Teraz jest piątek, 9 maja 2025, 22:10

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 20:15 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 9 listopada 2011, 20:01
Posty: 1
Witam
Prosze o pomoc. Musze osypac winogron 15 letni na wysokosc1,5m. Wynika to z konieczonsi podniesienia terenu na dzialce. Czy powinienem go osypac ziemia , czy zwirem? Czy moze jest jakis inny sposob? Winogrona nie moge przesadzic. Boje sie, ze po osypaniu ziemia winogron nie przetrwa. Sprawa jest dosc pilna.
z gory wielkie dzieki za wszelkie porady.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 20:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Jak będą wystawały jakiekolwiek oczka ponad grunt (ew. płytko pod powierzchnią gleby), to powinien przetrwać. Jak masz ciężką ziemię (glina, ił), to może lepiej sam krzak obsypać piachem. Winorośl to chwast - poradzi sobie wypuszczając wyżej korzenie i ewentualnie to, co nie będzie potrzebne krzakowi zbutwieje sobie powoli w ziemi.

Ja bym przycięła tak, aby wyszedł z tego pionowy pień bez rozgałęzień (ale kilka tegorocznych latorośli zostaw na czubku), zostawiła bym ok. 30 cm pod docelowym poziomem ziemi ze 2-3 czopki 2-3 oczkowe z tegorocznych zdrewniałych latorośli, bo takie najłatwiej się ukorzeniają, a resztę pnia wyprowadziła nad powierzchnię i już.

Jakbyś wkleił fotkę z zaznaczeniem planowanego poziomu ziemi, podał lokalizację (rejon Polski) i podał odmianę (bo każda ma inne wymagania i inne właściwości), to łatwiej byłoby ocenić sytuację.

Edit:
Inny sposób, to obciąć kilka tegorocznych najdorodniejszych patyków tak na 4-5 pąków, zakopać w cienistym kącie ogrodu w piachu na gł. ok. 30-40 cm i wiosną ukorzenić sobie nowe krzaki - na stronie głównej jest kilka artykułów n.t. ukorzeniania. Tylko czy odmiana jest tego warta? Może lepiej wydać kilkanaście-kilkadziesiąt zł i kupić gotowe sadzonki nowych odmian.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 20:46 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
To ciekawe doświadczenie. Skoro to 15 letni krzew to pewnie ma spora formę przestrzenną. Ja bym w przeciwieństwie do Małgorzaty rozważył możliwość wykonania z tej formy kilku krzewów na poziomie 1,5 m. Na mój gust to nic innego jak wykonanie kilku odkładów. W mojej opinii mniej ważne jest co będziesz sypał (żwir, piasek) od poziomu -1,5 do -0,5. Ale od -0,5 do 0 to już powinna być gleba odpowiednia do uprawy. Przy odpowiednim postępowaniu w tej warstwie krzewy powinny się ponownie ukorzenić. Zgadzam się, że nowe krzewy nie powinny być zbyt dużymi formami. Jakby coś nie wychodziło to możesz w pierwszym roku ukorzeniać krzewy w zagłębieniach. Po wyprowadzeniu odpowiednio długich szyjek korzeniowych jesienią przyszłego roku zagłębienia można wyrównać.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 21:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
wycha napisał(a):
Witam
Prosze o pomoc. Musze osypac winogron 15 letni na wysokosc1,5m. Wynika to z konieczonsi podniesienia terenu na dzialce. Czy powinienem go osypac ziemia , czy zwirem? Czy moze jest jakis inny sposob? Winogrona nie moge przesadzic. Boje sie, ze po osypaniu ziemia winogron nie przetrwa. Sprawa jest dosc pilna.
z gory wielkie dzieki za wszelkie porady.

Wpisz w profilu lokalizację uprawy.

Moim zdaniem,
jeżeli zasypiesz ten krzew (jak i kazdy inny)na głębokość 1,5m to ten krzew się udusi (brak tlenu przy korzeniach)

Nigdy jeszcze tak nie robiłem (1,5m głębiej !!!!), a wic to jedynie teoria.

Przesadzałem krzewy jesienią 2010 (Kardynał Mołdawski) i chcąc zrobić im "dobrze" ,posadziłem 3 razy głębiej niż rosły w poprzednim miejscu.!!! Gdy do lipca nic nie wyrosło, odgrzebałem i ledwo uratowałem krzewy.Siedzą teraz w doniczkach w inspekcie i 2 lata w plecy. :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 22:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Zbyszku, ale Ty podciąłeś korzenie w swoich krzakach, a ten zostałby na własnych korzeniach, głeboko, ale jednak nie naruszonych. Wydaje mi się, że się nie udusi i powinno się udać, bo w podziemnym pniu będzie mieć sporo substancji zapasowych, a część nadziemna i tak powinna być silnie zredukowana. A jeśli nawet miałby się udusić, to nie tak od razu i jest spora szansa, że zdąży się ukorzenić.

W sumie pomysł Kapitana, żeby z tego zrobić więcej krzaków też jest ciekawy, ale wszystko zależy od tego, jak ten krzew obecnie wygląda.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 22:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
Jestem przekonany, że się uda bez większych problemów. Przy właściwym podejściu do problemy po miesiącu pozostawione nad ziemią łozy będą miały pierwsze korzenie. Z tego co pisze Wycha wynika, że nie ma specjalnie innej alternatywy. Pozostaje tylko zdecydować jak to zrobić. Gdzieś kiedyś wyczytałem, że system korzeniowy winorośli potrafi się rozrastać do 12 metrów w głąb. Cóż przy tym znaczy 1,5-2 metry.
Jest jeszcze inne rozwiązanie ale ono wymaga trochę czasu. Można wykonać na dostatecznie długim ramieniu odkład (y). Odkłady wykopać powiedzmy 7-8 tygodniach ukorzeniania. Podnieść do nowego poziomu działki i obsypać nie odcinając od krzewu matecznego. Wszystko zależy kiedy planujesz wykonywać prace i czy jest na to czas. W 2010 roku, w okresie ukorzeniania latorośli zmieniałem jej podłoże z perlitu na ziemię po takim okresie, bez żadnych skutków ubocznych http://winnica.bloog.pl/index.html?id=5 ... w-sadzonke .

_________________
****


Ostatnio edytowano środa, 9 listopada 2011, 22:37 przez kapitan, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 22:26 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Wszystkom co tu do tej pory, to jedynie teoria, bo nikt nie napisał, że tak już robił.
Moim zdaniem jest szansa na ukorzenienie się tego co pod powierzchnią gleby.
Korzenie muszą mieć ciepło (te 3-go piętra)aby krzew wystartował, !,5m pod powierzchnią gleby ciepło raczej b.późno dociera.
Biorąc to pod uwagę i to co w "Madeju" na temat korzenia :mrgreen: sadezonki doniczkowe sadzę głęboko , ale nie zasypuję dołka od razu , po to aby ciepełko dotarło do korzenia :lol:
wtedy korzeń rośnie :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Ostatnio edytowano środa, 9 listopada 2011, 22:32 przez zbyszekB, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 22:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
zbyszekB napisał(a):
Wszystkom co tu do tej pory, to jedynie teoria, bo nikt nie napisał, że tak już robił.
Moim zdaniem jest szansa na ukorzenienie się tego co pod powierzchnią gleby.
Korzenie muszą mieć ciepło (te 3-go piętra)aby krzew wystartował, !,5m pod powierzchnią gleby ciepło raczej b.późno dociera.

No to w lekkim zagłębieniu można go zostawić do następnej jesieni, a potem wyrównać poziom gleby.

Ciekawa jestem, co z tego wyjdzie. :)

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 22:36 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Może trzeba by jakoś napowietrzać te korzenie - rura i termowentylator :lol: albo inny patent, wszystko przed wynalazcą :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 22:47 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
zbyszekB napisał(a):
Może trzeba by jakoś napowietrzać te korzenie - rura i termowentylator :lol: albo inny patent, wszystko przed wynalazcą :mrgreen:

Oj tam wentylator od razu... :lol:
a nie wystarczy piach lub żwir? Toż one bardziej przewiewne.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 22:50 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
Ja bym się specjalnie nie przejmował pierwotnym systemem korzeniowym. Wysiłki należy skoncentrować na takim działaniu by jak najszybciej wytworzyć, jak najsilniejszy, nowy system korzeniowy, wyżej. Dlatego proponuje by próbować wykonać kilka krzewów zamiast jednego. Stary system i drewno, które znajdzie się pod ziemia ma tylko przez jakiś czas wspomagać ten proces i tak będzie.
No to sobie pogadaliśmy, a Wycha pewnie już wyrąbał krzew :lol:

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 23:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
kapitan napisał(a):
Ja bym się specjalnie nie przejmował pierwotnym systemem korzeniowym. Wysiłki należy skoncentrować na takim działaniu by jak najszybciej wytworzyć, jak najsilniejszy, nowy system korzeniowy, wyżej. Dlatego proponuje by próbować wykonać kilka krzewów zamiast jednego. Stary system i drewno, które znajdzie się pod ziemia ma tylko przez jakiś czas wspomagać ten proces i tak będzie.
No to sobie pogadaliśmy, a Wycha pewnie już wyrąbał krzew :lol:

I o to chodzi :!: :mrgreen:
A Wycha po ciemaku nie wyrąbie i może przeczyta co tu napisano :lol:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 listopada 2011, 09:00 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 maja 2008, 01:00
Posty: 1973
Lokalizacja: Na północ od Tarnowa ;)
Podnosiłem w sierpniu i wrześniu 2010 teren o 30-40cm (wiem, że to nie 1,5m).
Rosną tam 3 krzewy które okazały się czymś innym niż miały być więc specjalnie mi nie zależało.
Nero i krzew podobny do Arkadii miały ładne przyrosty więc po nawiezieniu ziemi łozy dalej były ponad ziemią.
Łora nie miała takich przyrostów więc założyłem osłonkę z obciętej butelki 5L po wodzie mineralnej i dopiero obsypałem.
Tego roku Nero nawet ładnie rosło i nawet owocowało, "prawdopodobnie Arkadia" nie owocowała jeszcze ale bardzo ładnie się rozrosła.
Łorę niestety w lecie musiałem wykopać i posadziłem wyżej, na szczęście uratowały się jeszcze jakieś zapasowe i krzew odbił.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 listopada 2011, 09:20 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:26
Posty: 198
Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Wycha posłuchaj Kapitana.
Nic złego się nie stanie. Przecież przysypujesz ten krzew ziemią, w której będzie jeszcze powietrze (bo to będzie nasyp), a nie zalewasz betonem. Roślinka w tym nasypie wytworzy sobie nowy system korzeniowy i będzie dalej rosła (może jeszcze lepiej niż dotychczas).

Pozdrawiam
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 listopada 2011, 23:02 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 10 listopada 2011, 22:36
Posty: 1
Witam
Bardzo dziekuje za wszelkie rady i sugestie. :)
Niestety musialem stworzyc nowy profil, poniewaz nie moglem sie zalogowac na starym, a sprawa jest dosc pilna.
Winogron musi byc zasypany do wysokosci fundamentow widocznych na zdjeciu. Przy dzialce znajduje sie staw, za winogronem bagno.- poziom wod gruntowych jest wysoki. Mieszkam pod Elblagiem (warminsko-mazurskie). Odmiany winogrona nie znam, poniewaz sadzil go moj dziadek. Wiem, ze winogron jest czerwony przywieziony spod Wilna. Przesyla zdjecia zrobione dzisiaj.
Z gory dziekuje za pomoc:)
Pozdrawiam


Załączniki:
201111101325.jpg
201111101325.jpg [ 99.44 KiB | Przeglądane 765 razy ]
201111101328.jpg
201111101328.jpg [ 99.58 KiB | Przeglądane 765 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO