Dzięki Andrzeju za odpowiedź, u mnie drewnienie idzie powoli więc może jeszcze raz będę opryskiwał.

Od lipca dodaje już siarczan potasu do każdego oprysku. Nieraz w sumie wyjdzie 5x do zbiorów
Potasu nigdy za wiele

Pisano tu na forum, że Arkadia może mieć kłopoty z drewnieniem, faktycznie w poprzednich latach póżno drewniała. W tym roku często opryskiwałam ją siarczanem potasu bo była bardzo obciążona i obawiałam się o cukier w owocach. Pod korzeń też dostała jeszcze w trakcie rozwoju jagód. W tej chwili Arkadia jest już wystarczająco zdrewniała na 1 metr a nawet i więcej czego nie obserwowałam w poprzednich latach.
Pomimo, ze zbiory były duże, drewnienie jest przyśpieszone, przypuszczam, że dzięki opryskom siarczanem potasu.

Ja nie pryskałem potasem i podobnie jak u Ciebie Arkadia pięknie drewnieje tego roku.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Ale Ty może nie przeciążyłeś a ja tak.
Czyżby upalna pogoda zrobiła robotę

Co do przeciążenia to nie wiem, może trochę jeden krzew (ale był najsilniejszy ze wszystkich)
Mam 4 owocujące krzewy Arkadii.
Na jednym krzewie zostawiłem 6 gron, były ładne jednak dość luźne.
Na pozostałych zostawiłem 3-4 grona, te były ogromne i zbite jak szyszki (wycinałem jagody bo były zaczątki szarej pleśni)

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Ja nie pryskałem i żałuję, bo sadzona w tym roku Arkadia ma silne łozy, ale nie zdrewniała nawet na 1 oczko, choć u podstawy latorośli widać, że proces drewnienia się zaczął. Może za dużo azotu aczkolwiek 5 metrów dalej Nero już zdrewniałe na kilka oczek.

U mnie było i po 20 gron na krzewie , potem już nie liczyłam bo czasem połączone ze sobą, nie chciało mi się kucać i liczyć. Wszystkie grona nadawały się do jedzenia. Obawiałam się, że nie dojrzeją. Teraz zastanawiam się, czy zawiązały się pąki kwiatowe na przyszły rok

Sucho to wszystko ładnie drewnieje. W tamtym roku lało we wrześniu akurat jak miały drewnieć .

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Dokładnie tak. Z opryskiem delikatnie. Po pierwszym sezonie (brak dostatecznej wiedzy) opryskałem zbyt mocnym stężeniem i popaliłem krzewy.

_________________
http://www.winnica-indra.pl
Krzysiek z Podkarpacia, RADYMNO

Dzisiaj zrobiłem pierwszy oprysk siarczanem (pierwszy w mojej karierze i pierwszy w tym sezonie). Na 10 litrów wody dałem 100 gramów siarczanu. Czy aby nie za silne stężenie?

Maksymalne dopuszczalne. Niedobrze, że piszesz "dzisiaj zrobiłem" - bo to znaczy, że pryskałeś tym 1% stężeniem w środku dnia lub rano - a dzień mamy słoneczny.

Prysnąłem rano, ale słonecznego dnia to dzisiaj za bardzo nie mam. Piszesz, że jest to maksymalne dopuszczalne stężenie, a jakie jest optymalne?

Spotkałem zalecane stężenia od 0,5% do 1% . Optymalne to ja nie wiem - bo optymalne do czego? Jak mam niedobór i ma to być nawożenie dolistne interwencyjne, to pewnie wyższe stężenie. Jak chodzi tylko o jesienną porcję wspomagającą drewnienie - to pewnie i ta minimalna dawka wystarczy. Są jeszcze inne czynniki optymalności.

Witam, mam pytanie do doświadczonych winogrodników: czy aby siarczan potasu jest najlepszym nawozem dla winorośli?. Podobno bardzo zakwasza glebę. W jakim stopniu może nawożenie dolistne zakwasić glebę lub roślinę?