Teraz jest czwartek, 1 maja 2025, 12:28

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 21 kwietnia 2010, 06:49 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 4 maja 2009, 01:00
Posty: 33
Lokalizacja: Elbląg
:) A ja wczoraj wieczorem poprzykrywałem swoje krzaczki pudełkami z grubego kartonu, no i chyba tym wystraszyłem przymrozki bo było plus 5. No ale na wszelki wypadek zostawiłem te kartony na kolejne nocki.

_________________
:) Speede Gonzales :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 24 czerwca 2010, 20:28 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 4 maja 2009, 01:00
Posty: 33
Lokalizacja: Elbląg
Witam serdecznie wszystkich...
...no i tradycyjnie pytania :)

na załączonych obrazkach są trzy krzaczki winogron, powiedzcie mi czy zostawić je tak jak sa so jesieni a pózniej obcinać czy może już teraz zrobić selekcję i pozostawić mocniejsze pędy ?
Szczerze mówiąc to myślałem aby pozostawić wszystko to co jest, czyli po dwa pędy a dopiero jesienią jak zdrewnieją usunąc ten słabszy i zrobić z niego zapas, poniewaz myślę o zrobieniu pojedyńczego sznura Guyot'a (chyba dobrze napisałem). Dodam że sadzonki były sadzone w maju 2009 na zime przycinane o rosną ostro. Średnicę maja od 1,5 do 2 cm. Wyglądają ładnie i zdrowo no i najważniejsze, widzę już zalążki kwiatostanów.
Co mi poradzicie ?


winorośl nr 1.

Obrazek

Obrazek
-------------------------------

winorośl nr 2

Obrazek

Obrazek
-------------------------------

winorośl nr 3

Obrazek

Obrazek

_________________
:) Speede Gonzales :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 24 czerwca 2010, 21:34 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 23 maja 2005, 01:00
Posty: 779
Lokalizacja: Łódź
Zostaw je w spokoju do jesieni. Masz dokładnie po 2 pędy. Co będzie jak kot przebiegnie ,pies zaszczeka czy inne nieszczęście Cię nawiedzi? Z dwóch zawsze jednego zdążysz się pozbyć.
Widzisz już zalążki. No cóż stary i ślepy już jestem więc wierzę. Moja szwagierka na łysej łepetynie swego niemowlaka widziała kręcone włosy i teraz jako dorosły rzeczywiście ma kręcone blond loki.
Sprawdzisz więc czy to rzeczywiście odmiany dla Ciebie. Co do tego mam poważne wątpliwości. Potrzebujesz wczesnych odmian. Inaczej będzie to tylko kupa liści. Sadzonki od początku wyglądały jakoś tak marketowo, ale to nie oznacza nic złego. Przy tych odmianach niezbyt fortunnie wybrałeś rodzaj prowadzenia. Zastanów się raczej nad czymś w rodzaju kurtyny (to są małe owoce i małe grona). ok 16 gron z krzewu da Ci poniżej 2 kg.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 25 czerwca 2010, 08:02 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5938
Lokalizacja: dolnośląskie
Wygląda na to że na nr 2 wyrastają z jednego miejsca latorośla z pąka głównego i zapasowego. Konkurują one między sobą i jeśli chodzi o moje zdanie to bym tą słabszą (środkowa) wyciął. Nieco niżej wyrasta jeszcze jedna i tą bym pozostawił. Zdjęcia nr 3 przynajmniej u mnie są jakieś niekompletne.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 25 czerwca 2010, 10:52 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 4 maja 2009, 01:00
Posty: 33
Lokalizacja: Elbląg
:)

włodekj, masz rację, to są marketowe odmiany :) dostałem wsadziłem i cieszę się że rosną, ale mam jeszcze wsadzoną Arkadię, Ize Zaliwską i Aurorę. Niestety tylko Arkadia (sadzona w zeszłym roku) mi się przyjęła i ostro pnie się do góry, z ładnym dużym kwiatostanem. Aurora i Iza (sadzone w tym roku) jakoś chyba nie zakumały bazy żeby wystartować i nic zielonego nie ma. Na razie nie ruszam bo może coś na przyszły rok wypuszczą, a jak nie to Arkadię rozmnożę i dosadzę. Co do zalążków to są tak małe, że sam je ledwo dojrzałem, ale są. Na zdjęciach nie widać bo to fotki z komórki. Co do formy, to jeszcze pomyślę. Zobaczę jak to będzie na jesieni wyglądać.
Kapitan, dokładnie tak jak piszesz, one rosną, ale ja nie chciałem się pozbywać jednego pędu. No ale widzę że dobrze myślałem. Dlatego jak wróce do domu to usunę tą słabszą.
Dziękuję bardzo za porady
Pozdrawiam serdecznie.

_________________
:) Speede Gonzales :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 25 czerwca 2010, 17:52 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 23 maja 2005, 01:00
Posty: 779
Lokalizacja: Łódź
Na ostatnim zdjęciu widzę takie obramowania. Czyżby w każdym miał rosnąc krzaczek winorośli? Nie rób tego błędu. Słuchaj tych co Ci dobrze radzą: odległość między krzewami 1,5 - 2m. Ja posadziłem co 1m i teraz mam problem jak to prowadzić. Albo mieć 2-3 grona albo liści tyle, że wszystko zasłonięte. Zrezygnowałem z okrywania na zimę a i tak nic nie pomaga. Nic nie chce wypaść, ani Frumosa, ani Kodrianka. Jedyne co nie może się wybrać to Regina. Ajwazy, Kesze, Nadieżdy A. wszystko żyje i owocuje. Wymagają jednak oprysków.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 18:17 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 4 maja 2009, 01:00
Posty: 33
Lokalizacja: Elbląg
Witam wszystkich,

ciągnąc dalej mój wątek, przedstawiam poniżej zdjęcia moich sadzonek po półtora roku w ziemi.
Dodam, że miałem w tym roku po jednej kiści owoców na każdym krzaczku, no jednak nie czekałem z nimi aż dojrzeją, ponieważ wyczytałem gdzieś że pierwsze owoce można usunąc aby nie obciążac krzaczka i skierować całe siły na wzrost winorośli.
I tak na dzień dzisiejszy mam winorośla o średnicy kciuka, według mnie są solidne, no i wysokie były na co najmniej 2,5 - 3 metry, więc je obciąłem troszkę na początku sierpnia aby rosły w średnicę i porządnie zdrewniały.
No i teraz pytania:
1. Co dalej ? Ciąc teraz czy na wiosnę ?
2. Jak ciąć ? Już teraz formować krzewy czy jeszcze ciąc na krótko ?
winorośla maja już dwa lata, więc chyba czas zacząć prowadzić je w konkretnej formie.

Winorośl nr 1:
Obrazek

Winorośl nr 2:
Obrazek

Winorośl nr 3:
Obrazek

Winorośl nr 4:
Obrazek

Pozdrawiam serdecznie i czekam na porady, jak zawsze dla mnie cenne.
Speede_Gonzales


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 18:25 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 1076
Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
Jaka ma być forma tych krzewów?
Biorąc pod uwagę ostatnie zdjęcie wg mnie krzewy posadziłeś za gęsto. jaka jest odległość między nimi? Dobrze liczę że ok 70 cm? Płot za szpalerem masz niewysoki, więc pewnie jakiś sznur poziomy.
Ode mnie pierwsza rada. Przesadzić co drugi krzew.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 21:21 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 4 maja 2009, 01:00
Posty: 33
Lokalizacja: Elbląg
Na ostatnim zdjęciu widać pozostałośc po jednej sadzonce, tzn widac tylko obrzeże, tam nic nie ma, a odległość pomiędzy sadzonkami wynosi od 1,5 do 1,7 m.
Płot ma ok 2,10 m wysokości, ale na wiosnę planuję wkopać słupki i rozciągnąć drut.

Chciałbym prowadzić winorośl w poziomie, najlepiej w pojedynczym i podwojnym sznurze.

Ale powiedzcie mi czy ciąć je jeszcze w tym roku na krótko i dopiero w następnym roku formować krzew, czy może te dwa lata w ziemi wystarczą i sadzonki nadaja sie do kształtowania odpowiedniej formy.
A jeszcze chciałem zapytać co do kwestii ukorzeniania. Czy aktualna pora roku nadaje się do tego zabiegu ? Czy ukorzeniamy tylko wiosną ?
Pytam, bo poczatkowo planowałem przyciąc zdrewniałe sadzonki na długość do 1 m, a z reszty porobić sztobry i je ukorzeniać przez zimę aby na wiosnę mieć gotowe sadzonki do ziemi.

Dobrze kombinuję ?

pozdrawiam.

_________________
:) Speede Gonzales :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 22:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Raczej tnij w marcu i ukorzeniaj wiosną. Wyjątkowo wrażliwe odmiany cięłabym na jesień i sztobry zadołowała.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 4 listopada 2010, 10:23 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5938
Lokalizacja: dolnośląskie
Speede_Gonzales napisał(a):
Chciałbym prowadzić winorośl w poziomie, najlepiej w pojedynczym i podwojnym sznurze.

Ale powiedzcie mi czy ciąć je jeszcze w tym roku na krótko i dopiero w następnym roku formować krzew, czy może te dwa lata w ziemi wystarczą i sadzonki nadaja sie do kształtowania odpowiedniej formy.
A jeszcze chciałem zapytać co do kwestii ukorzeniania. Czy aktualna pora roku nadaje się do tego zabiegu ? Czy ukorzeniamy tylko wiosną ?
Pytam, bo początkowo planowałem przyciąc zdrewniałe sadzonki na długość do 1 m, a z reszty porobić sztobry i je ukorzeniać przez zimę aby na wiosnę mieć gotowe sadzonki do ziemi.

Dobrze kombinuję ?

pozdrawiam.

Łozy wyglądają solidnie. Ja bym zaczął formować ramię (ramiona) już teraz tzn jesienią lub wiosną. Moja rada jednak jest tak byś nie robił tego od razu na docelową długość. Podziel sobie to na 2-3 etapy. Robi się to w ten sposób, że w kolejnych latach wydłuża się ramię z ostatniej łozy. W następnym roku i tak nie będziesz mógł obciążyć krzewu dużym owocowaniem. Skoro chcesz robić sadzonki, to postępując tak jak radzę możesz uzyskać 1-2 dodatkowe sztobry i to lepszej jakości. Sztobry do ukorzeniania powinny być pobrane jesienią. Jeżeli okryjesz łozę to możesz zrobić to również wiosną. W żadnym wypadku nie zaczynaj ukorzeniania teraz.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 4 listopada 2010, 14:41 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 1076
Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
kapitan napisał(a):
Robi się to w ten sposób, że w kolejnych latach wydłuża się ramię z ostatniej łozy.


Robi się to z dolnego pąka, więc jak będziesz przycinał łozę zrób to za pąkiem dolnym

_________________
Pozdrawiam.
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 4 listopada 2010, 20:31 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 4 maja 2009, 01:00
Posty: 33
Lokalizacja: Elbląg
OK czyli mniej wiecej wiem co robić. Tzn więcej jak mniej.
A jeśli możecie powiedzieć, to co myślicie o ochronie na zimę poprzez owinięcie agrowłókniną ?
Pytam, ponieważ nie bardzo widzę aby te moje winorośla układać i obsypywać ziemią. Za bardzo trzeszczą i znając moje zdolności to pewnie bym wszystko połamał. Mam trochę agrowłókniny i na pewno mi wystarczy na okrycie tych kilku krzaczków. Myślałem o owinięciu włókniną i obsypaniu samego dolnego pnia do wysokości 30 - 40 cm.

Co myślicie o moim pomyśle ?

Co do owocowania, to nie nastawiam sie jeszcze na obciążanie owocami, chciałbym wyhodować solidną bazę.

pozdrawiam
Speede_G


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 4 listopada 2010, 21:19 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 14 listopada 2009, 01:00
Posty: 230
Lokalizacja: Czarmowiec k/ Ostrołęki
Speede_Gonzales napisał(a):
OK czyli mniej wiecej wiem co robić. Tzn więcej jak mniej.
A jeśli możecie powiedzieć, to co myślicie o ochronie na zimę poprzez owinięcie agrowłókniną ?
Pytam, ponieważ nie bardzo widzę aby te moje winorośla układać i obsypywać ziemią. Za bardzo trzeszczą i znając moje zdolności to pewnie bym wszystko połamał. Mam trochę agrowłókniny i na pewno mi wystarczy na okrycie tych kilku krzaczków. Myślałem o owinięciu włókniną i obsypaniu samego dolnego pnia do wysokości 30 - 40 cm.

Co myślicie o moim pomyśle ?

Co do owocowania, to nie nastawiam sie jeszcze na obciążanie owocami, chciałbym wyhodować solidną bazę.

pozdrawiam
Speede_G


Jeśli chodzi o owijanie włókniną to sobie daruj, nic to nie daje. Nie wiem co to za odmiany, ale
jeśli chcesz je przezimować bez strat to pomału przygnij do ziemi, można robić to na raty i obsyp ziemią. Można też przyszpilić do ziemi i czekać na śnieg.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 4 listopada 2010, 21:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1209
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
Okrywanie agrowłókniną niewiele daje, ponieważ jest to okrycie w powietrzu. Najlepsze jest okrycie ziemią, ale mnie się niechce machać łopatą więc okrywam śniegiem. W ubiegłym roku to co było pod linią śniegu wszystko ładnie wystartowało, a co było nad linią śniegu przemarzło. Wniosek okrywa śnieżna jest bardzo skuteczna, trzeba jednak zadać sobie trochę trudu by położyć łozy na ziemi i przyszpilić do ziemi np. drutem w kształcie odwróconej litery"U". Jeśli śniegu jest za mało to można zawsze pomachać łopatą do odśnieżania i zwiększyć okrywę nad łozami, to łatwiejsze niż machanie łopatą z ziemią. Chyba że masz bezśnieżne zimy i mroźne to tego sposobu nie polecam. U mnie śniegu jest co zimy powiedzmy lekki nadmiar to okrywa 50cm jest pewna. Do tej wysokości nie przemarzły mi łozy ubiegłej zimy. Do tego sposobu okrywania dobry jest sposób prowadzenia na sznur skośny, lub wyprowadzenia z krzewu łozy "mrozowej" idącej poziomo od krzewu. Ja mam i jedno i drugie i zamierzam sprawdzić skuteczność tego okrycia w tym roku.

_________________
Pozdrawiam Józek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO