Teraz jest czwartek, 1 maja 2025, 22:58

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 22 maja 2015, 21:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
Sąsiad z pola opryskał mi sadzonki[tegoroczne -szkółka] herbicydem.Dużo sadzonek ,dużo pracy ,dużo ... .Był uprzedzony aby nie pryskał przy wietrze herbicydem,ale to nie jego wina że wieje wiatr ,tak wynikło z rozmowy gdy chciałem sie dowiedzieć czym dostałem po oczach .Byłem na polu w trakcie oprysku,prawdopodobnie tym felernym oprysku ,wiatr był silny i zwiało na mnie .Dzisiaj tam byłem i zero życia.Podobno 600 złotych kosztuje przebadanie próbki na herbicyd, w Rzeszowie lub Krakowie.Chyba zawiadomię PIORIN ,może mu to da coś do myślenia .Co jeszcze można zrobić ,legalnie ,żeby bucowi utrwalić pamięć ?I jak przypadkowo ,nie wdepnąć w większe g.... ?

_________________
ga ga chwała bohaterom


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 22 maja 2015, 21:18 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Aż i we mnie sie zagotowało.

Zadzwoń do gminy i dowiedz się o te opryski.
Bo u mnie sąsiadka pryskała zboże herbicydem.
Wyglądało to tak, że zamawia się specjalnego opryskiwacza, przyjeżdża w dniu, w którym można wykonać oprysk i o odpowiedniej porze.

Nie wiem co to za sąsiad ten Twój, ale tak przynajmniej wygląda oprysk zboża, że nie może sobie pryskać kto chce.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 22 maja 2015, 21:46 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
I tak będę w gminie ale to jest rolnik i formalnie będzie ok,tylko wykonanie było złe [technicznie].Przypuszczam ,ze oprysk był zaplanowany ,a to że wiało ,to nie była jego wina,tylko wiatru [słowa rolnika].

_________________
ga ga chwała bohaterom


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 22 maja 2015, 22:23 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 26 czerwca 2011, 22:23
Posty: 1596
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Myślę że jedyne co Ci pozostanie, to pozew o odszkodowanie z powództwa cywilnego. Jeśli to planujesz to musisz mieć dokumentację tego zajścia: zapisane wszystkie istotne fakty na potrzebę pozwu, zdjęcia, badanie na obecność herbicydu, a najlepiej oświadczenie rolnika, czym pryskał i że nie jego winą był ten wiatr.
Na pewno odmówi podpisania się, ale może zacząć się liczyć z odszkodowaniem, co wpłynie na ostrożniejsze zabiegi w przyszłości,
Bierz rachunki/paragony za usługi, jak wygrasz w sądzie to On wszystko zwróci ( w piśmie ma być żądanie zwrotu poniesionych kosztów)

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 05:40 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Zypsek, ale moja sąsiadka jest rolnikiem.

Jednak sama nie mogła zrobić tego oprysku, bo nie ma odpowiedniego sprzętu to raz, a dwa nie ma odpowiedniego przeszkolenia.

Dlatego nie wiem czy ten Twój rolnik mógł sobie tak sam zrobić taki oprysk? Czy spełnia wymogi?

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 07:00 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
Jolu to jest rolnik taki prawdziwy z ogromnym traktorem ,ogromnym 18m [rozpiętosć]opryskiwaczem i ogromnym ,przy dzisiejszych cenach zbóż ,niespłacalnym [prawdopodobnie] długiem .

_________________
ga ga chwała bohaterom


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 07:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5938
Lokalizacja: dolnośląskie
Rolnicy maja co jakiś czas organizowane szkolenia uprawniające do wykonywania takich zabiegów. Nie sądzę, żeby taki "bamber" tego nie miał, ale jakby się okazało, że nie ma lub ma nieaktualne (bo zdaje się że są czasowe?), to może mieć "ciepło". Mój rolnik za siatką na szczęście dla mnie ma użytek zielony. Uświadomiłem sobie jednak, że mój pomysł z osłoną krzewów geowłókniną przed przymrozkami może spełnić jeszcze jedną bardzo ważną funkcję. Okres ochrony przed przymrozkami pokrywa się z terminami rolniczych oprysków wiosennych.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 08:02 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Cytuj:
Rolnicy maja co jakiś czas organizowane szkolenia uprawniające do wykonywania takich zabiegów. Nie sądzę, żeby taki "bamber" tego nie miał, ale jakby się okazało, że nie ma lub ma nieaktualne (bo zdaje się że są czasowe?), to może mieć "ciepło"


No właśnie o to mi chodziło.

Kij to ma zawsze dwa końce, ja jestem otoczona lasem, sąsiadów nie ma, ale sarny i króliki są :sick:

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 09:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
Panowie, ale to nie jest tak że jak jest rolnik, jest przeszkolony, z certyfikowanym opryskiwaczem - to mu wszystko wolno. On nie może wyrządzać szkody innym, swoim działaniem!
Znajdź świadka (weź oświadczenie na piśmie), kiedy to było i w jakich warunkach pogodowych, czy zostały spełnione warunki oprysku - czas po zmroku (wtedy pszczoły idą spać, a wiatr się uspokaja). Udokumentuj zdjęciami szkody, a w szczególności że im bliżej jego pola tym szkody większe. Idź z tym do tego urzedu kontroli rolnictwa, a potem do jakigoś prawnika - załóż mu sprawę.

Ja też mam z tym problem, muszę tego pilnować, ale dużych szkód nigdy nie miałem - po prostu sąsiedzi pilnują się, wiedzą że będę się pieklił. Ale też zastanawiałem się nad jakimś płotem, bo winogrono jest bardzo wrażliwe na chwastoksy i inne herbicydy działające na dwuliścienne którymi pryskają zboże.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 11:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5938
Lokalizacja: dolnośląskie
Oczywiście, że tak. Szkolenia są po to właśnie, żeby uświadomić rolnikom kiedy, jak, w jakich warunkach i z zachowaniem jakich środków ostrożności to robić. Brak takiego szkolenia może tylko pomóc w udowodnieniu winy, a w zasadzie to przesądza o winie. Nie był szkolony, znaczy nie może wiedzieć jak się to robi i robi źle.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 11:13 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 5 grudnia 2012, 08:15
Posty: 242
Lokalizacja: Lublin
Ja mam sąsiada rolnika "z przeszkoleniem do oprysków". Też wybrał się na pryskanie przy wietrznej pogodzie, ale po mojej uwadze odstąpił w tym dniu od oprysku i powiedział, że zaczeka na inny kierunek wiatru, a w razie czego będzie szedł człowiek z osłoną, aby ochronić moje nasadzenia. W trakcie rozmowy sam stwierdził, że poszkodowany sąsiad, ma pełne prawo podać go do sądu o odszkodowanie, jeżeli jego oprysk zniszczy mu uprawę. Było by zresztą zupełnie niezrozumiałe, gdyby mógł bez konsekwencji zniszczyć czyjąkolwiek uprawę. Skończyło by się to zapewne wojnami - oprysk za oprysk :)
Pytanie czy "gra warta świeczki". Ja mam szczęście, że sąsiad jest rozsądnym człowiekiem, ale gdyby mnie ignorował i wyrządził szkody, to o ile tylko starczyło by mi czasu sprawę skierował bym do sądu.

_________________
Pozdrawiam
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 12:56 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2672
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Dysze do herbicydów muszą być inne, maksymalna siła wiatru też jest określona, ale ciężko to udowodnić będzie.
Ja zostawiam zraszacze w gotowości i w trakcie takiego oprysku uruchamiam instalację. Po wielu latach bojów z sąsiadem jakoś się już dogadujemy. Dałem mu sadzonki, zaproponowałem że mu kupię odpowiednie dysze do opryskiwacza i chyba mu się głupio zrobiło i sam kupił właściwe. Różnica jest duża. Na dyszach herbicydowych tak się nie niesie oprysk bo nie rozpyla tego w powietrzu. Przyjeżdża też przy właściwym wietrze na razie. Ale z większych odległości też może znieść i wtedy zraszacze chodzą jak czuję w powietrzu ten zapaszek.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 13:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 maja 2008, 01:00
Posty: 1973
Lokalizacja: Na północ od Tarnowa ;)
alkor napisał(a):
...zraszacze chodzą jak czuję w powietrzu ten zapaszek.
"ten zapaszek" jeśli deszcz nie popada czuć często i tydzień po oprysku.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 14:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Sprawy oprysków reguluje ustawa "USTAWA z dnia 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin" oraz późniejsze rozporządzenia Ministra rolnictwa do tej ustawy. To co ważne jest w
"Art. 76. 1. Kto:
............
20) stosuje środek ochrony roślin w sposób stwarzający zagrożenie dla zdrowia
ludzi, zwierząt lub dla środowiska, w szczególności nie uwzględniając:

a) możliwości zniesienia środków ochrony roślin na obszary lub obiekty
niebędące celem zabiegu, lub
b) okresu, w którym ludzie będą przebywać na obszarze objętym zabiegiem,
lub
c) minimalnych odległości stosowania środków ochrony roślin od
określonych miejsc lub obiektów, lub
d) warunków atmosferycznych podczas stosowania środków ochrony roślin,
lub
e) minimalnej powierzchni stosowania środków ochrony roślin, w przypadku
stosowania tych środków przy użyciu sprzętu agrolotniczego, lub
f) minimalnej odległości od zbiorników lub cieków wodnych, lub
g) wymogów bezpieczeństwa przy stosowaniu lub przechowywaniu środków
ochrony roślin, lub
...............
32) stosuje środek ochrony roślin sprzętem przeznaczonym do stosowania środków
ochrony roślin niesprawnym technicznie lub nieskalibrowanym lub uchyla się
od obowiązku poddawania tego sprzętu badaniom w celu potwierdzenia
sprawności technicznej, lub
...............
39) nie przechowuje ewidencji zabiegów z zastosowaniem środków ochrony roślin
w terminie określonym w art. 92, lub
....
? podlega karze grzywny.
2. Orzekanie w sprawach o czyny, o których mowa w ust. 1, następuje w trybie
przepisów ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. ? Kodeks postępowania w sprawach o
wykroczenia (Dz. U. z 2013 r. poz. 395).


Moja rada: natychmiast po stwierdzeniu zniszczenia roślin przez oprysk sąsiada (lub kiedy widzimy, że pryska nieprawidłowo a chmura idzie na naszą winnicę) należy, nie wdając się w dyskusje z sąsiadem, wezwać telefonicznie inspektorów Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin. Oni po sprawdzeniu (i ewentualnym ukaraniu sprawcy) powinni wydać protokół. Taki protokół może być podstawą do sprawy cywilnej o odszkodowanie.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 23 maja 2015, 15:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2672
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Erikos napisał(a):
alkor napisał(a):
...zraszacze chodzą jak czuję w powietrzu ten zapaszek.
"ten zapaszek" jeśli deszcz nie popada czuć często i tydzień po oprysku.

Zgadza się, zwłaszcza aminopielik, ale chodziło mi że odległość nie zawsze jest decydująca i warto "poniuchać" jak gdzieś opryskiwacz na horyzoncie widać, bo sprzyjający wiatr może z kilkuset metrów przywiać oprysk.
Mnie raz sąsiad ze zwykłego plecakowego załatwił z ponad 50m. Sam byłem zaskoczony.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO