Mam pytanie jak w tytule. Czy ktoś z was stosował jakiś prepearat podnoszący odporność winorośli na wiosenne przymrozki w okolicy Zimnej Zośki ?
Co roku cyklicznie moje nasadzenia obrywają mrozem, czasem nawet gdy są zabezpieczone namiotami z włókniny. Chciałbym jeszcze czymś podnieść ich odporność (ten 1C różnicy czasem decyduje o całym plonie). Są różne takie środki jednak w Polsce mało dostępnych i nie mam też żadnych doświadczeń z ich stosowania.
Ktoś coś stosował może lub zna jakieś takie specyfiki ?
Jest np. coś takiego: https://sklep.activ.com.pl/pl/do-fertygacji/1317-antifrost-cropaid-11kggobbi.html
tylko czy jest to cokolwiek warte ?

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Cześć,
Dość często stosowany jest preparat Asahi.
To jest stymulator wzrostu, stosowany też w innych przypadkach, aby pobudzić wzrost.
Jego działanie polega na tym, że pobudzając wzrost najpierw doprowadza do zagęszczenia soków komórkowych w pąkach. Zagęszczony (mniej wody, więcej substancji odżywczych) ma niższą temperaturę zamarzania, więc dodaje jakiś ułamek, może 1*C do odporności. Czyli np. sok komórkowy, zamiast zamarzać w -1*C (powodując rozerwanie ścianek komórkowych) zamarza w -2*C.
Do tego Asahi wspomaga regenerację komórek po wystąpieniu przymrozku.

Ale to bardziej na jednorazowe zastosowanie, w ostatniej fazie przymrozków, a nie do ochrony np. przez miesiąc roślin pod namiotem z agrowłókniny...

Można poszukać na necie, np. wyniki badań Asahi na pomidorach.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Asahi stosowałem i wiem że jakoś wspomaga odporność, ale szukam czegoś bardziej ukierunkowanego konkretnie na ochronę przed mrozem.
Pytałem o tego AntiFrosta bo na stronie sprzedawcy pisze że "Cropaid jest opatentowany na całym świecie i nie ma dla niego skuteczniejszej alternatywy" (LINK).
Od lat obserwuję że przymrozki na wiosnę u mnie to jeden dzień (wyjątkowo zdarza się jeszcze drugi dzień). Więc jestem w stanie coś precyzyjnie zaaplikować dzień czy dwa dni wcześniej i tylko o takie zabezpieczenie mi chodzi, coś co pozwoli przetrwać tą jedną (góra dwie) feralną noc coś jak poniżej tylko ten specyfik nie na moją kieszeń:
https://sklep-galvet.pl/compo-frost-protect-nawoz-zapobiegajacy-uszkodzeniom-przymrozkowym-kwiatow-oraz-innych-czesci-1l-p-20567.html?fbclid=IwAR3S0G4DkL6sfnvRYJcV8LEGoSAfAEeIA7iv1tVqASVwy2eYimdZHbD-VV0

Tu jest cały ciekawy artykuł na ten temat, który mnie zainspirował do poszukiwań:
https://www.sad24.pl/artykuly/innowacyjne-preparaty-ochrony-roslin-niska-temperatura/?fbclid=IwAR2sqgynL5ucDLwjOEFtM54Ol4VXYpGe2CGDg3RI4ljhSN-UUCP55-fL3VI

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Zainteresuj się gliceryną roślinną, najtaniej w sklepach z żywnością dla bydła. Opryski wykonywać kilka dni przed przymrozkami, wypiera wodę z komórek

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl

Ciekawy temat... Nie wiedziałem, że są dostępne takie zaawansowane środki w tym celu.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Tak czytam o tym drogim preparacie i pomyślałam, że możnaby samemu coś skombinować.
Np kwas borowy plus gliceryna . Co Wy na to? Kwasem borowym opryskiwałam już rośliny.
A ten cały tokoferol to witamina E. No i jeszcze wit.C.

A, a jako nawóz to byłby dobry Florovit, bo on ma jakąś taką bardzo ciekawą formułę wynalezioną
i bardzo dobrze wpływa na liście. Niestety, ale nie pamiętam o co dokładnie chodzi.
Pamiętam natomiast takiego znajomego szkółkarza drzewek owocowych,
który stosował dolistnie ten Florovit i ja się nie mogałam nadziwić jakie piękne liście miały drzewka.

edit

Doczytałam o tym florovicie. Mianowicie posiada bardzo cenne własności błonkotwórcze.
I dlatego te liście takie ładne się robią.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Kiedy nie miałem zraszaczy to pryskałem roztworem gliceryny. Glicerynę kupowałem w hurtowni "Chemia". Czy to coś pomagało nie wiem zawsze jakieś straty były. Może bez gliceryny byłyby większe?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

KRIO-FLOR używają w sadach, jak stosować to macie to w filmie. https://m.youtube.com/watch?v=t_MISqCUiSs


______________
Pozdrawiam Piotr

_________________
Pozdrawiam Piotr

Dzięki za wskazówki. Ten Krio-Flor interesujący tylko składu nigdzie nie mogę znaleźć.
Chyba że postawię na jakiś mix z borem i gliceryną.
Tak czy inaczej na wiosnę coś będę stosował tylko w takich przypadkach jest tak jak pisał #vanKlomp ciężko stwierdzić czy coś to dało czy nie .

-- piątek, 27 stycznia 2023, 09:43 --

Chyba że sama pogoda się poprawi jak prognozują długoterminowe modele pogodowe i te +2C ocieplenia w maju już samo w sobie zabezpieczy uprawy
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/sezonowa-pogoda-na-wiosne-aura-moze-byc-inna-niz-w-poprzednich-latach/f4tp3mj,79cfc278

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Długoterminowe prognozy pogody są jak horoskopy - pisze się je tak by nie dało się ich zakwestionować

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

To tak jak mówi stary baca. Bydzie dysc albo nie bydzie.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Aspiryna dziala podobnie do Asahi.
Pryskanie aspiryna na wiosne, przed kwitnieniem zwieksza plony do 20%.
Ja stosuje, a czy dziala, hmmm ciezko powiedziec bez robienia doktoratu.