Witam ponownie po bardzo długiej przerwie. Maj spędziłem na pracy w Niemczech, a moja dzielna żona zajęła się naszym projektem winnica 2011. Dzielna kobietka walczyła z chamwastami, tyczkami cały czas modląc się do Boga o to żeby sadzonki się przyjeły. Postaram się nadrobić moją niobecność na Forum małym opisem prac jakie wykonaliśmy, a na koniec zadam kolejne pytania i liczę na waszą pomoc.
Na początku był haos:
Załącznik:
IMG_3822.JPG [ 136.79 KiB | Przeglądane 1237 razy ]
Ziemia wyprawiona, zbadana wcześnie w labolatorium, uzupełnione braki P,K,Mg. Dziekuję Kuneg za wyliczenia.
W obawie przed sarnami i zającami prowizoryczne ogrodzenie z siatki leśnej dość tanio kupionej w Zamościu :
Załącznik:
z.jpg [ 140.79 KiB | Przeglądane 1237 razy ]
No i wkońcu przyszła paczka z e-sadzonki , w innym wątku poruszaliście temat od kogo kupować , ja chyba nie żałuje mojego zakupu u nich, a może jeszcze nie

500 Regent na 2 podkładkach, 400 Solaris i 100 Cabernet Cantor. Paczka przyszłą końcem kwietnia a ja szybko wsiadłem do auta i po świetach spędzonych w DE do sadzenia , najpierw szadzonki dobrze namoczyłem w wodzie
Załącznik:
x.jpg [ 121.93 KiB | Przeglądane 1237 razy ]
:widać Magda moja żona jest też bardzo szczęśliwa, ale to jej przejdzie zimą jak trzeba będzie okryć.
A to ja i pierwsza sadzonka
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/48ef628ced9c5a0e.htmlNasadzanie zaczeliśmy 30.04 , z pomocą przyjaciół 1000 szt. wysadziliśmy w 2 dni. Dołki zaprawiane były lżejszym torfem no i ręczna ronbota.
Moja rodzina - tani pomocnicy
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d27af5211a3008e9.htmlno i best kumpel
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8b12c68002c41cb4.html przy lampce wina.
Nadszedł maj z wraz znim wcześni ogrodnicy , strach w oczach , bezsenne noce sadzonki przewcież miały maleńkie oczka,a ja musiałem wyjechać do pracy, po tygodniu Magda uspokaja
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1855bf4fb5914415.html pąki rosną.
Po 3 tygodniu wszystko na dobrej drodze,
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/73afcaaea5496e4f.html W czasie mojej nieobecności ziemia zostałą spulchniona motyką, stare powiedzenie w Niemczech, lepiej 2 razy gracować niż raz podlać. Teraz stałem sie właścicielem glebogryzarki i życie po niedzieli stanie się latwiejsze. Plany na przyszłość to tymczasowe rusztowanie , prowizorka do zimy. Narazie sadzonki wspierają się na tyczkach bambusowych ale niektóre już lada dzień je przerosną, zachodzi więc potrzeba rusztowania.
Z racj mojego lenistwa (tj. słabego dostępu do netu)prosze o porade w tym wątku co do oprysków bo jestem w tym zielony najlepiej przeliczone stężenia na 15litrów opryskiwacza plecakowego. Przywiozłem z niemiec Netzschwefel ale jak to ugryźć, w ogrodniczym polecili mi profilaktycznie Dithane któery juz popryskałem , z wielkim strachem żeby nie popalić pędów. Obecnie sadzonki są przeskubane i kwiatostany oberwane, za pomocą tapenera podwiązane. Czy pryskać , odmiany miały być o podwyższonej odporności.
Niektóre listki wyglądają troche dziwnie , a może ja już mam omamy
Cabernet Cantor
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f6b968f3f20d08f2.htmli chyba Solaris ale mogłem w pośpiechu wpaść w rządek regenta
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/73054b007b4a2008.html Proszę o pomoc w temacie oprysków , ewentualnie odżywek dolistnych z racji zasadowej gleby winogron ma pogorszone przyswajanie składników , może siarka z Potasem lub Fosforem , a napewsno w przyszłości żelazo.
POZDRAWIAM