Teraz jest sobota, 27 grudnia 2025, 04:49

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2024, 11:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 14:29
Posty: 1211
Lokalizacja: okolice Kocmyrzowa. Kraków
WinogrodnikAmator napisał(a):
Witam wszystkich sympatyków winorośli, z tego co rozumiem, piszecie tu że z wieloletniego Krzewu winorośli odmiany deserowej średnio można otrzymać około 5 kg groń. Jestem amatorem i dopiero zaczynam przygodę z tą cudowną rośliną, jednak te dane trochę mnie dziwią. Na Rosyjskich i ukraińskich filmach często można zobaczyć 20-30 kg z krzaka kilku metrowego, zdarzają się nawet ilości ponad 50kg, chyba że była tu mowa o formie guyota długości 1m. Bardzo proszę o opinię doświadczonych hodowców. Pozdrawiam

Opinia jest taka że 5kg z krzewu jest ok, 50kg na jednym krzewie, to teraz sobie wyobraź ten krzew.
Tak, jestem doświadczony w uprawie odmian deserowych ( 18 lat) i nie udało mi się nic więcej wymyślić. Większe obciążenie, gorszy smak.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2024, 12:19 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): poniedziałek, 9 maja 2011, 20:41
Posty: 91
Lokalizacja: Mazowsze - 10 km od Warszawy
Można i u nas zebrać porządny plon z krzaka. Zwiększamy obciążenie w raz z rozwojem krzaka. Ale bez dobrego dokarmiania ,lepiej się w spore obciążenia nie bawić. Nawet na Ukrainie, mimo że mają super ziemie , dają nawożenie pod korzeń i dolistnie.

_________________
Pozdrawiam , Tomek .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2024, 12:33 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 5 lutego 2017, 10:57
Posty: 370
Lokalizacja: Żmigród
jawormcz11 napisał(a):
Większe obciążenie, gorszy smak.
Lub nawet brak smaku bo nie zdążą dojrzeć szczególnie przy średnio-późnych i późnych odmianach a mam ich kilkadziesiąt. Dużo zależy też od warunków termicznych w danym roku ale max co udało mi się osiągnąć na 15 letnim krzewie CANADICE to 12kg ale to wczesna odmiana o małych bezpestkowych owocach, ziemia 5 klasa.

_________________
Grzegorz.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2024, 13:48 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): poniedziałek, 9 maja 2011, 20:41
Posty: 91
Lokalizacja: Mazowsze - 10 km od Warszawy
Są odmiany które lepiej znoszą obciążenie, inne gorzej. Oprócz gorszego smaku , często dochodzi słabe drewnienie latorośli. Tak więc musimy nieźle poznać daną odmianę, żeby wiedzieć jak ją obciążyć.

_________________
Pozdrawiam , Tomek .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2024, 16:46 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3404
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
WinogrodnikAmator napisał(a):
sajko71 napisał(a):
Giganty potrzebują warunków i czasu. Spokojnie w naszych warunkach można zerwać z deserówek 10 kg ( i więcej) owoców z krzewu. Więcej nie radzę. Pytanie: po co dla większych efektów męczyć krzewy na lichych polskich glebach? Można posadzić kilka krzewów zamiast jednego i po 3-5 latach cieszyć się dużymi gronami. Sumarycznie osiągamy podobny wynik. Można też posadzić jeden krzew i na kilkanaście czy kilkadziesiąt kilo czekać kilkanaście lat. A i tak nie zawsze grona i owoce będą wtedy tak wielkie jak dana odmiana daje na wschodnich czarnoziemach. To rozważanie jest podobne do tego jak ludzie się naoglądają w internecie jak pięknie przyjmują się szczepienia na krzewach. Potem robią je u siebie a tam albo 0 efektów albo 3-5 razy gorsze efekty niż na filmach. Warunki glebowe, słońce, temperatury, ogólnie klimat i CZAS decydują.

Rozumiem że według ciebie, efekty które osiągają na Rosji czy Białorusi są w Polsce niemożliwe? W twojej opinii odpowiednim nawożeniem dolistnym i doglebowym nie można nadrobić w naszych warunkach?
Tu nie ma sensu niczego nadrabiać. Praktyka i czas szybko Cię wyleczą z oczekiwania kilkudziesięciu kg z jednego krzewu odmian wielkoowocowych. To się kompletnie nie kalkuluje, jest czasochłonne a efekt niepewny. Jak chcesz duże grona i owoce to lepiej celuj w max 10-15kg z krzewu i to za sporo lat i przy sporych inwestycjach. Oczywiście warto albo trzeba wymienić podłoże na jakieś "wypasione", ale nie w zakresie 60/60cm pod krzaczkiem, ale raczej pomyśl o metrach. Nawozić też należy, ale szeroko. Ja znajduję korzenie dużych krzewów nie 30cm, ale 5 m od pnia. Do tego w naszym klimacie dla takich odmian KONIECZNIE trzeba postawić TUNEL.
Jak chcesz mieć efektowne odmiany wielkoowocowe (ze wschodu) to po prostu nie oszczędzaj na sadzonkach. Warto kupić więcej i do tego różnych odmian (raczej sprawdzonych w naszych uprawach, bo najczęściej nikt ich nie testował w instytutach). I tak jak w ciągu 5-10 lat nie wykopiesz większości z nich to możesz ogłosić sukces. Przerabialiśmy po kilkadziesiąt odmian i nie jest tak fantastycznie jak na filmach ze wschodu. Mnóstwo pułapek jest w uprawie tych odmian, więc posadzenie sobie jednego "wybranka" i oczekiwanie akurat z niego kilkudziesięciu kg owoców w ogromnych gronach nie brzmi wiarygodnie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2024, 19:38 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): piątek, 1 listopada 2024, 15:12
Posty: 19
Lokalizacja: Lubuskie
DW napisał(a):
A to bardzo ciekawe co piszesz. Uważasz że 3-4 letnie krzewy mają korzenie krótsze niż 30cm oraz, że sadząc na czarnoziemie trzeba wrzucać jakąś inną ziemię do dołka. Bardzo ciekawe. :roll:

Co do korzeni, to się zgodzę że na pewno mają o wiele więcej cm niż 30, ale większość w pierwszych latach pobiera po posadzeniu właśnie z tego co do tego dołka 60x60cm wysypaliśmy. Wyczuwam tutaj podśmiechujki ze mnie, to mój pierwszy post na forum, a dostrzegam już tutaj nie zbyt pozytywną energię, ale wracając do tematu: tak, osoby mieszkające na terenach z czarnoziemiem wsypują inną ziemię do dołków z sadzonką- to jest fakt, nie żadna moje hipoteza. Oni ją wręcz ubożą, dosypując piasek.

-- czwartek, 19 grudnia 2024, 19:15 --

jawormcz11 napisał(a):
Opinia jest taka że 5kg z krzewu jest ok, 50kg na jednym krzewie, to teraz sobie wyobraź ten krzew.
Tak, jestem doświadczony w uprawie odmian deserowych ( 18 lat) i nie udało mi się nic więcej wymyślić. Większe obciążenie, gorszy smak.

Dziękuję za opinię. 18 lat to sporo doświadczenia, więc wierzę na słowo ✋


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2024, 20:05 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): wtorek, 23 maja 2023, 11:31
Posty: 340
Można uzyskać ładny plon z jednego krzewu w Polsce. Ja w zeszłym roku z jednego krzewu Marechal Foch zebrałem 32kg wyśmienicie dojrzałych gron. Zbiór był 5 września i nie było sensu trzymać dłużej bo dojrzał wyśmienicie. I to są grona małe 70 do 120g. Krzew ma 8 lat i kordony mają długość ok. 10 metrów. A więc z metra bieżącego ok. 3kg owoców. Z odmianami deserowymi o gronach ok. 500g też można założyć podobne efekty i to na 5 klasie ziemi. Nie stosuje żadnych nawozów. Podstawowe założenie to prowadzenie w formie symetrycznej na obie strony lub więcej jeśli warunki pozwalają. Klasyczne prowadzenie krzewu jak na winnicach na pojedynczego Guyota pozwoli najwyżej na 3kg i ma podstawowa wadę. Otóż krzew nie jest obciążanyny co roku na obie strony i zamiera z tej co jest czop zastępczy i w kolejnym roku przechodząc z owocowaniem właśnie na te stronę jest po prostu hamowany przez powstałą martwicę po tej stronie i już nigdy nie odzyska kondycji jaka mógłby mieć, gdyby był prowadzony od początku na podwójnego Guyota. Zostało to naukowo dowiezione. Więc nie sugeryjmy się opiniami prowadzących winnice bo większość z zawodowych wino ogrodników ma doświadczenia tylko z formami na pojedynczego Guyota lub Royat i z dużymi formami prowadzenia winorośli się nie zetkneła. Odnośnie dużego efektu z krzewu należy się nastawić na taki wynik po co najmniej 6,7 latach uprawy. Głowa do góry i zasada zwiększamy obciążenie co roku o max podwojenie roku poprzedniego zaczynając od ok. 8 latorośli owocujących w trzecim roku uprawy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 19 grudnia 2024, 20:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 14:29
Posty: 1211
Lokalizacja: okolice Kocmyrzowa. Kraków
WinogrodnikAmator napisał(a):
Wyczuwam tutaj podśmiechujki ze mnie, to mój pierwszy post na forum, a dostrzegam już tutaj nie zbyt pozytywną energię, ale wracając do tematu:

Nie odbieraj tego w ten sposób, to raczej uśmiech z tego co myśmy robili chcąc uzyskać duży plon, teraz po latach doświadczeń myślimy już inaczej.
Dużo krzewów, gęsto i niewielkie obciążenie na krzew. Owoce wtedy dorodne i dużo smaku.
Dobrze że włączyłeś się do dyskusji, zapraszamy do zadawania pytań i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Wszyscy tu jesteśmy jedna rodzina winoogrodników.
Życzymy przyjemnej uprawy i dużych plonów.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 20 grudnia 2024, 18:58 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): piątek, 1 listopada 2024, 15:12
Posty: 19
Lokalizacja: Lubuskie
Wlod napisał(a):
Można uzyskać ładny plon z jednego krzewu w Polsce. Ja w zeszłym roku z jednego krzewu Marechal Foch zebrałem 32kg wyśmienicie dojrzałych gron. Zbiór był 5 września i nie było sensu trzymać dłużej bo dojrzał wyśmienicie. I to są grona małe 70 do 120g. Krzew ma 8 lat i kordony mają długość ok. 10 metrów. A więc z metra bieżącego ok. 3kg owoców. Z odmianami deserowymi o gronach ok. 500g też można założyć podobne efekty i to na 5 klasie ziemi. Nie stosuje żadnych nawozów. Podstawowe założenie to prowadzenie w formie symetrycznej na obie strony lub więcej jeśli warunki pozwalają. Klasyczne prowadzenie krzewu jak na winnicach na pojedynczego Guyota pozwoli najwyżej na 3kg i ma podstawowa wadę. Otóż krzew nie jest obciążanyny co roku na obie strony i zamiera z tej co jest czop zastępczy i w kolejnym roku przechodząc z owocowaniem właśnie na te stronę jest po prostu hamowany przez powstałą martwicę po tej stronie i już nigdy nie odzyska kondycji jaka mógłby mieć, gdyby był prowadzony od początku na podwójnego Guyota. Zostało to naukowo dowiezione. Więc nie sugeryjmy się opiniami prowadzących winnice bo większość z zawodowych wino ogrodników ma doświadczenia tylko z formami na pojedynczego Guyota lub Royat i z dużymi formami prowadzenia winorośli się nie zetkneła. Odnośnie dużego efektu z krzewu należy się nastawić na taki wynik po co najmniej 6,7 latach uprawy. Głowa do góry i zasada zwiększamy obciążenie co roku o max podwojenie roku poprzedniego zaczynając od ok. 8 latorośli owocujących w trzecim roku uprawy.

32 kg to świetny wynik, ale krzew faktycznie imponujących rozmiarów, chyba zastosuję się do twojej rady i postawię na większą ilość krzewów w szpalerze, pozdrawiam ✋

-- piątek, 20 grudnia 2024, 18:58 --

jawormcz11 napisał(a):
Nie odbieraj tego w ten sposób, to raczej uśmiech z tego co myśmy robili chcąc uzyskać duży plon, teraz po latach doświadczeń myślimy już inaczej.
Dużo krzewów, gęsto i niewielkie obciążenie na krzew. Owoce wtedy dorodne i dużo smaku.
Dobrze że włączyłeś się do dyskusji, zapraszamy do zadawania pytań i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Wszyscy tu jesteśmy jedna rodzina winoogrodników.
Życzymy przyjemnej uprawy i dużych plonów.

Dzięki za miłe słowa Mirek, zrobię najprawdopodobniej tak jak mówisz, w szpalerze 4 metrowym posadzę 4 krzewy, myślałem żeby zrobić szpaler podwójny, tzn z dwoma rzędami drutów oddzielnych o metr, krzew wyrastał by po środku i ramiona były by poprowadzone właśnie na twój drutach. Co o tym sądzicie? Mam jeszcze jedno pytanie, trochę odbiegające od tematu, czy w naszych warunkach w gruncie odmiany deserowe warto uprawiać w formie skośnego sznura który zasypujemy co zimę ziemią? Czy nie ma takiej potrzeby?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 20 grudnia 2024, 19:07 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3404
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Tu się nie da rozmawiać logicznie. Tu powoływanie się na filmiki z Ukrainy (w domyśle mają 1-1,5kg grona,) a teraz zachwalanie efektów z Marszałka z gronami 120g. Jakbyś zaczął o Marszałkach to wszyscy by Ci przytaknęli, że to możliwe. Piszemy o Małym Fiacie czy Lamborghini, bo to dwie różne rzeczywistości? Dziecinada.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 20 grudnia 2024, 19:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4020
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
sajko71 napisał(a):
Tu się nie da rozmawiać logicznie..
Nie denerwuj się Sławku, święta idą.
Człowiek posadzi a za 5 lat przekona się co to warte to jego sadzenie. Innej drogi nie ma.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 20 grudnia 2024, 20:06 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3404
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Całe szczęście, że przeszedł postulat sadzenia kilku krzewów na raz. :thumbup: Na pocieszenie pójdę sobie zerwać jeszcze jakieś grono do jedzenia, bo to koniec roku, więc wypada już je zjeść. :wink:

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 20 grudnia 2024, 23:31 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): piątek, 1 listopada 2024, 15:12
Posty: 19
Lokalizacja: Lubuskie
sajko71 napisał(a):
Tu się nie da rozmawiać logicznie. Tu powoływanie się na filmiki z Ukrainy (w domyśle mają 1-1,5kg grona,) a teraz zachwalanie efektów z Marszałka z gronami 120g. Jakbyś zaczął o Marszałkach to wszyscy by Ci przytaknęli, że to możliwe. Piszemy o Małym Fiacie czy Lamborghini, bo to dwie różne rzeczywistości? Dziecinada.
Sławku spokojnie :D jestem świeżakiem, nie ma co się denerwować, ja po prostu pytam i dociekam. Widzę tu pewną niespójność. Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś Sławku, ale ja się nie zachwycam wielkością gron tylko całkowitym zbiorem z krzaka, jeżeli na przerobówce możliwe jest osiągnięcie 30kg+ to dlaczego uważasz że nie można takiego rezultatu osiągnąć na odmianach deserowych? Przecież rzekomo deserówki mają większy urodzaj z metra bieżącego krzewu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 21 grudnia 2024, 00:52 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3404
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Czym więcej chcesz zebrać tym jakość i wielkość gron spada, zwłaszcza przy oczekiwaniu tak ogromnych zbiorów z odmian wielkoowocowych. Nieprzypadkowo większość winoogrodników zwiększa ilość krzewów niż zwiększa krzewy. Ja obserwuję "zmęczenie" na niektórych ogromnych krzewach. Korzeń ma co "pompować".
Co do przerobówek też bym się tym nie jarał, bo dla jakości wina raczej winiarze zmniejszają plony niż zwiększają krzewy. Na Morawach często sądzą już co 70 cm. Warto, żeby osoby robiące wina z ogromnych krzewów porównali swoje z wyrobami z tych samych odmian z mniejszych krzewów. Przeciążenie krzewów jest od razu odczuwalne w winie. Często chwalimy swoje osiągnięcia winiarskie, bo nie mamy porównania ( wina z tych samych odmian w tym samym sezonie z małych i dużych krzewów). Nie bez znaczenia jest też czas wyprowadzenia ogromnych krzewów. Mam takie z 4m pniami i 5 metrowymi ramionami i gdyby nie że to jest zazwyczaj dach, ściana, pergola to nie miałoby sensu. Owszem fajnie to wygląda. Natomiast dobre wino robię z krzewów szpalerowych (obciążenie do max 3kg) a fajniejsze grona deserówek są też z tych mniejszych form. Na niektórych deserówkach mam z 15 kg i to uznaję za max a ponad to uznałbym za " wielkomocarstwową schizę ze wschodu" (oni tak lubią :wink: ) lub przedłużenie ego winiarza albo szpan albo porównałbym do zamęczonych koni w drodze do Morskiego Oka :crazy: Rób jak uważasz, ale wg mnie szkoda czasu. Jeden błąd w uprawie, jedna choroba, mróz i wiele lat można stracić bezpowrotnie. Mam taki jeden stary krzew co już prawie nie owocuje i nie wiadomo co mu jest. A wg metrażu to mógłby dać może i 40 kg a daje z 3.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 21 grudnia 2024, 08:08 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): piątek, 1 listopada 2024, 15:12
Posty: 19
Lokalizacja: Lubuskie
sajko71 napisał(a):
a fajniejsze grona deserówek są też z tych mniejszych form. Na niektórych deserówkach mam z 15 kg i to uznaję za max a ponad to uznałbym za " wielkomocarstwową schizę ze wschodu" (oni tak lubią :wink: ) .
Sławku dziękuję ci za kolejną obszerną wypowiedź. Proponuję zrobić podsumowanie. Zamiast sadzenia w szpalerze deserówek w odstępie 2m, lepiej sadzić co 1m i hamować ich wzrost, a także usuwać nadmiar gron,aby rezultat był około 5kg. Zastanawiam się tylko jeszcze nad formą. Czy zwykły Royat będzie ok? Czy lepiej zostawiać więcej oczek i pomyśleć o casanave lub guyout do odmian które owocują przy dłuższym cięciu?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO