Mam w tym roku duży nalot os, much i szerszeni na odmianach deserowych. Wiele odmian ma uszkadzane jagody od strony ich czubka i tam żerują owady.
Na Timurze jest właśnie na odwrót. Te france obgryzają jagodę od strony szypułki i po jakimś czasie wszystko spada na ziemię.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Posadziłem w tym roku Przeobrażenie i chyba Bożenkę do gruntu, jakby zaczęły drewnieć...

Zerknij, czy wcześniej nie ma na jagodach pęknięć koło szypułki.

_________________
pozdrawiam Roman

U mnie Timur pękał koło szypułek, a osy chętnie z tego korzystały. Stwierdziłam, że szkoda energii na walkę z osami i Timur wyleciał.

_________________
mów mi Małgorzato

Czasem pęka, ale u mnie nadal rośnie, bo jest dużo gorszych w uprawie odmian

_________________
pozdrawiam Roman

Z odmian deserowych u mnie w gruncie gotowe do jedzenia; Kristali, Nero, Piesnia, Timur, Muskat bleu, Gałbena Nou, Nadjożnyj, Priodiuser, Gałachad.
Arkadia, Regina, i Sfinx można podjadać, ale lepiej poczekać na pełną dojrzałość wtedy są dużo smaczniejsze.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Na Kujawach po ostatnich dreszczach deserówki wyglądają tragicznie
Krasotka , super extra, europlewin , pieśnia


Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

_________________
A remedium na zły stan ducha znajdziesz w dobrym winie...
Kiedy wychylamy kielich wina... człowieka ogarnia płomień radości, ogarnia go serdeczność wobec świata . Bela Hamvas

Izjuminka. W tym roku doczekałem się normalnego owocowania.

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

No właśnie....

U mnie też, sporo odmian pęka, wtedy przylatują osy, muchy, dalej pojawia się pleśń i gnicie. Gnój na krzaku...

Właśnie się zastanawiam, uprawiamy coraz bardziej "ciekawe i smacze" odmiany, atrakcyjne wizualnie, a później przychodzi typowe polskie lato i g wno z tego jest...

A obok Swenson red, Einset seedless smaczne i zdrowe.....

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

U mnie dla odmiany w tym roku mało co pęka. Nawet Krasotka - może dlatego, że ziemia w tym sezonie nie zdążyła w ogóle przeschnąć, a może dlatego, że rok temu postawiłem koło niej szpadel

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

I dlatego połowa odmian u mnie wyleciała, a zostało to, co mi smakuje i nie sprawia kłopotu...

_________________
mów mi Małgorzato

Tak Małgorzato, to prawda, ale aby dowiedzieć się coś pewnego o odmianie to trzeba poczekać 4-5 lat.
Kupując coś nowego, zawsze czytamy same pozytywy, negatywy wychodzą później.
Osobiście mam problem z Gałachadem- jego smak, oraz Krasotka, jej pękanie, jak to będzie wyglądać w innych latach.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

A jak w smaku ta Krasotka?
Pytam bo u mnie konsystencja "budyniu" a w smaku (trzeba nadmienić iż po deszczach) jak bibuła z musem owocowym. Ciężko określić nawet smak. W poprzednich sezonach fajna chrupiąca jagoda o posmakach czereśni a w pełni dojrzała soczysta i słodka nie gubiła niczego z aromatów.
W tym sezonie deszcze chyba rozwodniły u mnie tą odmianę. Poza walorami wizualnymi niczym nie zachęca.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Stosuje woreczki organza na większość odmian oprócz kilku. Fakt żmudne zakładanie woreczków, ale bez stosowania pułapek i braku strat, jedynie mrówki robią nieduże ubytki. Używam ich już trzy lata i widać, że posłużą jeszcze długo.

Pękania w tym roku nie mam.

Pozytywnie zaskoczenie: Krasotka, Katrusia i Garold.

Goście uwielbiają Prieobrazenie i Jubilej N. więc zamierzam dosadzić okolo 10 krzewów. Są bardzo odporne na MRZ, niestety podatne na MP, ale tu łatwiej sobie poradzić.




Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam,
Łukasz

Żadna z wylatujących odmian nie gościła u mnie krócej, niż 4 lata (no poza Wikingiem i Dornem). Wiem.dobrze, o czym piszesz...
Krasotka pyszna, ale jak mi popękała 3 lata z rzędu, to sorry...
Dorn i Wiking, jak mi rzekomy wlazł, mimo profilaktyki, to stwierdziłam, że nie będę kopać się z koniem...
Samo tak wyszło
Podobnie inne odmiany.

_________________
mów mi Małgorzato