Ja dodawałem zarówno Florovit jak i siarczan magnezu i nie widzę skutków ubocznych.

To fajnie, że nie widać skutków ubocznych, ale ważniejsze niż to co widać jest to czy te dodatki nie odbiorą skuteczności Zato? Gdzie bym nie szukał to wygląda na to, że Zato raczej nie bardzo jest do mieszania? Dlatego pytam.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Ja zrobilem taki eksperyment pod koniec sezonu kiedy to niektore grona zaczely plesniec. Efekt byl bardzo dobry ,zatrzymalem infekcje na lisciach.
Moze na poczatku sezonu bym sie bal zrobic oprysk pirosiarczanem potasu ,ze wzgledu na zbyt delikatne liscie.Pomyslalem sobie ze i tak musze dodac pirosiarczanu potasu do wina to czemu nie moglbym sprobowac wczesniej. W Anglii dodaje sie bardziej pirosiarczan sodu do wina bo tanszy ,ale jak wspomnialem wczesniej unikam NACL .

preparat nazywa sie Campden
https://en.wikipedia.org/wiki/Campden_tablet
Efekt byl zadawalajacy.

Chciałbym uprzejmie przypomnieć, że topik dotyczy "oprysk 0,3 % siarkolem"
Ale kontynuując off topa dopóki moderatorzy nie zareagują .....
Opryski pirosiarczynem potasu były stosowane, w dużym stężeniu tego środka na pleśniejące grona !!! pod koniec sezonu wegetacyjnego.
Takie informacje można odnależć w archiwach tego forum
O zatrzymaniu infekcji (czego ?) na liściach przy pomocy piro , jakoś nie doczytałem na forum ; może mi umkło mea culpa
PS
Podaj jakieś źródło stosowania piro na liście w trakcie wegetacji i pod jej koniec.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Witam,
założyłem ten wątek i przyznam, że moje zabiegi w tym sezonie to mycie siarczanem 3% i raz 0.3% i to wszystko.
Jak dotychczas nic się nie przyplątało.
W tamtym roku było tak samo, bez presji mączniaków, ale dbam o każda latorośl.
Czy koledzy mają podobne doświadczenia ?

Myślę, że nie bardzo.........

_________________
pozdrawiam Roman

Siarczanem czego ??

Niczym nie pryskałem jeszcze na prawdziwego i też mi się nic nie przyplątało

To tak jak i u mnie , zero oprysków w tym roku jak do tej pory:!:
Jestem codziennie w winniczce , sprawdzam....
Do tej pory wszystko zdrowe
Upały ponad 32 stopnie hamują rozwój mączniaków.
Dzisiaj w południe burza i obfity deszcz, ale po 2 ch godzinach liście już suche i temperatura 30 stopni.
W połowie przyszłego tygodnia ma być podobno chłodniej
Przewiduję oprysk siarką, bo już będzie po kwitnieniu. Zobaczę jednak jak wyjdzie w kroju... i czy to będzie konieczne w moim siedlisku.
Oby nie było tylko gradu, reszta jakoś się ułoży ...

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Witajcie
W kwietniu tego roku wsadziłem Super ekstra, Gałachad, Preobrażenie rośliny wyglądają na zdrowe. I wydaje mi się że nie ma sensu pryskać siarkolem jednak z drugiej strony w okolicy mam (u sąsiadów) wsadzone "winogrona dziadka" i jak dziadek wsadził tak rosną do dziś bez cięcia, żadnej pielęgnacji, ochrony itp wiec czy nie przypałęta się coś od nich?

Siarka nie robi żadnej krzywdy. Trzeba tylko pilnować karencji przed zbiorem jeśli chce się zrobić wino, więc nie wiem czemu ścigamy się, że ja to zrobiłem dwa opryski siarkolem, a ja 1, a ja zero.
Co innego ciężka chemia. W ubiebiegłym roku nie pryskałem niczym, była fatalna pogoda i totalna porażka z uprawy. Pogody nikt nie przewidzi, bo w tym roku może bym nie pryskał na mączniaki.
Natomiast co do siarki, to nie mam żadnego robactwa oprócz tych które próbują, ana drugi dzień już ich nie ma.

_________________
Pozdrawiam Rafał,

Co do oprysku,to może jutro wieczorem zrobię wedle wskazań w fazie po zawiązaniu gron. Teraz właśnie pada, choć upał wielki.

To farciarz jesteś. U mnie zamiast ogrodu jest step. Trawa ma kolor żółto brązowy. Ja po kwitnieniu opryskam jednak SNL.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.