z przepięknych dorodnych kiści zaczęły mi opadać pojedyncze owoce. Jak tak dalej pójdzie moze mało co zostać. Czy powodem mogło być zbyt intensywne podlewanie co 3-4 dni? choć prawdę mówiąc zacząłem podlewać gdy zauważyłem , ze trochę się "sypią". Winogrona pną się po duzym tarasie - nasłonecznionym.Dziekuję za pomoc.Stanisław

Mam podobny problem, z tym ,że na większą skalę Na 2 krzaczkach isabelli , po przekwitnięciu, nie tylko opadały pojedyncze zawiązki , ale również zasychały i opadały całe grona. Podczas kwitnienia miały pogodę wymarzoną , słonecznie i ciepło. Czyżby za mało wody? Zgodnie z zasadą nie podlewałem ich podczas kwitnienia , a ziemia sucha była jak pieprz(suszony ). Nie specjalnie przejąłem się tym faktem , bo pozostałe odmiany mają się dobrze, zastanawiam sie jedynie , co mogło być przyczyną tak masowego opadania zawiązków?


pozdrawiam

olmek

Witam

A mi na Swenson Red poopadały strasznie.

Jak takie dojrzeją to będą fatalnie wyglądały.

inne odmiany niepoopadały na szczęście.

Pozdrawiam

Jacek

[quote="olmek"]Zgodnie z zasadą nie podlewałem ich podczas kwitnienia , a ziemia sucha była jak pieprz

pozdrawiam

olmek

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B

" Podczas kwitnienia wstrzymać podlewanie , nawożenie i uprawę gleby" - Dlaczego podlewanie? Tego niestety nie wiem Oparłem sie o zalecenia autorów książek o uprawie winorośli. Też wydaje mi się to nonsensem. W ubiegłym roku podczas kwitnienia było chłodno i padały deszcze, grona były trochę przestrzelone , ale jakoś wyglądały. W tym roku warunki dla kwitnienia idealne , a niestety większość zawiązków opadła
Oczywiście podlewanie rozumiem jako lanie pod krzak , a nie po całych roślinach Dodam jeszcze ,że zawiązki poopadały z dwóch krzewów isabelli 6-letnich , które są głęboko zakorzenione i 2-3 tygodnie bez deszczu nie powinny zaszkodzić. Na pozostałych 3-letnich krzewach , które powinny być wrażliwsze na suszę , grona rozwinęły się normalnie.

pozdrawiam

olmek

Dr Lisek, którego książkę właśnie sobie sprawiłem, twierdzi, że nie powinno się podlewać w czasie i kilka dni po kwitnieniu. Zbyt duża wilgotność (zarówno gleby jak i atmosfery) i chłody mogą być przyczyną opadania kwiatów i małych zawiązków. Jak będzie w praktyce przekonam się pewnie za rok i później. Pozdrawiam.

_________________
'Więc jeszcze seta, znakomicie
Padniemy, ale zgódźmy się
Że z tylu różnych dróg przez życie
Każdy ma prawo wybrać źle'
([b]S. Staszewski 'Bal kreś

Jaki czas po zakończeniu kwitnienia można zacząć podlewać winorośl w szklarni, aby nie zaczęły opadać "młode" owoce ?

Niektóre odmiany np.isabellowate często zrzucają zawiązki.Aby temu zapobiec wystarczy przed kwitnieniem zakwasić glebę.
wojtekb

[quote="wojtekb"]Niektóre odmiany np.isabellowate często zrzucają zawiązki.

Ja też nad tym ubolewam, ale postanawiam się poprawić.
Podlewanie pod osłonami po kwitnieniu możesz zacząć gdy jagody osiągną
wielkość ok.5 mm. Pierwsza dawka wody niech będzie delikatna.
wojtek