Czy pary drutów do podtrzymywania winorośli należy skręcać czy prowadzić równolegle bez ich krzyżowania?
Jakie stosujecie odległości między drutami w Waszych winnicach?
Na niektórych zdjęciach widać, że ta para drutów przechodzi przez 2 niezależna oczka - czy nie będzie wtedy za daleko jeden drut od drugiego, a przez to nie będzie zbytnio przytrzymywać winorośli? Bo rozumiem, że ona powinny być jak najbliżej siebie, przylegać do siebie?

Równolegle. Dystans zależy od średnicy słupka. Zazwyczaj 5 do 10 cm.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Zastanów się co niby miałoby dać zaplecenie tych dwóch drutów?

Druty mają być o kilka cm od siebie, żebyś mógł łatwo włożyć między nie rosnącą latorośl.

Ja w dwóch pierwszych szpalerach mam jeden poziom z dwoma drutami, ale w kolejnych
już nie - przy niewielkiej ilości krzewów (<> 50szt) wolę przypinać latorośle tapenerem
czy przywiązywać, żeby ich wiatr nie wyłamał póki są młode i słabe. U mnie często dmucha...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

No właśnie, przy 10 krzaczkach w szpalerze to chyba nie ma sensu prowadzić podwójnych drutów? Takich szpalerów będę mieć 4.
Teraz jeszcze kwestia odległości miedzy drutami w pionie. Standardowo drut przy Guyocie zaczyna się od 70 cm od ziemi, jednak ja chciałbym ciut niżej, od 60. Jak należałoby poprowadzić kolejne druty?

Zrób podwójne druty, bo to ułatwia prowadzenie. Przy 10 krzewach tym bardziej, bo drutu niewiele czyli czynnik ekonomiczny odpada.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Czy taki układ będzie OK?
Dolne 2 druty byłyby fi 2.5, reszta fi 2.0.

Na moje oko nie ma potrzeby dawać tak gęsto dwóch pierwszych pieter.

Pierwszy dałbym pojedynczy, 30cm wyżej podwójny i potem znowu co 30cm pojedyncze.
No ale to tylko mój pomysł Pooglądaj po prostu zdjęcia winnic...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Rób podwójne, bo z czasem nie będzie Ci się chciało każdej latorośli wiązać.

Kup słupki dedykowane do winorośli, a będziesz mógł podnosić druty w miarę wzrostu latorośli. Chodzi o to, że po cięciu obniżasz druty pomocnicze, a potem stopniowo je ponosisz i nic nie musisz przekładać ręcznie między drutami. Jest to wygodne przy odmianach, które lubią rosnąć w różne kierunki na boki, np. Rondo, czy Galanth cięty na Royat'a.

Ja mam słupki akacjowe i druty na stałych wysokościach, i niektóre odmiany mnie irytują z tym rozłażeniem się na boki, bo jakoś same nie chcą łazić między druty.

_________________
mów mi Małgorzato

Mógłbyś podesłać link do takich dedykowanych słupków? I czy jako dolny/nośny drut wystarczy fi 2.5 mm?

Do Guyot'a dajesz dwa pierwsze pojedyncze, żeby móc wygiąć łozę w łuk, bo na płasko słabiej latorośle będą rosły ze środkowej części łozy.

_________________
mów mi Małgorzato

Tak właśnie zaplanowałem - 60 cm pierwszy, drugi 10 cm wyżej - jako nośne pojedyncze.

To co narysowałeś to jest wariacja na temat tego co można znaleźć w starej dobrej książce R. Myśliwca str 84:
http://www.roman-mysliwiec.pl/uw-plantpress.pdf
Oczywiście cała książka warta przeczytania, ale nieco przestarzała. Odnośnie rusztowań to są dostępne gotowe systemy w sklepach branżowych.

Zrezygnowałem z drugiego drutu nośnego oddalonego o 10 cm od pierwszego do tzw. wyginania łozy. Ale warto skrócić odległość miedzy pierwszym drutem a drugim w stosunku do odległości między kolejnymi drutami/parami drutów.

Masz na myśli tą odległość co zaznaczyłem? Jaką proponujesz?

Mam jeden 10-cio metrowy szpalerek. Obecnie druty są ustawione mniej więcej tak:

------ drut nr 6
32 cm
------ drut nr 5
29 cm
------ drut nr 4
22 cm
------ drut nr 3
13 cm
------ drut nr 2
18 cm
------ drut nr 1


Pierwotnie drut nr 2 był niżej, w odległości około 10 cm od drutu nr 1 (około 21 cm od drutu nr 3). Ale było to zdecydowanie zbyt blisko. Łatwo było przez przypadek wyłamać młodziutkie pędy manipulując przy krzakach wiosną (druty się majtają i uszkadzają inne krzewy na linii). Dwa, że tak młodych latorośli nie ma jak podwiązać - są super delikatne. Teraz przez pierwszy miesiąc wzrostu latorośle dyndają swobodnie na wietrze (o dziwo się nie łamią). Jak osiągną długość 25-30 cm to są na tyle grube i elastyczne, że można nimi łatwo manipulować. Mała odległość (13 cm) miedzy drutami 2 i 3 też wypadła ok, bo wtedy fajnie się końcówki przeplata w tej krytycznej fazie i latorośle się ładnie trzymają często bez podwiązywania.

Druty mam pojedyncze. Myślałem nad podwójnymi, ale u mnie przeplecione latorośle w miarę się trzymają. No chyba że idą bokiem lub się kładą na inne. Wtedy część i tak trzeba podwiązać aby się nie przesuwały. Podwójny drut na to nie pomoże.

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Super! Na jakiej wysokości od ziemi masz drut nr 1?

-- poniedziałek, 14 czerwca 2021, 12:20 --

A propos tych drutów podwójnych.
Czy stosując takie rozwiązanie nie podwiązujecie winorośli? Nie bardzo to widzę - załączam fotkę - ponieważ jest moim zdaniem zbyt duża odległość między nimi. W jaki sposób one się trzymają?