Odświeżam ten wątek.

U mnie walka z paprociami leśnymi cały czas trwa. O ile w tamtym roku już w okolicach winogron jej nie było to za siatką wyrosła wyższa odemnie.



Próbowałem już roundapu (za ogrodzeniem nie na terenie winnicy). Za pierwszym razem słabszego, paproć po 2 tygodniach śmiała mi się w twarz. Za drugim razem silniejszego, po 2 tygodniach zwiędła. Po miesiącu nie było widać żeby coś było pryskane - odrosła.
Próbowałem też innego preparatu chwastobójczego. Było trochę lepiej, paproć się już nie pojawiła. W poprzednim roku.

W tym roku znowu mi się śmieje w twarz.

I tu moje pytanie do was, czy ktoś z was pozbył się skutecznie paproci leśnej?
Wykopywanie każdego kłącza może być ponad moje siły (patrz zdjęcie dolna część działki była przeorana i dalej cholerstwo rośnie).

Z paprocią doświadczeń nie mam, ale od paru lat walczę z ostrożeniem (ostem). Cierpliwie go zwalczam chemią, nie dopuszczam do kwitnienia i powoli efekt jest. Czasami potrzeba paru lat aby się pozbyć chwasta.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Wypryskaj raz jeszcze i połóż czarną folię budowlaną. Bez dostępu Słońca prędzej czy później padnie.

Z takimi chwastami walczy się latami. Jak kopałem oczko, to powój był metr pod ziemią nadal żywy. Puszczał liście w kontakcie ze Słońcem. A od góry pryskany wielokrotnie zamierał. Kolejny upierdliwy był chrzan, odrastał w nieskończoność. I moja największa zmora skrzyp polny.

Pozbyłem się paproci przez skoszenie do samej ziemi, później tylko poprawki jak coś odrastało. Czarna folia rozłożona też daje dobre rezultaty.

Czy jak rozłożę czarną folię w międzyrzędach to nie zaszkodzi to winoroślom?

Mam spore obawy czy woda nie będzie po niej spływać. Mam spadek >20%.

Po folii woda będzie spływać, inna opcja to agro.

Po agro też będzie spływać. W mniejszy stopniu ale jednak. Szczególnie przy dużych ulewach.

Rozłożenie agro było by może dobrym rozwiązaniem jak bym miał zrobione tarasowanie. No i to wewnątrz winnicy.

Natomiast na zewnątrz nie jestem w stanie rozłożyć aqgro bo to nie mój teren a i inwestycja była by znaczna. Zwłaszcza czasowo.

Reasumując:
- Roundap, działa tylko tymczasowo,
- koszenie paproci też je na chwile zatrzymuje,
- Orkan 350SL działał chwilę dłużej niż Roundap, nie próbowałem jeszcze opcji z pędzlowaniem liści = większa dawka.

Co dość dziwne, w części w której zrobiłem oprysk roundapem zgineła cała inna roślinność oprócz paproci i... poziomek (tych leśnych)

Też mam na swoim terenie paprocie. Trzeba systematycznie je ścinać.
Jak wyrosną w lecie nowe, poczekać aż liść trochę podrośnie i znów koszenie.
Kłącza osłabione nie będą miały siły się tak bardzo produkować.
Jednak trwa to kilka lat.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Zaopatrz się w taki środek jak REGLONE. Po odpowiednim stężeniu przez parę lat nic nie urośnie.Stosują to kolejarze do oprysku torów.

Tak sobie myślę, jak nie chcesz się bawić to wylej płyn z akumulatora Ponoć przez 5 lat czysta ziemia...

No niestety, jak tego folią nie przykryjesz. To trzeba wielokrotnie pryskać, ale spróbuj STARANE 250EC, ten działa lepiej. Jeżeli smarujesz, to w przeciwieństwie do Roundapa, Starane rozcieńczaj. Tak max 1/3, 2/3 wody. Bo on mocno pali liście bez rozcieńczenia zanim zdąży się wchłonąć. Najpierw nie zwróciłem na to uwagi, ale lata praktyki ;p Roundap generalnie jest jakiś delikatny, lepsze efekty daje Starane.

Jeśli to nie jest teren do którego masz tytuł prawny to raczej nie powinieneś nic na nim robić, a zwłaszcza skazić go czymś na wiele lat !

Myślę że trzeba by też zrobić ogrodzenie z podmurówką. Bez murka na dwa sztychy w głąb ziemi na dwa sztychy to to będzie niestety walka z wiatrakami i litry chemii bo wciąż będą nowe przychodzić z lasu. Ale wiadomo - koszta

_________________
Pozdrawiam, Ewa

Interesowałem się tym tematem kiedyś. Można wkopać taki plastik rozwijany z rolki. O ile w sklepach są tylko max 20 cm, to na popularnym portalu aukcyjnym widziałem 75 cm. Wygląda dokładnie tak samo, tylko domyślnie ma inne przeznaczenie - do balustrady. Do znalezienia pod hasłem "osłona balkonowa".

@Cebulka - ogrodzenie odpada, nie wjedzie tam betoniarka i do najbliższego zasilania jest tak z 300m więc mieszanie tego samemu.. masakra

@Amawin - ja nie mam ale wiem że sąsiad nie miałby nic przeciwko temu jak by się tych paproci pozbyć. Nic tam nie było uprawiane z 30 lat jak nic.

@Xellos - o Starane coś gdzieś slyszałem ale teraz nie pamietam co. Może to dobry moment żeby spróbować.