Teraz jest poniedziałek, 1 września 2025, 11:45

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 261 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 18  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 stycznia 2009, 00:23 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
[quote="dominikams"]...Póki co mogę przyciąć kawałek i zobaczyć, czy łozy nad śniegiem są w ogóle żywe :roll:
.

Jeżeli były żywe przed mrozami to i teraz też są żywe.
Martwiąc się o przemarznięcie, głównie chodzi o pąki.
W 2006 piękna gruba łoza Kodrianki na wiosnę nawet płakała, żywa była jak rybka w wodzie, ale co z tego, jak wszystkie pąki przemarzły i dopiero w trzeciej dekadzie maja odbiła z pąków na pniu, który był pod śniegiem.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 stycznia 2009, 14:37 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
[quote="Ganz"][quote="aguskac"][quote="Ganz"]Lucynka, kiedy zaczynasz ukorzeniać?


za miesiąc :lol:
a czemu pytasz?
sam się zastanawiam czy czekać do marca-kwietnia.....
Ja chciałabym wytrzymać do marca, ale boję się, że mnie pokusi wcześniej. W tamtym roku zaczęłam w końcu lutego i uzyskałam z tego ukorzeniania najładniejsze sadzonki.
Kwietniowe z gruntu są bardzo mizerne, nie wiem czy ruszą wiosną, bo kiepsko zdrewniały.

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 stycznia 2009, 22:18 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 11 stycznia 2006, 01:00
Posty: 653
Lokalizacja: Mamaroneck, NY
Pierwszy dzień wiosny to według mnie odpowiednia pora. Kiedyś ukorzeniłem z początkiem lutego i do końca maja miałem ponad metrowe przyrosty + kupa problemów z chlorozą, przędziorkami, poparzeniami słonecznymi a przy sadzeniu łamały się jak słoma i zdurniały pod koniec sezonu tj. zaczęły puszczać pąki. Cierpliwość to cnota :lol:

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 10 stycznia 2009, 07:33 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 928
Lokalizacja: Białystok
Witam
Tez przesunąłem o miesiąc początek ukorzeniania tak żeby z mnożarki wysadzać do namiotu foliowego i mam o wiele mniej kłopotów :D .

Wacek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 10 stycznia 2009, 10:12 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
[quote="Wacek"]Witam
Tez przesunąłem o miesiąc początek ukorzeniania tak żeby z mnożarki wysadzać do namiotu foliowego i mam o wiele mniej kłopotów :D .

Wacek

Musisz spojrzeć na to inaczej - masz nie kłopotów mniej tylko mniej radochy :lol: :wink:

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 10 stycznia 2009, 18:44 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 lutego 2006, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Modlin Tw/Mazowsze
[quote="micki64"]U mnie było kilka godzin -23,3 i pewnikiem nie będzie strat.:


Miałem tak dwa razy i niestety optymistą już nie jestem.Przyciąłem kilka odcinków łuz z różnych odmian,zrobiłem przekrój (tak jak było to kiedyś pokazane na "Winnicach")i tak:
Chrupki(złota i różowa)-uszkodzenia nieznaczne ale widoczne
Nero-uszkodzenia widoczne
Arkadia-j/w
Ajwaz-j/w
Muscat Odeski-znaczne uszkodzenia łozy i pąków
Marszałki,Gołuboki,Ronda bez zauważonych uszkodzeń,ale najdziwniejsze że łoza Sibery miała również brązowe przebarwienia w okolicach pąka (muszę to sprawdzić na innych łozach ,bo do tej pory była tuż po Marszałku jeśli chodzi o mrozoodporność).
A tak jak zauważyłeś to jeszcze nie koniec zimy.Mam nadzieję że plon uratują łozy "zimowe" przyszpilone do ziemi.

Pozdrawiam Leszek

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 10 stycznia 2009, 22:06 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 15 czerwca 2005, 01:00
Posty: 714
Lokalizacja: Opole Lubelskie
[quote="szpeciel"]
A tak jak zauważyłeś to jeszcze nie koniec zimy.Mam nadzieję że plon uratują łozy "zimowe" przyszpilone do ziemi.



