Pi0tR napisał(a):
Witam, po dość wielu próbach i niepowodzeniach udało mi się wkoncu w majówkę tego roku posadizc swoje pierwsze krzewy.
Łącznie 120 krzewów:
30 Solaris
30 Regent
30 Aurora
30 Leon Millot
120 krzewów? Gruba sprawa, ja mam 60 i uważam, że na jedną osobę to dość sporo.
Pi0tR napisał(a):
Od początku maja dałem im chwile na zaaklimatyzowanie się w miedzy czasie przeczytałem ze w pierwszym i drugim roku powinno się prowadzić winorośl na dwa pędy w moim mniemaniu tak jak mam tutaj:
To jest wsadzone w maju, czyli wsadzałeś zielone do ziemi? Mnie to wygląda, jakby w lewo szła zeszłoroczna łoza, a w prawo wybiła tegoroczna latorośl. Zrób zdjęcie z dalsza. Czy na górze też coś wybiło?
Pi0tR napisał(a):
natomiast co w przypadku jeśli mam taka sytuację ? co powinienem usunąć ?
z góry dziękuję za pomoc
pozdrawiam
Jeśli dobrze widzę, to w środku zdjęcia wybiła latorośl. Zostaw ją i wyłam jeden słabszy pęd wyrastający od ziemi. Ta górna będzie główna, a jeden z dolnych pędów będzie na zapas w razie czego.
Bardzo ciężko Ci coś doradzić po tych zdjęciach, bo nie widać, jak dalej idą te latorośle.
Utrzymuj winorośl na 1-2, a nawet 3 pędy, jeśli nie możesz się zdecydować, poczekaj dwa tygodnie, miesiąc, zobaczysz, który pęd szybciej rośnie i jest grubszy, wtedy wyłamiesz. W teorii dwa pędy będą cieńsze i słabsze niż jeden, z drugiej strony jeden pęd coś Ci uszkodzi i jesteś rok w plecy. Skoro teoria mówi, że pierwszy rok jest na korzeń, to tak naprawdę mało istotne jest, ile zostawisz pędów. Prowadzenie na jak najmniejszą ilość pędów służy IMHO temu, żeby starać się zaoszczędzić rok, tworząc grubą, dorodną łozę, z której być może uda Ci się wykształcić ramię owocujące w następnym roku. Gruba, dorodna, dobrze zdrewniała łoza będzie też bardziej odporna na mróz i generalnie "lepsza", ale naprawdę nic się nie stanie, jak będziesz miał krzewy ciut słabsze. Jeśli chcesz coś usuwać, usuwaj najcieńsze pędy. I to w zasadzie tyle. Usuwaj też kwiatostany/grona w pierwszym roku, jeśli pojawią się jakimś cudem.
Ja zostawiałem po 1-3 pędy i powiem Ci, że każdy gatunek żyje inaczej, mam takie, które pięknie rosną przy zostawionych trzech (oczywiście przyciętych na przedwiośniu), a mam też takie egzemplarze, którym zostawiłem jeden, ładny, gruby pęd i nie potrafią z niego wystrzelić na górze tylko odbijają znów przy ziemi.