Tak zie złożyło, że najprawdopodobniej będę miał do zagospodarowania kawałek ziemi.To dla mnie nowe życiowe wyzwanie. Rozważam możliwość założenia winnicy.
Przeczytałem już trochę na temat samych roślinek, odmian, sadzenia, przycinania itd, ale nie znalazłem sensownych informacji po ilu latach można liczyć na realne zbiory.
Czy ktoś byłby uprzejmy przybliżyć mi tę kwestię.
Z góry dziękuję.

Chyba słabo szukałeś. W pierwszym roku rośnie korzeń w drugim łoza na pień a w trzecim pierwsze owocowanie.
Obejrzyj: https://www.youtube.com/watch?v=y9cVanvRtug

Pozdrawiam,

Przemek

Serdecznie dziękuję.
Chyba zrozumiałem
Te trzy lata, to właściwie gdzieś tam wcześniej znalazłem, ale jako absolutny laik w tej dziedzinie nie byłem pewien czy nie ma jeszcze innych zależności chociażby od tego czy sadzonki są szczepione na podkładach czy własnokorzeniowe, czy nie ma zależności od odmiany, okresu sadzenia itp.
Jak projekt bardziej się zmaterializuje, to temat podejmę i dokształt będzie mi bardzo potrzebny
Nie sądziłem, że to taka ciekawa dziedzina.
Jeszcze raz wielkie dzięki.

Przyjmij bezpiecznie sensowny plon w 4 roku. Trzeciego roku lepiej założyć 50%.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Oj są, są i to dużo. To co na szybko przychodzi mi do głowy to: lokalizacja w regionie kraju i w terenie, klimat, gleba, jej przygotowanie, materiał do nasadzeń, ciecie, ochrona przed chorobami, dobór formy prowadzenia ... można jeszcze długo, ale nie jest moją intencją żeby zniechęcać, a wręcz odwrotnie. Sadź, zgłębiaj tajniki uprawy i co najważniejsze nie zrażaj się małymi niepowodzeniami.

_________________
****

Bardzo Wam dziękuję.
W sierpniu powinno się rozstrzygnąć, czy faktycznie będę miał gdzie sadzić. Jeśli tak, to zabiorę się do roboty i nauki. Pewnie będę miał duuuuużo różnych pytań.
Ech.
Wygląda na to, że jeśli ten projekt się uda, to dopiero za cztery lata da się wypróbować pierwszy napój z własnych owoców. Jak widzę będzie mnie czekała również szkoła cierpliwości

W tym samym temacie:
Latorośle rosną ładnie i za rok spodziewam się pierwszych owoców. I teraz mam pytanie, czy ciąć np. na 6-8 oczek, a za rok jak pojawią sie kwiatostany to redukować ilość gron zostawiając latorośle bez owoców czy lepiej od razu zostawić mniej oczek? Czy masa latorośli bez owoców ma znaczenie dla rośliny. Zakładam, że gradobicia itp. nie bedzie