Co sądzicie o takim sposobie okrywania na zimę jaki stosują Krzewińscy?
http://www.krzewinski.pl/index.php?cmd= ... orady&i=17
Mata szkółkarska na wyściółkę winnicy(spokój z pieleniem chwastów), a na zimę dotatkowa ochrona przed mrozem i styropian(przy niskim prowadzeniu np. dwuramienny royat). Dlaczego pytam o wasze opinie, bo tej zimy wymarzły mi łozy wystające nad linię śniegu i się zastanawiam czy nie zastosować ich sposobu zabezpieczenia przed zimą. Wiem, poradzicie pewnie sznur skośny i okrywanie ziemią, ale ten sposób ze styropianem jest chyba łatwiejszy do zrobienia(nie mówię o kosztach bo agrotkanina nie jest tania, a styropian już mam), ale chodzi mi o nie grzebanie się w ziemi z tymi łozami(przy rozgarnianiu i odkrywaniu można zawsze coś uszkodzić), a tu o odpowiedniej porze zdejmuje się styropian i rozkłada agrotkaninę i jest porządek na winnicy. Co do wytrzymałości tej maty szkółkarskiej to pytałem panią u krzewińskich, która mnie oprowadzała po młodszej winnicy, że ta mata ma już kilka lat. Co o tym sądzicie? Proszę o dyskusję na temat plusów i minusów tej metody.

_________________
Pozdrawiam Józek

Niewątpliwie kosztowny i wbrew pozorom dość pracochłonny sposób. Krzewy są okryte nisko, ale jest to mimo wszystko okrywanie w powietrzu, które nigdy nie będzie tak skuteczne jak okrycie ziemią, która nie tylko izoluje, ale oddaje ciepło. Jak ktoś ma kasę na taką ilość agrotkaniny i na częstą wymianę płyt styropianowych które szybko niszczeją, może śmiało wypróbować ten sposób.
Nie jest to chyba aż tak proste. Trzeba powyciągać szpilki z maty, trzeba to zawinąć na druty z obu stron (mokre i ubłocone) a słupki nie ułatwiają sprawy, trzeba wykopać rowki z obu stron na styropian, ustawić płyty, związać je górą drutem a dołem obsypać ziemią i modlić się żeby nie porwał tego wiatr jak nie mamy wokół solidnego żywopłotu.

Może troszeczkę łatwiejszy sposób, ale mniej skuteczny, cenowo nieporównywalny (każdy ma swoje priorytety)
Zastanawiam się jeszcze tylko co dzieje się pod tym styropianem namiotem podczas wczesnowiosennych ciepłych, słonecznych dni. Bo okrycie ziemią dodatkowo dość skutecznie opóźnia wiosenny start roślin.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

A może wpisujmy kto okrywa, a kto nie okrywa i jakie są tego skutki? Poprzez informacje o miejscu położenia winnic, ktróra jest przy nicku będzie wiadomo gdzie w Polsce ta czynność jest konieczna, a gdzie zbędna.

Nie myślę żeby to bardzo pracochłonny sposób a przy okazji jest bardzo kosztowny. W otwartym terenie nie utrzyma się tak styropian, zostanie przez wiatr wyrwany złamany rozsypany - w okresie bezśnieżnym.
Oczywiście możesz spróbować

Michał i Ludwik dziękuję za sugestie, ale w tym chyba problem u mnie, że nie mam solidnej osłony przed wiatrem. Wprawdzie osłonę stanowią budynki, ale między nimi są takie przeciągi, że mogą zerwać z głowy czapkę z daszkiem przy upalnej pogodzie(doświadczenie z ubieglego lata). Czyli póki co, gdy nie mam osłon, pozostaje mi okrywanie ziemią.

_________________
Pozdrawiam Józek

Czyli czeka Cię robienie jakiegoś zabezpieczenia przed wiatrem

Tak półżartem, półserio liczyłem sobie i wyszło mi że na 500m szpaleru potrzebowałbym 1000szt płyt styropianowych grubości 5cm, czyli 25m3 to jest ponad 2,5 tys zł. Musiałbym na to magazyn chyba wybudować i nosząc po 10szt między szpalery z owego magazynu, musiałbym 100 razy po nie kursować, bo nie mam ciągnika (a wiosną z powrotem). Sama część logistyczno-transportowa już mnie przeraża, Wolę chyba już okrywać ziemią. Jak gleba nie jest zachwaszczona nie jest to takie straszne.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Najlepszym sposobem okrywania jest sposób "bez okrywania"
zalety: tani , mało pracochłnny i czasochłonny(nie potrzeba brać urlopu)
wady: nie dla wszystkich odmian winorośii

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Wiem ze czas okrywania jest jeszcze odlegly, ale mam pomysl okrywania mlodych winogronek trocinami z tartaku (mam do nich darmowy dostep). I stad moje pytania:
1. Czy taki kopczyk sprawdzi sie zamiast okrywania ziemia?
2. Jesli tak to czy odmiana trocin (iglaste/lisciaste) ma jakis wplyw?
3. Czy poprostu rozsypujac trociny miedzy rzedami i płytko to sprezynując poprawie strukure gleby?

_________________
Pozdrawiam Marcin

Swieże trociny b. głeboko przemarzają . Po lekkiej zimie miałem b. duży kopiec zamrzniety późną wiosna . Zbyszek

_________________
ga ga chwała bohaterom

A gdybym na trociny dal zółty piasek? Mam tez dostep do takiego.. chodzi o to ze moja gleba jest naprawde bardzo ciezka i ciezko jest lopatą nabrac tą ziemię i utworzyć kopczyk.

_________________
Pozdrawiam Marcin

Ponawiam pytanie...Czy gdybym na trociny dal zółty piasek solidnie zabezpieczylbym swoje pierwszoroczniaki?.. chodzi o to ze moja gleba jest naprawde bardzo ciezka i ciezko jest lopatą nabrac tą ziemię i utworzyć kopczyk.. oraz czy rozsypujac trociny z tartaku w rzedach i miedzy rzedami oraz przeorując to poprawilbym w ten sposob strukture gleby?

_________________
Pozdrawiam Marcin

Piasek też przemarza głęboko, jak nie mozesz łopatą okryj pługiem konnym.

_________________
Maciej

Jeśli masz trociny w odpowiedniej ilości to śmiało możesz nimi okrywać. Z żadnym piaskiem już nie kombinuj. Ja okrywałem parę lat temu korą i było wszystko w porządku, 20-30cm wystarcza.

Drogi Kolego
Świeżych trocin nie należy mieszać z glebą. Owszem struktura gleby napewno się poprawi lecz ulegnie ona silnemu zakwaszeniu co jest niestety niekorzystne dla winorośli. Kompostując trociny z równoczesnym odkwaszaniem i wzbogacaniem w składniki mineralne uzyskałbyś lepsze efekty. Myślę że okrywanie takim lekkim kompostem byłoby znacznie lepsze.
Pozdrawiam
Eugeniusz