Teraz jest wtorek, 13 maja 2025, 21:27

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: sobota, 5 lutego 2011, 10:00 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 11 marca 2007, 01:00
Posty: 860
Lokalizacja: Rzeszów, 350m n.p.m
U mnie tak miałam tylko obydwie łozy były do góry, koło 15 maja dolne pąki były na etapie rozpulchnionego wojłoku, widać było żywą tkankę przez wojłok, gdyby tak były silniejsze przymrozki tak poniżej -3*C to pąki by nie wytrzymały.Akurat te krzewy nie były okrywane na zimę. Może w innych lokalizacjach się uda ale u mnie to kiepsko widzę.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 5 lutego 2011, 15:23 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
zypsek napisał(a):
Może to faktycznie lepiej . Jeśli po wybiciu pąków z poziomego przyjdzie przymrozek to możemy ramie odciąć i nagiąć łoze pozostawioną do odcięcia . Zbyszek


Nie testowałem jeszcze z jedną przygiętą łozą, ale zakładam, że będzie odwrotnie - raczej najpierw ruszą pąki u góry pionowej łozy i ta właśnie łoza jest przeznaczona na straty.
Jeśli przeżyje to można przyciąć na czopik zastępczy lub próbować przygiąć na dwuramienny Guyot.

Przy silnym przymrozku w maju to jedynie zraszanie coś pomoże

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 5 lutego 2011, 18:12 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 sierpnia 2006, 01:00
Posty: 370
Lokalizacja: Mazańcowice k/ Bielska-Białej
dziadek2 napisał(a):
zypsek napisał(a):
Może to faktycznie lepiej . Jeśli po wybiciu pąków z poziomego przyjdzie przymrozek to możemy ramie odciąć i nagiąć łoze pozostawioną do odcięcia . Zbyszek


Nie testowałem jeszcze z jedną przygiętą łozą, ale zakładam, że będzie odwrotnie - raczej najpierw ruszą pąki u góry pionowej łozy i ta właśnie łoza jest przeznaczona na straty.
Jeśli przeżyje to można przyciąć na czopik zastępczy lub próbować przygiąć na dwuramienny Guyot.

Przy silnym przymrozku w maju to jedynie zraszanie coś pomoże


Chyba będą jednak konieczne testy i obserwacje, co tak na prawdę wcześniej startuje.
Ja postaram się zostawić na wiosnę kilka zapasowych łuz i powiązać je pionowo do rusztowania na Nero(krzew ciąłem na zimę z dużym zapasem w celu okrywania, co prawda to deserówka prowadzona formą typu "jak wyjdzie z przycinania" na 5-7oczek ale jakieś wnioski powinny być ).

A gdyby sprawdziło się to co napisał Roman że pierwsze wybijać będą ostatnie pąki na pionowej łozie to jak dla mnie to ciekawe rozwiązanie które opóźni wegetację pozostałych paków i uchroni przed przymrozkiem.

Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 09:05 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Czy mogę prosić o poradę w sprawie ukierunkowania pojedynczego Guyot'a. Czy lepszy jest kierunek ramienia W-Z czy Płn -Płd ? Jaka jest również różnica pomiędzy pojedynczym a podwójnym Guyot'em i znaczenie dla jakości owoców ? Zdaje się, że w rejonach bardziej usłonecznionych prowadzi się pojedynczą formę, tak ? Dzięki z góry za wszelkie info.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 09:51 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
Krupianik żyje ?

_________________
ga ga chwała bohaterom


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 10:53 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 13 grudnia 2008, 01:00
Posty: 885
Lokalizacja: Jarosław, Podkarpacie
Pt lut 04, 2011 8:15 pm kuneg napisał(a):
Wydaje mi się, że jeśli łoza cięta jest z nadmiarem i trzymana w pozycji pionowej, to najpierw ruszą pąki znajdujące się najwyżej - te nadmiarowe, które i tak zostaną odcięte. Czasem nawet niewielka różnica w rozwoju pąków stanowi dużą różnicę w czasie przymrozków. Te pąki, na których nam najbardziej zależy będą trochę słabiej rozwinięte i trochę wyżej, niż na wysokości drutów. Te 2 x "trochę" może stanowić o ich przeżyciu w czasie przymrozków majowych.
So lut 05, 2011 3:23 pm dziadek2 napisał(a):
Nie testowałem jeszcze z jedną przygiętą łozą, ale zakładam, że będzie odwrotnie - raczej najpierw ruszą pąki u góry pionowej łozy i ta właśnie łoza jest przeznaczona na straty.
Jeśli przeżyje to można przyciąć na czopik zastępczy lub próbować przygiąć na dwuramienny Guyot.
Przy silnym przymrozku w maju to jedynie zraszanie coś pomoże
Dokładnie o to chodzi, by najwcześniej ruszyły latorośle z oczek nadmiarowych i w razie przymrozku one ucierpiały... :wink:
Ciekawy motyw z praktyki opisał Roman:
Pt lut 04, 2011 10:07 pm dziadek2 napisał(a):
Do mnie bardziej przemawia jedna łoza przywiązana do drutu poziomo a druga pionowo. Przy dwóch łozach przywiązanych pionowo 15 maja (po Zośce) wypustki latorośli czy czasem pokaźne już latorośle bardzo łatwo się wyłamują. Przy podwiązywaniu zniszczyłem prawie tyle co mógł zniszczyć przymrozek. Może dużo w tym było mojej winy, bo zostawiłem łozy pomiędzy parami drutów, pewnie lepszy efekt by był, gdyby łozy były przywiązane na zewnątrz - znaczy po jednej stronie drutów a nie w środku.
Czyli przywiązujemy na zew drutów rozdzielczych nigdy w środku. :wink:
Dolnoslonzok napisał(a):
Czy mogę prosić o poradę w sprawie ukierunkowania pojedynczego Guyot'a. Czy lepszy jest kierunek ramienia W-Z czy Płn -Płd ? Jaka jest również różnica pomiędzy pojedynczym a podwójnym Guyot'em i znaczenie dla jakości owoców ? Zdaje się, że w rejonach bardziej usłonecznionych prowadzi się pojedynczą formę, tak ? Dzięki z góry za wszelkie info.
Kierunek ramienia Płn -Płd jest korzystniejszy (takie usytuowanie rzędów), ze względu na bardziej równomierne doświetlenie obu stron.
Drugą część pytania ( lepszy podwójny, czy pojedynczy) pozostawię bez odpowiedzi, gdyż to jest przedmiotem rozważań w tym wątku. :wink:

PS. Dziękuję wszystkim, za ciekawą i merytoryczną dyskusję i proszę o jeszcze. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 11:21 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Ricci napisał(a):
Kierunek ramienia Płn -Płd jest korzystniejszy (takie usytuowanie rzędów), ze względu na bardziej równomierne doświetlenie obu stron.
Drugą część pytania ( lepszy podwójny, czy pojedynczy) pozostawię bez odpowiedzi, gdyż to jest przedmiotem rozważań w tym wątku. :wink:


Dzięki.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 11:37 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 01:00
Posty: 491
Lokalizacja: Stryszawa- małopolska
Ricci napisał(a):
PS. Dziękuję wszystkim, za ciekawą i merytoryczną dyskusję i proszę o jeszcze. :)


Ja nawet nie będę eksperymentował tylko będę prowadził na podwójnego Guyota. Posadzone krzewy mam co 1m. Jestem od początku przygotowany właśnie na taką formę. Skąd ta pewność u mnie? Przekonania Austriackich winiarzy, którzy twierdzą, że właśnie przy tej formie owoce szybciej i lepiej dojrzewają, potwierdzone jest to ich wieloletnimi testami.
Będę na pewno testerem tej formy u mnie więc będę zdawał relacje. Oczywiście dla porównania po dwa krzewy z każdej odmiany będę prowadził na pojedynczego. 8)

_________________
"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona".
Pozdrawiam - Marcin
www.winnica-szawapier.com


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 11:57 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Podwójny Guyot prowadzony jest również w Alzacji.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 13:24 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 26 maja 2008, 01:00
Posty: 674
Lokalizacja: Opoczno, 206 mnpm
To dorzucę i swoje 2 grosze:
podwójny Guyot ale na pojedynczym, czy na podwójnym pniu?
Co nam da podwójny pień?

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 13:40 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Właśnie. Miałem zadać to pytanie. W winnicy " Jaspis" koło Lwówka Śl. jest zdaje się podwójny pień,ale wyłuszczenie różnicy w prowadzeniu jednopiennym i dwupiennym byłoby mile widziane.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 15:56 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 13 grudnia 2008, 01:00
Posty: 885
Lokalizacja: Jarosław, Podkarpacie
N lut 06, 2011 11:37 szawapier napisał(a):
Ja nawet nie będę eksperymentował tylko będę prowadził na podwójnego Guyota. Posadzone krzewy mam co 1m. Jestem od początku przygotowany właśnie na taką formę. Skąd ta pewność u mnie? Przekonania Austriackich winiarzy, którzy twierdzą, że właśnie przy tej formie owoce szybciej i lepiej dojrzewają, potwierdzone jest to ich wieloletnimi testami.
Będę na pewno testerem tej formy u mnie więc będę zdawał relacje. Oczywiście dla porównania po dwa krzewy z każdej odmiany będę prowadził na pojedynczego. 8)
Tak Marcin, od samego początku popierasz formę, dołączasz ciekawe fotorelacje z okolic Wiednia, dzięki. :) Ja podobnie do Ciebie przy testach; 2-3 krzaczki w pojedynczym, reszta w podwójnym Guyocie. :wink:
beny napisał(a):
To dorzucę i swoje 2 grosze:
podwójny Guyot ale na pojedynczym, czy na podwójnym pniu?
Co nam da podwójny pień?
Dolnoslonzok napisał(a):
Właśnie. Miałem zadać to pytanie...
Podwójny Guyot (ramiona na 5-6 oczek) na pojedynczym pniu. :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 20:41 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Dzięki, ale mogę prosić o wyjaśnienie różnicy w jednopiennym i dwupiennym Guyot.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 21:33 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 7 marca 2008, 01:00
Posty: 99
Lokalizacja: Chobie Opolskie
U mnie od kilku lat sprawdza się (regent i Leon millot) co prawda pojedynczy guyot ale na podwójnym pniu w odstępach właśnie 90 cm. Dodam tylko że są to warunki ogrodowe dla kilkudziesięciu krzaczków.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 7 lutego 2011, 15:28 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 7 marca 2008, 01:00
Posty: 99
Lokalizacja: Chobie Opolskie
W takim razie to musi byc dwupienny.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Yandex [Bot] i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO