W większości je uprawiamy, więcej lub mniej odmian, ale zawsze nasuwają się nam jakieś spostrzeżenia, uwagi lub wątpliwości.
Chciałbym zacząć od tego że doczekałem się owocowania na odmianie Gałachad. Wczesna, plenna ładne grona, tylko mam uwagę do jej smaku.
Niby ok, chrupka słodka, ale pojawia się nuta jakby jakiegoś lekarstwa, zioła, syropu na kaszel. Tak więc pytanie do uprawiających tę odmianę i opiniach o smaku jak byście opisali.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

W zeszłym roku tego nie czułem a w tym a w tym rzeczywiście jest taki smak jakby gumy do żucia z dawnych lat lub jakiś tanich cukierków owocowych z lekkim posmakiem apteki.

_________________
Grzegorz.

To bardzo ciekawe, bo ja też to poczułem u siebie. Jednak na ten moment uznaję to za coś smakowo interesującego, ale nie wiem jak to będzie się układać gdy owoc dalej będzie dojrzewał.
Jak ktoś chce coś bardziej "płaskiego" to polecam Błagowiesta (ale jest późniejszy).

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Mnie też smak Galahada nieco rozczarował- nie jest zły, ale spodziewałem się więcej. Za to śmiało polecam Garolda - plon główny już dawno zjedzony, teraz owocowanie na pasierbach i smak muszkatowy, który naprawdę robi wrażenie na podniebieniu.

Tak z żoną go degustujemy i w pewnym momencie stwierdzamy że to jest smak płynu do płukania ust u dentysty, ale taki przyjemny ,smaczny.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Chyba już kiedyś wspominałem, że w smaku Gałahada wyczuwałem jakby odrobinę V 68-021 - myślałem, że to po prostu przejrzałość, w tym sezonie też już skubałem, ale zbytnio nad smakiem się nie zastanawiałem.

_________________
pozdrawiam Roman

Nie straszcie mnie, bo w zeszłym roku posadziłem dwie sztuki Gałachada. Prowadzę krzewy, jak Pan Bóg przykazał i pierwsze jagody trafią do żołądka za 2 lata o tej porze. Ale pamiętam, że próbowałem tej odmiany przy okazji odwiedzin w którejś z winnic i smakowała mi bardzo.

_________________
Szpaler deserówek o długości 27 metrów: Alladin, Eszter, Bajkonur, Liwia, Reliance, Arkadia, A-1704, Jubilej Nowoczerkasska, V68021, Prima Ukrainy, Pierwozwannyj, Gałachad, Nero, FVR 7-9, Nadieżda AZOS, Przeobrażenie, Bianca, Alladin, Neptun, Venus.

Spokojnie - powybrzydzać Każdy może, jak się postarasz, to w każdej odmianie coś da się znaleźć........

_________________
pozdrawiam Roman

Ja akurat nie wybrzydzam nad Galahadem bo jest smaczny tylko zaintrygował mnie ten dziwny smak (tylko w tym roku) którego nie potrafię zdefiniować.

_________________
Grzegorz.

A jak wygląda u was sprawa z pękaniem jagód na odmianach podatnych. U mnie pomimo opadów Wiktorja i Sfinks na razie całe.
Nie wiem co będzie za parę dni jak słonko pogrzeje. Nero masakra, prawie nie zawiązało gron.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Galachad (grona kontrolne) - popękało 50% jagód. Piesnia i Kristaly tylko pojedyncze popękane jagody. Kodrianka, Sieger ,SV 25/20(Regina), Kiszmisz Zaporoski - nie popękały jeszcze.
Po tygodniowych opadach ,u mnie dzisiaj pierwszy dzień bez deszczu.
Najbardziej martwi mnie to ,że zaczęły pękać przerobówki i zlatują się do nich owady.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Po ostatnich ulewach wszystkie podatne popękały, część niepodatnych pewnie też, ale tak dokładnie nie sprawdzałem.......

Wiktoria w tym sezonie też się długo trzymała, ale przy ostatnich ulewach nie miała szans.

_________________
pozdrawiam Roman

Do 01/09/2020 nic nie pękało, wtedy w 24h spadło 5cm deszczu, gleba gliniasta zrobiła się mokra i się zaczęło .
Od 02-03/09/2020 pękają głównie mniej dojrzałe jagody, wewnątrz gron: Krasotka 1/4 gron popękała, Agat D. 1/3, a Prim, Kodrianka, Ajwaz, Cascade 1/10 uszkodzonych. Nawet A1704 kilka gron, choć jeszcze niedojrzały.
Bez pękania np: Arkadia, V25/20, Kristaly, Nero, Galant i Solaris -słodkie jak miód, Regent.
Od razu pojawiły się osy, 10szt w 1 pułapce/24h. Dobrze łapią się do pułapki PET- woda z cukrem,dżem czarna porzeczka +brzegi od wewnątrz posmarowane miodem gryczanym.
Najbardziej nam smakują : Kodrianka, Arkadia, Krasotka, Aloszenkin(2 tyg temu), Galant i Nero. Prim dochodzi, nawet niezły.
Rozczarowują: Ajwaz jakiś niedojrzały (jakby nie był bratem Arkadii...), V25/20 miękki, żółty ale bez smaku, Cascade ledwie dojrzewa.
Ale poczekamy, zobaczymy w kolejnych latach i jeszcze nowe odmiany zaowocują.

V25/20-Regina, nie może być smaczna o tej porze, zwłaszcza w tym roku, jej pora to po 10-tym września.
U mnie co roku ma bardzo dużo i ładnych gron, ale z konsumpcją trzeba poczekać gdy bardzo dojrzeje wtedy jest wyśmienita.
Jak na razie to tylko Nadjożnyj, Kristialy i Alladyn dobre bo słodkie.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

A propos Reginy wczoraj zakładałem siateczki i podjadałem co żółciejsze jagody i poczułem że niektóre mają ten sam dziwny apteczny posmak jak Galahad, w większości na pasierbach i trochę słabszy ale jednak. W tym roku bardzo mocno rozczarował mnie Garold (w 2019 rewelacyjny)- kwiatowa woda z cukrem z naciskiem na woda nie wiem może przez deszcze. Jeżeli chodzi o pękanie to zauważyłem że odmiany bardziej soczyste pękają mniej lub wcale od tych kruchych przynajmniej na moim piachu w tym roku.

_________________
Grzegorz.