U mnie nie uratują. Z prostej przyczyny, nie były okryte ani glebą, ani śniegiem :cry:

_________________
Maciej


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 10 stycznia 2009, 22:45 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 lutego 2007, 01:00
Posty: 746
Lokalizacja: lubaczów i okolice
[quote="micki64"][quote="szpeciel"]
A tak jak zauważyłeś to jeszcze nie koniec zimy.Mam nadzieję że plon uratują łozy "zimowe" przyszpilone do ziemi.



U mnie nie uratują. Z prostej przyczyny, nie były okryte ani glebą, ani śniegiem :cry:Ziemia im ciepło oddała.

_________________
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 11 stycznia 2009, 10:02 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 15 czerwca 2005, 01:00
Posty: 714
Lokalizacja: Opole Lubelskie
[quote="tomek"][quote="micki64"][quote="szpeciel"]
A tak jak zauważyłeś to jeszcze nie koniec zimy.Mam nadzieję że plon uratują łozy "zimowe" przyszpilone do ziemi.



U mnie nie uratują. Z prostej przyczyny, nie były okryte ani glebą, ani śniegiem :cry:Ziemia im ciepło oddała.

Nie sądzę. Gdyby przylegały do gleby na całej długości to być może, niestety nie przylegały :cry:

_________________
Maciej


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 11 stycznia 2009, 10:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 stycznia 2008, 01:00
Posty: 1519
Lokalizacja: 20 metrów od Warszawy;-D
Micki, a widać już jakieś uszkodzenia?

U mnie ewidentnie przemarznięte niektóre łozy, ale sprawdzałam tylko we wyższe odcinki, więc to pewnie w wyniku słabego zdrewnienia w tych miejscach. Dalej (niżej) nie sprawdzałam. Zdrapałam też jeden pąk (na niższym odcinku) i pod tym puszystym "kożuszkiem" był zielony, więc chyba dobrze. Nie wiem, co to za odmiana była, bo etykietki pod śniegiem. Ale na pewno z tych bardziej odpornych.

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 11 stycznia 2009, 13:11 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 maja 2007, 01:00
Posty: 271
Lokalizacja: opolskie
Z pewnoscia bedzie trzeba ciac inaczej,zawsze mialem gujota ale po takich mrozach zrobie na krotkie czopki.Kto nie okrywal winnicy to w wiekszosci przerobowek poszly paki glowne.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: mrozy
PostNapisane: niedziela, 11 stycznia 2009, 13:55 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 24 lutego 2008, 01:00
Posty: 13
Witam. Wnioskuję z tych wszystkich dywagacji na temat wymarzania łóz, że najlepszą formą byłoby prowadzenie na krótką 40 centymetrową głowę, łatwo okryć na zimę. Co wy na to?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 11 stycznia 2009, 15:08 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 stycznia 2008, 01:00
Posty: 1519
Lokalizacja: 20 metrów od Warszawy;-D
Sznur skośny jest łatwy do okrywania, i zapewnia więcej starego drewna, niż głowa, co jest korzystne dla deserówek. Poza tym latorośle nie są tak zagęszczone, więc mniejsze niebezpieczeństwo chorób grzybowych.

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 11 stycznia 2009, 18:09 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 lutego 2007, 01:00
Posty: 746
Lokalizacja: lubaczów i okolice
Ja zdecydowałem, że swojej winnicy nie będę okrywał.
Wyjątkiem są młode sadzonki oraz może kilka deserówek.
Jeśli winnica wymarznie, trudno zadowolę się tylko odpornymi odmianami
lub właściwymi jedynie w bardzo ograniczonym zakresie.

_________________
Tomek


Ostatnio edytowano niedziela, 11 stycznia 2009, 19:39 przez tomek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 11 stycznia 2009, 18:21 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 26 lutego 2008, 01:00
Posty: 549
Lokalizacja: STALOWA WOLA
[quote="tomek"]Ja zdecydowałem, że swojej winnicy nie będę okrywał.
Wyjątkiem są młode sadzonki oraz może kilka deserówek.
Jeśli winnica wymarznie, trudno zadolę się tylko odpornymi odmianami
lub właściwymi jedynie w bardzo ograniczonym zakresie.


Witam.
Napisz jak Twoje winorośla przetrwały te mrozy, będzie to doświadczenie dla potomnych.

_________________
Pozdrawiam. Tadeusz.
________________________________________
Winogrona są źródłem odmładzania ciała i duszy.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 261 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 18  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO