[quote="Artur"]U mnie w ogrodzie owoce jeszcze wiszą na krzaku. Mamy zaawansowany listopad więc już bardziej nie dojrzeją. Pora na nie tym bardziej że o tej porze w roku mogą nadejść jakieś przygruntowe przymrozki.

[quote="slaw007"]

Wy to macie fajnie z tą pogodą, a u mnie przymrozki 10-15 października spowodowały, że od miesiąca już nie ma żadnych liści.
Mieszkam 10 km od Częstochowy, a więc około 200 km na wschód od Wrocławia ;-(


Pozdrawiam

Sławek

_________________
Pozdrowienia z Wrocławia

A wracając do tematu, które z późnych odmian najlepiej nadają się do długiego przechowywania? Na święta też zdałoby się coś pojeść.
Ja mam doświadczenie z Pamiati Negrula w uprawie szklarniowej. W tym roku odmiana ta owocowała pierwszy raz u mnie. Ciężko wyciągać wnioski po jednym roku, ale odniosłem wrażenie że do najbardziej trwałych owoce tej odmiany nie należą.

Panowie Lisek i Mysliwiec wymieniają odmiany do przechowywania.
Chyba najważniejsze kryterium to trwałość, czyli gruba skórka, twardość i odporność na infekcje.
Oczywiście póżna pora dojrzewania.

_________________
Tomek

Mołdowa się nadaje, nawet do 5-ciu m-cy, ale niestety w gruńcie nie dojżewa.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek

To pod mur z nią.

_________________
Tomek

Zdicholo pozytywnie się wypowiadał w innym wątku o Talizmanie i Oryginale. Owoce tych odmian można przechowywać do świąt.
W uprawie szklarniowej ostatnie owoce Pamiati Negrula zrywałem z końcem września i zostały zjedzone. Muszę kilka krzewów tej odmiany wsadzić do gruntu. Mołdowa, którą mam w szklarni jeszcze u mnie nie owocowała.
Talizman też jeszcze nie owocował, także własnych doświadczeń z owocami tej odmiany nie posiadam.
A myśle, że warto poeksperymentować w tym zakresie żeby można się dłużej cieszć owocami niż przez trzy miesiące.
Dodatkowym atutem są wyższe ceny w późniejszym okresie, jeżeli ktoś myśli o produkcji towarowej.

[quote="Piotr2"]Zdicholo pozytywnie się wypowiadał w innym wątku o Talizmanie i Oryginale. Owoce tych odmian można przechowywać do świąt.
W uprawie szklarniowej ostatnie owoce Pamiati Negrula zrywałem z końcem września i zostały zjedzone. Muszę kilka krzewów tej odmiany wsadzić do gruntu. Mołdowa, którą mam w szklarni jeszcze u mnie nie owocowała.
Talizman też jeszcze nie owocował, także własnych doświadczeń z owocami tej odmiany nie posiadam.
A myśle, że warto poeksperymentować w tym zakresie żeby można się dłużej cieszć owocami niż przez trzy miesiące.
Dodatkowym atutem są wyższe ceny w późniejszym okresie, jeżeli ktoś myśli o produkcji towarowej.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Ja myślę, że za jakiś czas zdzicholo jeszcze wiele odmian zaproponuje do dłuższego przechowywania.

Nie możemy się doczekać Zdzichu!
Tylko pomieszczenie trzeba jakieś-jakoś na przechowalnie zorganizować

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Potwierdzam, Podarok Zaporoża jest idealny do przechowywania. U mnie owocował pierwszy raz. Po 20 października były już miękkie i można je było kozie w d.. wsadzić takie kwaśne. Poświęciłem się i dziennie po jednej jagodzie zmęczyłem.
Włodek

Również miałem jedno gronko, lecz dojrzało ona wcześniej niż u Ciebie Włodku (mniej więcej na początku października). Smak jagód był słodko-kwaskowaty, orzeźwiający, skórka krucha, chrupiąca, miąsz soczysty.
Ogólnie w smaku przypominały mi... jabłka odm. Antonówka, były tylko ciut słodsze.

_________________
Pozdrawiam Andrzej
http://winogron.wordpress.com

[quote="wlodekj"]Potwierdzam, Podarok Zaporoża jest idealny do przechowywania. U mnie owocował pierwszy raz. Po 20 października były już miękkie i można je było kozie w d.. wsadzić takie kwaśne. Poświęciłem się i dziennie po jednej jagodzie zmęczyłem.
Włodek

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek

[quote="posy"][quote="wlodekj"]Potwierdzam, Podarok Zaporoża jest idealny do przechowywania. U mnie owocował pierwszy raz. Po 20 października były już miękkie i można je było kozie w d.. wsadzić takie kwaśne. Poświęciłem się i dziennie po jednej jagodzie zmęczyłem.
Włodek

_________________
Tomek

[quote="PawelL"][quote="tomek"]Tak nietypowy jest ten rok, że w zasadzie na krzewach niewiele zostało do objadania,
konieczność ratowania zbioru przed zupełną utratą, może spowodować w kolejnych/przy pewnej powtarzalności pogody/ latach potrzebę sadzenia późnych odmian, które do niedawna raczej uważano/uważa się za nieodpowiednie do polskiego klimatu.