Ot tak sobie odświeżam temat. No bo tak ciekawie się składa, że pewnie kilka osób chętnie skorygowałoby informacje przez siebie podane na podstawie ubiegłorocznych plonów. A poza tym dobrze byłoby porównać jak to wcześniej bywało.

Zwłaszcza u odiego Arkadia popękała w ubiegłym roku fatalnie.

A jeśli chodzi o odmiany i ich odporność na pękanie - tak jak rozmawiałem ostatnio we Lwowie - praktycznie żadna deserówka pod tym względem się nie wyróżniła.

pozdrawiam
Zdzich

witam!
W tym roku u Kordianki jest full gron. Na początku rosły bardzo ładnie. Po pewnym czasie pojawił się nalot białawo-szary. Nalot pojawił się w lipcu po deszczach(?) .Winogrona były spryskiwane Topsinem, Miedzianem i TIOTAR 800SC. Ten nalot to może mączniak rzekomy czy prawdziwy?Proszę znawców o opinię.Zaznaczam że w rzędzie mam kilka odmian : Kordianka, Kristaly(nie jestem pewien czy to ta odmiana ?),Ajwaz, Arkadia i Iza Zaliwska. Tylko na tych 2-ch pierwszych odmianach pojawił się ten nalot.Na Arkadii tylko pojedyncze grona czyli traktuję jakby nie było.
Poniżej umieszczam linki do zdjęć w pełnej rodzielczości : 8 zdjęć Kordianki i 2 Kristaly(?)
KORDIANKA
http://photorchyzy.strefa.pl/winogrona/Kordianka1.JPG
http://photorchyzy.strefa.pl/winogrona/Kordianka2.JPG
http://photorchyzy.strefa.pl/winogrona/Kordianka3.JPG
http://photorchyzy.strefa.pl/winogrona/Kordianka4.JPG
http://photorchyzy.strefa.pl/winogrona/Kordianka5.JPG
http://photorchyzy.strefa.pl/winogrona/Kordianka6.JPG
http://photorchyzy.strefa.pl/winogrona/Kordianka7.JPG
http://photorchyzy.strefa.pl/winogrona/Kordianka8.JPG
KRISTALY(?)
http://photorchyzy.strefa.pl/winogrona/Kristaly1.JPG
http://photorchyzy.strefa.pl/winogrona/Kristaly2.JPG
Kordianka


Kristaly



Byłbym wdzięczny za radę jak w przyszłości zabezpieczyć się przed pękaniem i temu nalotowi białemu od którego to zaczęło się

Inwazja mączniaka prawdziwego. Teraz to tylko pozostało oberwać grona, mycie solidne sodą, a potem preparaty siarkowe. Chociaż nie wiem czy nie lepszy byłby Amistar zamiast siarkowych. Szkoda, że po zauważeniu pierwszych objawów prawdziwego nie zniszczyłeś grzybni sodą i dopiero Tiotar.

_________________
Pozdrawiam, Radek


Wino jest przyjacielem mędrców i nieprzyjacielem pijaków.

WITAJ!
Czyli jak '"zniszczyłeś"'? Zrobić roztwór sody z wodą?w jakich proporcjach?Czy te pęknięcia to efekt mączniaka prawdziwego czy zupełnie coś innego i mączniak dotyczy tylko tych plamek?Czy grona jeszcze dojrzeją?Jak Widać na zdjęciach jest sporo dużych wyrośniętych i też trochę niewyrośniętych. Na razie nie gniją ale od 2 dni deszcz pada. Czy coś będzie z tych dużych czy wszystkie owoce/grona ściąć i zniszczyć.

Na forum jest dużo informacji - czytaj.

Soda spożywcza, a jeszcze lepiej kwaśny węglan potasu ( na to poczekasz pewnie bo nie jest na półkach ) działa wyniszczająco na grzybnię mączniaka prawdziwego, ale nie zapobiega dalszym infekcjom - dlatego jak wyschnie soda to trzeba dać preparaty siarkowe. Ja takiego stanu nigdy nie miałem - widać na zdjęciach również porażenie zielonych pędów. Dobrze by było jednak dać coś wgłębnego jak np. Amistar - i tak już gron z tych krzewów nie będziesz jadł. Od nowego sezonu 2014 stosuj profilaktykę bo w przyszłym roku będziesz miał tak samo, a może i jeszcze gorzej. Obie odmiany właściwie powinny być już konsumowane więc zerwij co się da i dopiero pryskaj.

