Koniec roku to czas posumowań.
U mnie wygląda to tak

1. Zima 2015 była nadzwyczaj łagodna. Najniższą temperaturę zanotowałem w nocy z 5/6 lutego 2015 roku 5 lutego o 23:38 miałem -10,2*C, a 6 lutego o 4:36 było -11,9*C. Styczeń należał do najcieplejszych miesięcy od lat ze średnią temperaturą 2,0*C. Najzimniejszy był luty ze średnią temperaturą 0,3*C. Jak widać wszystkie miesiące średnio powyżej 0. Wyjątkowy rok.

2. Niestety wiosna była chłodna. Nadzwyczaj chłodna, ale ominęły mnie wiosenne przymrozki i gradobicia. Wiosna zadecydowała o tym, że cały roku nie był dobry.

3. Lato było upalne choć dziwne. Zdecydowanie cieplejszy był sierpień i w średnich temperaturach zamienił się z lipcem. Lipiec 2015 17,2*C, a sierpień 2015 aż 22,0*C. W sierpniu miałem 12 dni z temperaturą maksymalną ponad 30*C, a najwyższa zanotowana w winnicy to 39,6*C 7 sierpnia o godzinie 16:58. Wiele miejsc w Polsce dotkniętych zostało przez suszę. U mnie suszy nie było. Wprawdzie opady w lipcu i sierpniu były niższe niż średnia wieloletnia, ale tragedii nie było.

4. Jesień była taka sobie, ładny wrzesień, ale chłodny październik

5. Z tego wszystkie wyszedł marny SAT 2472 i było o ok 500 niższy niż w 2014.

6. Winnicę ominęły choroby grzybowe oraz inne przypadłości np. mało miałem os. Ochrona chemiczna był standardowa, profilaktyczna.

7. To wszystko zaowocowało zbiorami, z których w tak chłodnym u mnie roku jestem zadowolony. Owocowały Solaris, Seyval Blanc, MF i LM. Deserówek nie wymieniam. Cukry były na przyzwoitym poziomie jedynie kwasy były wysokie. Niektóre grona S i SB miały po 350g. Natomiast ptaki zjadły połowę plonu MF i LM. Siatka nie była szczelna.

8. Zrobiłem trzy rodzaje odmianowego wina. MF i LM zostały połączone i przerobione na wino różowe z którego jestem bardzo zadowolony. Ze względu na kwasy zostawiłem cukier resztkowy we wszystkich nastawach co nie do końca mi się udało. Tzn zostawiłem go zbyt dużo jak na mój gust, ale rodzinie i znajomym smakuje. Winko sobie leżakuje i będziemy kupażowali.

9. Wegetacja krzewów trwała bardzo długo i zakończyła się około połowy listopada ( w naturalny sposób bez przymrozków). Krzewy zdrewniały bardzo dobrze.


W Nowym 2016 roku życzę wszystkim:

1. Łagodnej, ale śnieżnej zimy.
2. Ciepłej wiosny bez przymrozków i gradobicia
3. Małej presji chorób grzybowych
4. Gorącego, ale nie upalnego i bezdeszczowego lata
5. Pięknej ciepłej i słonecznej jesieni
6. Mało ptaków i os
7. Udanych zbiorów. Wysokich cukrów i optymalnych kwasów

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Pomarzyć dobra rzecz.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

@VanKlomp trochę więcej optymizmu. Keep Smiling. Będzie dobrze.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Ten wykres temperatur na tle lat ubiegłych dobrze obrazuje tendencję zmian. Zimna wiosna, chłodne noce w czerwcu i lipcu, wczesne przymrozki już na początku października w wielu regionach. Nieco statystyki poprawiły sierpniowe upały, bo pewnie w wielu miejscach byłby to jeden z gorszych sezonów ostatnich lat. Ja jeszcze dostałem w bonusie gradobicie połączone z wichurą kładącą szpalery i największą w mojej karierze plagę os. Dlatego optymistycznie liczę, że po kiepskim sezonie powinien przyjść lepszy.
Statystycznie ostatnie lata są coraz cieplejsze, ale to chyba tylko przez wyjątkowo łagodne zimy i epizody z piekielnymi upałami latem, ale nie wpływają one jakoś istotnie na uprawę winorośli. Wtedy kiedy rośliny potrzebują naprawdę ciepła, to jest zazwyczaj chłodniej.
Pogoda jest coraz bardziej nieprzewidywalna, a że znajdujemy się niemal na klimatycznej granicy obszaru zdatnego do uprawy winorośli, to wszelkie wahnięcia klimatu bywają kluczowe w efekcie końcowym.
Ja sobie i Wam życzę w roku 2016 zwykłej, przeciętnej, normalnej pogody bez ekstremalnych niespodzianek. Tak by efekty uprawy zależały bardziej od naszej wiedzy i zaangażowania niż od kaprysów pogody.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej i nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej.
Na minus zapisuję deszczowy czerwiec.
Poza tym sezon długi i zdrowy.

_________________
Grzegorz

Sezon 2015 zagrożenia:
? silne mrozy zimowe: brak (minimalnie było 2015-02-20: -16deg)
? intensywne ocieplenia: brak rozhartowania roślin
? późne przymrozki wiosenne: brak
? ochłodzenia i deszcze w okresie kwitnienia winorośli i zawiązywania owoców: zimny maj i czerwiec
? nadmiar opadów w okresie letnim: brak
? ochłodzenia, deszcze i wczesne przymrozki w okresie dojrzewania winogron: brak
? inne: gradobicie (nie zapisałem kiedy - straty były w Solarisie, stłuczone grona od strony zachodniej), plaga os we wrześniu wymusiła wcześniejszy o tydzień zbiór Solarisa

Sezon bardzo dobry , dużo lepszy niż w 2014 kiedy to u mnie lało w lipcu i sierpniu

Ja wszystkim życzę dużo dobrego wina - oczywiście ze swojej winnicy

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Sezon ogólnie dobry, brak chorób, ciepło, i gdyby nie plaga os to bym piał z zachwytu mimo suszy i konieczności podlewania Roeslera.
Ale i tak było dobrze, dzięki późnym odmianom których nie niszczyły osy udało się zrobić np. wino w typie Bordeaux (Alibernet 75 %, + CF, CS, FN) i to przy wymuszonym przedwczesnym zbiorze 10.10. były dobre parametry. Zapowiada się lepiej niż morawskie Alibernety, które miałem okazję dotąd próbować. Mimo wszystko nie ma to jak wino z vinifer. Oby 2016 był jeszcze lepszy, a osy poleciały gdzie indziej.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Myślę że sezon 2015r był dla wielu z nas bardzo udany. U mnie wszystko rosło dosłownie bez chorób. Odmiany deserowe bardzo dobrze dojrzały, nawet te późne w gruncie. Zapyliły się bardzo dobrze odmiany obcopylne; Wiktoria 5 i Nowyj Wostorg Krasnyj.
Dokuczały bardzo osy i szerszenie, bo lato było wyjątkowo gorące i suche.
Udało mi się zebrać odmiany przerobowe o bardzo dobrych parametrach; Solaris- 24bx, Seyval Blanc-21bx, Hibernal-22bx, Jutrzenka-21bx, Adalmina-24bx. Zrobiłem wino cvee; Hibernal+Seyval+Jutrzenka 10%. Zapowiada się bardzo dobrze.
Porażka to nieudana próba ukorzeniania sztobrów na czarnej folij. Powód; susza i 90% sadzonek wypadło, uschło, wypuściwszy 5-6 liści.
Nie mniej, rok uważam za udany i taki sobie i wszystkim, forumowiczom życzyłbym aby był 2016r.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Uważam rok 2015 za udany, bo:
nie wiem jakim cudem, jakim sposobem, wyszedł mi pyszny szampan z Bianci i to mocny

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Sezon 2015 był dla mnie dość udany. Popalić mi dał trochę m. prawdziwy. Pomimo suchego i gorącego lata, atakował jak wściekły. Walczyłem z nim do końca sezonu. Tak z ciekawości pozwoliłem sobie na lekkie przeciążenie deserówek, efekt był do przewidzenia - słaba dojrzałość, mączniak prawdziwy. Więcej takiego eksperymentu nie będę stosował, przekonałem się na własnej skórze , że nie warto przeciążać krzewów. Arkadia najbardziej męczyła się z przeciążeniem, prawie tak samo jak Nadieżda Azos, Muskat Blue, Garant, Lija, Charlie, natomiast Aloszenkin poradził sobie dobrze z przeciążeniem około 4 kg. z krzewu i bardzo słodki, do końca września wisiały grona.
Co do przerobowych winorośli, to staram się regulować obciążenie na krzewach. Mam wtedy spokojną głowę co do jakości wina. W 2016 dobiorę cięcie winorośli do możliwości krzewów, zero przeciążenia i powinno być lepiej.
Pozdrawiam Bogdan.

2015 to był dobry rok

Brak przymrozków, dobra wegetacja, bezproblemowe zbiory.

Trzy razy profilaktycznie prysnąłem Siarkolem, mniej więcej wedle zaleceń odnośnie ilości liści i to tyle. Starczyło, po zbiorze jeszcze raz siarkol + węglan potasu, bo jakieś drobne infekcje dostrzegłem. I to tyle, innych problemów brak.

Bardzo byłem zadowolony

I życzę sobie by 2016 był taki sam

Ubiegłoroczny sezon mimo wielu przeciwności zapisuję jako najlepszy od poczatku mojej przygody z uprawą winorośli. Choć przed kwitnieniem było bardzo zimno a w jego czasie wręcz upalnie większość odmian zawiązało ładne grona. Mimo osypania związanego z gorącem ostatecznie owocowanie wypadło rekordowo.Brak majowych przymrozków był dla mnie zbawienny. W 2014r winniczka została załatwiona właśnie w maju i sezon wypadł nieciekawie. W 2015r. była wyjątkowo mała presja chorób. Zabiegi profilaktyczne wystarczyły. Mączniak rzekomy i szara pleśń właściwie nie występowały a mączniak prawdziwy trochę o sobie przypomniał jedynie pod koniec września. Do tego roku nie wiedziałem co to osy. Niestety w 2015r. było ich pełno i pierwszy raz robiłem pułapki z petów. Rozwiesiłem ich kilkadziesiąt i dzięki temu uratowałem zbiory. Podsumowując idealnie nie było ale sezon uważam za bardzo dobry.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

Późna wiosna to niestety standard zachodniopomorski, ale że SAT taki niski, to mi pomógł w podjęciu decyzji usunięcia kilku późnych krzaków i zakupieniu kilku wczesnych.

No i mi się tak samo wydaje
W 2016 roku życzę wszystkim satysfakcji z uprawy mimo porażek, katastrof i błędów własnych

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

A kilkadziesiat moich sadzonek pojechało do Irlandii i Norwegii. Ciekawe jak im tam.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek