madmarx napisał(a):
Alcapone - źle myślisz. Jeśli boisz się cukrów to polecam do jedzenia trociny dębowe.
Żoładek pełen, celuloza prawie się nie trawi no i nie odbija się żywicą jak po sosnowych.
I proszę, nie filozuj.
Proszę, podaj sensowne argumenty takie jak ja poniżej bo to nie jest filozofia tylko rzetelne informacje, a potem pisz o trocinach. Do meritum:
-załóżmy 20blg ma sok/moszcz. Nie czujemy że jest aż tak słodki bo jest też sporo kwasów, tanin, barwników. W każdym razie w 1kg jest 200g cukru. 200g węglowodanów*4kcal=800kcal. Mało?
-są to głównie cukry które świetnie się wchłoną, wątroba "przerobi" na tłuszcz i odłoży się nam ok 100g nowego tłuszczu.
-sok z winogron (owoce zresztą też) mają wysoki indeks glikemiczny co oznacza że wywołują nagły wysoki krótkotrwały skok poziomu cukru we krwi. Organizm musi się trochę wysilić żeby się tego pozbyć z krwi, wyrzuca kupę insuliny a po stosunkowo krótkim czasie znów jesteśmy głodni.
Dla jasności: nie mam zamiaru odradzać jedzenia winogron! Warto się jednak zastanowić jak. Dla mnie wyższość mają całe owoce i wino nad sokiem. A sok znaczną przewagę nad coca-colą lub sprite

A tak w ogóle to lepsze są warzywa od owoców, ale soki warzywne przyznam że okropne.
Niektórzy się tu znają na pogodzie, budowlance inni na opryskach a ja na cukrze itp więc dzielny się swoją wiedzą.
PS do madmarx: celuloza nie trawi się WCALE