Soda w stężeniu 0,5 do 1 % ( u Ciebie raczej 1 % )

U mnie nie pryskane odmiany Betopodobne i Lidia do tej pory straciły połowę liści - w tym roku presja mączniaka prawdziwego jest silna.

_________________
Pozdrawiam, Radek


Wino jest przyjacielem mędrców i nieprzyjacielem pijaków.

rafalek_ch miałem w zeszłym roku podobny stan na niektórych krzakach (wynik zaniedbań i wiary w ekologiczność upraw, czyli zero oprysków) i żeby Cię pocieszyć dodam, że po zeszłorocznych opryskach interwencyjnych (o których wspomniano wyżej) plus wiosną 2x siarka i Amistar to jak dotąd mączniak prawdziwy się u mnie nie rozwinął. Więc głowa do góry.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Dzięki....po raz 1 miałem tyle owoców i ....klapa..płakać się chce...tyle roboty i zero przyjemności czyt. jedzenia

U mnie po wczorajszym deszczu, a właściwie dużej mżawce popękały jagody na Kodriance(ok. 15% jagód), Piersikowym i Ametiscie Nowoczerkasska w niewielkim stopniu. Emerytka wspominała, że powodem tego może być nadmiar potasu. Czy ktoś może to potwierdzić, bo nigdy nie słyszałem o takiej możliwości.

_________________
Ukłony,
Sylwester

A nie było u Ciebie najpierw białego nalotu tzn mączniaka prawdziwego?

W tym roku nie miałem infekcji na żadnym krzewie.

_________________
Ukłony,
Sylwester

Od 14 lipca do 20 sierpnia u mnie nie było żadnych opadów- susza szczególnie była widoczna w winnicy z przerobówkami. W ostatni wtorek spadł deszcz i nazajutrz popękały Wiking i Krasotka i to w 100%. Dobrze, że połowa gron z tych odmian została wcześniej zjedzona.

_________________
Pozdrawiam z najcieplejszego miejsca w Polsce - Leszek

Z tego co kojarzę to raczej na odwrót - dolistne nawożenie nawozami z dużą zawartością potasu korzystnie wpływa na jagody, są wytrzymalsze na pękanie. Ale jeszcze się dopytam.


Z opadami mam podobnie, w środę było go niewiele, jakieś 10mm, ale parę godzin pokropiło. Krasotka jak na razie trzyma się u mnie bardzo dobrze (jeszcze nic nie ścinałem), po niedzieli ma być sporo deszczu i liczę, że będzie to dobry test na pękanie.

Pozdrawiam
Zdzich

Przeglądając trochę anglojęzycznych publikacji na temat nawożenia winorośli natknąłem się na skutki nadmiaru potasu. Otóż jedyną negatywną stroną intensywnego nawożenia potasem jest spadek jakości wina poprzez zmniejszenie ilości wolnego kwasu winowego na skutek skompleksowania go do winianu potasowego(tzn. znacznie łatwiej wypada kamień winny).
Co do potasu i skórek winogronowych, autorzy zaznaczają że w okresie bezpośrednio przed mięknięciem jagód kationy potasowe są transportowane i gromadzone w bardzo dużych ilościach w skórkach owoców, jednak skala tego zjawiska zależy też w znacznym stopniu od genotypu. I w związku z tym co napisał zdzicholo myślę, że zgromadzenie większych ilości potasu skutkuje większą wytrzymałością skórki. Jednak jest pewne ale: autorzy w swoich publikacjach określają nawożenie dolistne potasem jako mało efektywne. Nie chodzi tu o wchłanianie potasu(które jest dobre, zwłaszcza jeśli zastosowana była saletra potasowa), ale o bardzo wysokie zapotrzebowanie winorośli na potas, w związku z czym takie opryski to jest kropla w morzu potrzeb, zwłaszcza podczas dojrzewania, gdy owoce są drenem dla potasu.

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!

U mnie popękał mocno Polar - ale to chyba nic dziwnego, więc albo wyleci, albo spróbuję go naszczepić. Popękało też kontrolne gronko Wiktorii5, trochę Agat Doński i ...Łora pod folią - ta to dziwnie wygląda, bo się nie zapyliła - wygląda jak Kristaly bezpestkowe najeżone gdzieniegdzie dużymi jagodami. Pocieszające jest to, że mimo pęknięć nie psuje się na razie. W gruncie rośnie OK.

Może nie jest aż tak podatny bo u mnie jak popękała koło niego Wiktoria w tunelu to na nim ani śladu pęknięć.

Popękał natomiast przewidywalnie Polar...

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki