CZeść Wam,

chciałbym zapytać, jaki jest minimalny odstęp pomiędzy opryskami różnymi fungicydami?

Dzisiaj pociągnąłem Topspinem prewencyjnie na prawdziwka i mam w planie jeszcze Amistar na rzekomego, po zeszłorocznych przygodach z rzekomym, którego mialem nawet na Solarisie.


Czy mogę to zrobić tego samego dnia ? Następnego.

Jak to wygląda?

Topsin słabo działa na prawdziwka. Polecam prewencyjnie siarkę. Amistar wogole nie działa na rzekomego. Te dwa środki nie ma po co łączyć. A odstęp krótszy niż tydzień nie zalecany. Na rzekomego teraz to Ridomil.

Amistar działa prewencyjnie na rzekomego i na prawdziwego, o ile dobrze wstrzelisz się z opryskiem. Interwencyjne nie zadziała. Ja stosuję Amistar przed kwitnieniem i po kwitnieniu w odstępie ok. 3 tygodni, a potem miedź z siarką. Jak prawdziwek wyłazi w sierpniu, to już tylko węglan/wodorowęglan potasu, żeby wszystkie karencje zachować. Odmiany wrażliwe na rzekomego wywaliłam.

Ridomil zadziała również interwencyjne.

_________________
mów mi Małgorzato

A to naprawdę ciekawe co piszecie, bo te środki są dokładnie do tych grzybów i do tej pory mi działały. O Topsinie piszą w książce Ochrona winorośli ostatnia edycja, na której uczą się studenci studium winiarskiego.

A z tym, że coś działa czy nie działa to trochę jak z antybiotykami u ludzi. Dobrą praktyką jest rotacja fungicydów, aby nie hodować rasy odpornej na preparat z danej klasy. Czyli np na prawdziwka jeden zabieg topsinem, kolejny amistarem, nastepny jak trzeba topasem...
Stosując przykładowy topsin rok w rok mamy potem sytuację, że w książce napisali, że działa a w praktyce nie

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Właśnie nabyłem topaz. Jak przestanie padać we wtorek pociągnę nim.

Ridomil niestety po 3 godzinach od oprysku pewnie zmyło i będę musiał poprawić, chyba ze 3 godziny wystarczy? Jest jakiś czas przed deszczem, jaki zapewnia działanie? Wiecie coś o tym?

Ridomil to środek powierzchniowy, działa tylko wtedy gdy jest obecny. Czy trzeba powtarzać - zależy jaki to był deszcz. Jeżeli była zlewa to na pewno, jeżeli taki deszczyk, że tylko zmoczyło liście to może nawet pomóc - długie nawodnienie powierzchni zapewni lepsze rozprowadzenie środka. Musisz sam sobie odpowiedzieć czy powtarzać. A na przyszłość przy spodziewanych opadach lepiej zastosować środek układowy (np. Mildex), który się wchłonie do rośliny i deszcz nic nie zrobi.

Z tego co pamiętam to Ridomil jest środkiem o działaniu układowym i kontaktowym.

Cytat z etykiety środka:
"RIDOMIL GOLD MZ PEPITE 67,8 WG jest środkiem grzybobójczym w formie granul do
sporządzania zawiesiny wodnej o działaniu układowym i kontaktowym, do stosowania
zapobiegawczego w okresie intensywnego wzrostu roślin..."

_________________
pozdrawiam, Jacek

Oczywiście wszyscy o tym wiemy, że nie stosuje się ridomilu po kwitnieniu.
"Zabiegi wykonać zapobiegawczo lub z chwilą wystąpienia pierwszych objawów choroby, od fazy wyraźnie widocznych kwiatostanów do końca fazy kwitnienia."

Cześć, to znaczy, że mankozebu nie stosujemy po kwitnieniu? Czy chodzi tylko o metalaksyl?

_________________
Paweł

Z tego co kojarzę to w okresie kwitnienia nie powinno się stosować żadnych oprysków.
Dlatego też powszechnie stosowane są dwa terminy oprysków "przed i po kwitnieniu", a później to już wg potrzeb, ale raczej interwencyjnie i czymś "lżejszym".

_________________
pozdrawiam
Jurek

Raczej metaksyl i to ten "M".
Zamiast ridomilu, po kwitnieniu wolno np Armetil - aż do początku dojrzewania. Oczywiście jak ktoś pryskał wcześniej Ridomilem, to uważał bym i to mocno na ilość w sezonie oprysków.

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Nie rozumiem dlaczego Armetil wolno a Ridomil nie?
Patrząc na etykietę to Armetil ma o 5% więcej metalaksylu a mankozebu mają równo po 64%...
Może się pomylili...?

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Nikt się nie pomylił, dobrze przeczytaj. Niby metaksyl w Ridomili i Armetilu taki sam, a jednak inny. Ci co się znają mówią, że to robi jednak dużą różnicę.

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse