Teraz jest niedziela, 4 maja 2025, 17:21

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 10:08 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 11 marca 2004, 01:00
Posty: 420
Lokalizacja: Podkarpacie
Witajcie
Jakoś tak mnie nosi tej wiosny. Już zaczynam myśleć o ukorzenianiu. Wykopywać sztobrów z zadołowania chyba jeszcze nie będę.
Warto jednak spróbować zrobić coś aby zmaksymalizawać szanse ukorzeniania moich skarbów.
Krótko pisząc: ukorzeniarka według projektu DarkaRz, zamierzam użyć mieszanki perlitu z torfem (objętościowo 3:1 - tak gdzieś wyczytałem).
Perlit mam z ubiegłorocznego ukorzeniania. Na oko jest czysty, ale pewnie ma w sobie jakieś grzyby. Miałem kilka porażek w ukorzenianiu.
Czym odkazić? Idea prażenia czy parowania szczerze mówiąc trochę mnie odpycha, zasmrodziłbym cały dom. Może jest jakaś chemia? Spotkałem też coś, co nazywa się Biochikol 020PC.
Jak odkażacie?
Czytałem również, że podłoże powinno przez miesiąc odpoczywać po odkażaniu (tam pisali o parowaniu), wcześniej miałoby być wręcz toksyczne.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 10:24 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 23 listopada 2005, 01:00
Posty: 342
Lokalizacja: Bielsko-Biała Podbeskidzie
Ja odkażałem właśnie w piekarniku i grzybów ani śladu, a zapach pieczonego torfu jest do wytrzymania :)

[quote="PawelL"]Witajcie
Jakoś tak mnie nosi tej wiosny. Już zaczynam myśleć o ukorzenianiu. Wykopywać sztobrów z zadołowania chyba jeszcze nie będę.
Warto jednak spróbować zrobić coś aby zmaksymalizawać szanse ukorzeniania moich skarbów.
Krótko pisząc: ukorzeniarka według projektu DarkaRz, zamierzam użyć mieszanki perlitu z torfem (objętościowo 3:1 - tak gdzieś wyczytałem).
Perlit mam z ubiegłorocznego ukorzeniania. Na oko jest czysty, ale pewnie ma w sobie jakieś grzyby. Miałem kilka porażek w ukorzenianiu.
Czym odkazić? Idea prażenia czy parowania szczerze mówiąc trochę mnie odpycha, zasmrodziłbym cały dom. Może jest jakaś chemia? Spotkałem też coś, co nazywa się Biochikol 020PC.
Jak odkażacie?
Czytałem również, że podłoże powinno przez miesiąc odpoczywać po odkażaniu (tam pisali o parowaniu), wcześniej miałoby być wręcz toksyczne.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 10:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Nie wiem , czy skórka warta wyprawki. 80 l worek perlitu kosztuje 50 PLN. Za środki do odkażania trzeba również zapłacić a rezultat też nie pewny. W przypadku utrudnionego dostępu do perlitu równie dobrze można ukorzeniać w mieszance gruboziarnistego piasku z torfem , przynajmiej nie zauważyłem większej różnicy.

pozdrawiam

Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 11:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
Cytuj:
Jakoś tak mnie nosi tej wiosny. Już zaczynam myśleć o ukorzenianiu.

A ja dopiero myśle o zrobieniu mnożarki, ale mam już perlit.
Pawle w zeszłym roku dodawałeś torf do perlitu?
Cytuj:
Warto jednak spróbować zrobić coś aby zmaksymalizawać szanse ukorzeniania moich skarbów.

Właśnie się zastanawiam czy "skarby" lepiej ukorzeniać w samym perlicie,
czy z dodatkiem torfu?

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 12:00 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Ukorzenialem i w czystym perlicie i w mieszankach torfu z perlitem: 1:3 (torf:perlit) i odwrotnie 3:1. Po tych do doswiadczeniach jestem zwolennikiem czystego perlitu, bo:
1. duzo latwiej wydobyc sztobry nie uszkadzajac korzeni,
2. nowy perlit jest sterylny wiec nie ma obawy o jakies zainfekowanie sadzonek,
3. perlit utrzymuje pewna wilgotnosc ale nadmiar wody dosc swobodnie splywa na dol - ponizej stopek sztobrow, wiec nie grozi ich zagniwanie, torf utrzymuje znacznie wiecej wody

Oczywiscie jest to rozwiazanie drozsze - co komu sie bardziej kalkuluje- niech kazdy liczy sam.

Co do odkazania - ja odkazalem perlit w kuchence mikrofalowej - do podwojnego worka foliowego wkladalem mokry perlit i na 5 minut na pelna moc - robilem to w garazu - bo faktycznie smierdzi (choc nieco mniej niz odkazanie w ten sposob torfu :lol: ) - zeby jednak wyparzyc tak perlit w potrzebnej ilosci (ok. 30 l) musialem robic to w 5 ratach. Juz sie nie bawie - kupuje worek 125 l nowki i mam na pare razy - zuzyty wykorzystuje jako dodatek do kompostu i do substratu roslin doniczkowych.

Po parowaniu w kuchence mikrof. zalewaem dwukrotnie perlit woda studzienna i odcedzalem - nie byo roznicy w efekcie miedzy takim a nowym. najgorzej ukorzenialo mi sie w mieszance torf:perlit 3:1.

Pozdr.[/list]

PS - sorki ze tak pisze, ale mam nowa klawiature - nie dosc, ze nie przyzwyczailem sie to jeszcze sterrownik co chwile siada i nie mam polskich fontow


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 12:45 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 11 marca 2004, 01:00
Posty: 420
Lokalizacja: Podkarpacie
[quote="dziadek2"]
Właśnie się zastanawiam czy "skarby" lepiej ukorzeniać w samym perlicie,
czy z dodatkiem torfu?

W ubiegłym roku ukorzeniałem w samym, nowym perlicie. Niestety, jak Ci już pisałem, dwa razy sam wyłączyłem grzanie na prawie dobę, a było zimno.
Może to było przyczyną kilku "nieukorzenień". O mieszaniu perlitu i torfu 3:1 (niecałkiem torfu, dokładnie chodzi o sphangum moss) czytałem gdzieś u amerykańców.
[quote="DarekRz"]
1. duzo latwiej wydobyc sztobry nie uszkadzajac korzeni,

Właśnie dlatego zaczynam myśleć o czymś w rodzaju kwadratowej doniczki z perforowanym dnem, żeby je poustawiać w ukorzeniarce, powsadzać sztobry po jednym do doniczki i nie wyciągać aż do maja, aż się całkiem korzenie wytworzą. Na taki pomysł wpadłem po dostaniu od kogoś (dzięki Wojtku) niesamowicie mocno ukorzenionych sadzonek w butelce PET.
Ukorzeniarkę mam na tyle dużą by ukorzenić w niej tym sposobem wszystko na czym mi zależy.
I tu mam kolejne pytanie: czy dobrze kombinuję, aby nadal trzymać w ukorzeniarce i podgrzewać już rosnące korzenie, po zakallusowaniu?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 13:12 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="PawelL"]
[quote="DarekRz"]
1. duzo latwiej wydobyc sztobry nie uszkadzajac korzeni,

Właśnie dlatego zaczynam myśleć o czymś w rodzaju kwadratowej doniczki z perforowanym dnem, żeby je poustawiać w ukorzeniarce, powsadzać sztobry po jednym do doniczki i nie wyciągać aż do maja, aż się całkiem korzenie wytworzą.

W ubiegłym roku zrobiłem dokładnie tak jak to sobie wymyśliłeś :D
Owymi doniczkami były kartoniki po mleku. Po miesięcznym pobycie w mnożarce wszystko poszło na parapety , a następnie po rozcięciu kartoników - do gruntu , lub doniczek, zero uszkodzonych korzeni 8)
Wadą jest niestety mocno ograniczona ilość sadzonek. Do mojej mnożarki zmieściło się na raz 20 szt. i robiłem na dwa rzuty. W tym roku robię drugą , większą.

pozdrawiam

Kuba

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 13:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
Cytuj:
czy dobrze kombinuję, aby nadal trzymać w ukorzeniarce i podgrzewać już rosnące korzenie, po zakallusowaniu?

Kombinujesz bardzo dobrze, podgrzewanie zawsze pomaga.
Cytuj:
Po miesięcznym pobycie w mnożarce wszystko poszło na parapety ,

Jakiego podłoza użyłeś w doniczkach?

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 13:50 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="dziadek2"] Jakiego podłoza użyłeś w doniczkach?


A to różnie :lol: Za pierwszym razem był to substrat o składzie : torf odkwaszony , piasek , wygotowane, drobne trociny sosnowe , perlit w stosunku 2:1:1:1 (po prostu takimi komponentami dysponowałem :lol: :lol: :lol:) Za drugim razem nie chciało mi sie babrać więc w części doniczek był sam perlit , a w części torf z gruboziarnistym piaskiem w stosunku 2:1. Wszystko poza pojedynczymi przypadkami ukorzeniło się doskonale.

pozdrawiam

Kuba

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 14:26 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
[quote="olmek"][quote="dziadek2"] Jakiego podłoza użyłeś w doniczkach?


A to różnie :lol: Za pierwszym razem był to substrat o składzie : torf odkwaszony , piasek , wygotowane, drobne trociny sosnowe , perlit w stosunku 2:1:1:1 (po prostu takimi komponentami dysponowałem :lol: :lol: :lol:) Za drugim razem nie chciało mi sie babrać więc w części doniczek był sam perlit , a w części torf z gruboziarnistym piaskiem w stosunku 2:1. Wszystko poza pojedynczymi przypadkami ukorzeniło się doskonale.

pozdrawiam

Kuba
Najbardziej mnie ciekawiło czy dawałeś sam perlit do doniczek i jaki był wynik.
Jak mi się nie chciało babrać to dawałem ziemie uniwersalną do doniczek
i na ciepłym parapecie dobrze się wszystko ukorzeniało. Porażke miałem z A-1704 ale kolega z forum ją naprawił (dzięki Wojtek)

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 17:00 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5942
Lokalizacja: dolnośląskie
[quote="olmek"][quote="PawelL"]
[quote="DarekRz"]
1. duzo latwiej wydobyc sztobry nie uszkadzajac korzeni,

Właśnie dlatego zaczynam myśleć o czymś w rodzaju kwadratowej doniczki z perforowanym dnem, żeby je poustawiać w ukorzeniarce, powsadzać sztobry po jednym do doniczki i nie wyciągać aż do maja, aż się całkiem korzenie wytworzą.

W ubiegłym roku zrobiłem dokładnie tak jak to sobie wymyśliłeś :D
Owymi doniczkami były kartoniki po mleku. Po miesięcznym pobycie w mnożarce wszystko poszło na parapety , a następnie po rozcięciu kartoników - do gruntu , lub doniczek, zero uszkodzonych korzeni 8)
Wadą jest niestety mocno ograniczona ilość sadzonek. Do mojej mnożarki zmieściło się na raz 20 szt. i robiłem na dwa rzuty. W tym roku robię drugą , większą.

pozdrawiam

Kuba
W tym roku będę ukorzeniał pierwszy raz. Ukorzeniarkę mam wg projektu Darka. Sporo piszecie o tych kłopotach z korzeniami przy wyjmowaniu z ukorzeniarki dlatego też kombinuję jak ich uniknąć.Zamierzam kupić w sklepie ogrodniczym takie pasy z tworzywa sztucznego (widziałem coś takiego 9mb za 20zł). Mam zamiar wykonać z nich coś w rodzaju kratownicy (nieraz w pudełkach z bombami choinkowymi cos takiego stosowano dawniej) i ustawię tą kratownicę na dnie ukorzeniarki. Odcinki pasa pozacinam do połowy i po prostu poskładam w kratownicę. Tym sposobem chyba uda się lepiej niż przy pojemnikach wykorzystać powierzchnię ukorzeniarki. Myślę o kratownicy 4x4 cm na jednego sztobra.Chce to tak ustawić aby przy wyjmowaniu sadzonek kolejno wyjmować poprzeczne pasy z tworzywa w górę, następnie sadzonki z pasa, kolejny pas z tworzywa, kolejne sadzonki...i tak aż do tylnej ściany mnorzarki.Myślę że przy tym rozwiązaniu również rozchodzenie ciepła będzie lepsze niż przy stosowaniu pojemników z dnami. Co Wy na to?

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 17:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
Tym sposobem zabezpieczysz korzonki przed poplątaniem ale i tak musisz je wyjąć z perlitu. Pojemniki wyjmujesz razem z podłożem i to jest cały plus tego sposobu - jak już olmek pisał.

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 17:50 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5942
Lokalizacja: dolnośląskie
[quote="dziadek2"]Tym sposobem zabezpieczysz korzonki przed poplątaniem ale i tak musisz je wyjąć z perlitu. Pojemniki wyjmujesz razem z podłożem i to jest cały plus tego sposobu - jak już olmek pisał.

Romanie, chyba nie do konca mnie zrozumiałeś.Przed wyjmowaniem sadzonek (razem z podłożem) wyjmuję element kratownicy i sadzonki powinny się bardzo łatwo wysuwać w bok z bryłą korzeniową. Różnica polega na tym że bez pojemników.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 stycznia 2007, 18:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
Zrozumiałem Cię dobrze a główna różnica polega jednak na tym
czy wyjmujesz z podłożem czy bez i mi o to chodziło.
Ty tą kratownicą ułatwisz sobie jedynie wyjmowanie z podłoża.

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 11 stycznia 2007, 17:57 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie
Widzę że mocno kombinujecie z pojemniczkami w ukorzeniarce :lol: , a mnie jakoś empirycznie wyszło, że ukorzenianie sztobrów wiązkami daje dość pozytywne efekty (oczywiście w perlicie i ba nawet zeszłorocznym, a dla jego sterylności zagotowanym w wodzie :D ), a to dla tego, że wyciąganie pojedynczego sztobra owszem powodowało czasem oberwanie korzonka natomiast wyciąganie wiązki (około 5szt.) splątanych korzonków było prostsze. Również rozplatanie tej wiązki już wyjętej z perlitu nie stanowiło problemu. Czyli reasumując ja miałem problem z wyjęciem z calej masy perlitowo korzeniowej pojedynczego sztobra (jesli miał korzenie :lol: ) oraz stwierdziłem, że sztobry znajdujące sie blisko ścianek puszczały korzenie które wbijały się w styropian co powodowało oberwnie korzonka lub zmuszało do jego odcinania od styropianu (wyciągnąć się tego nie da :? ). Więc po takich doświadczeniach myślę zostać przy tej technice.

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO