Teraz jest sobota, 10 maja 2025, 20:37

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 lutego 2007, 09:21 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 marca 2006, 01:00
Posty: 214
Lokalizacja: woj. Łódzkie
W ubiegłym roku ukorzeniałem w dwóch partiach. Pierwsza partia była ukorzeniana około czterech tygodni. Każdy sztoberek był wsadzony oddzielnie. Przy wyjmowaniu korzonki i tak uległy trochę uszkodzeniu. Druga partia była wrzucona do ukorzeniarki w pęczkach chyba na około 2 tygodni do fazy kalusa poczym wsadziłem je do szklarni. Procent przyjętych sadzonek w drugim rzucie był wyższy niż tych w pierwszym. W tym roku już nie cuduję wrzucam na dwa tygodnie do ukorzeniarki do fazy kalusa i na roczek do szklarni


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 lutego 2007, 10:41 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 23 listopada 2005, 01:00
Posty: 342
Lokalizacja: Bielsko-Biała Podbeskidzie
Mam podobne doświadczenia dlatego zgodzę się z Piotrem. Sztobry potrzymam w perlicie do fazy kallusa, a potem w czarną folię z nimi, niech radzą sobie same :)

Pozdrawiam
Kamil

[quote="Piotr2"]W ubiegłym roku ukorzeniałem w dwóch partiach. Pierwsza partia była ukorzeniana około czterech tygodni. Każdy sztoberek był wsadzony oddzielnie. Przy wyjmowaniu korzonki i tak uległy trochę uszkodzeniu. Druga partia była wrzucona do ukorzeniarki w pęczkach chyba na około 2 tygodni do fazy kalusa poczym wsadziłem je do szklarni. Procent przyjętych sadzonek w drugim rzucie był wyższy niż tych w pierwszym. W tym roku już nie cuduję wrzucam na dwa tygodnie do ukorzeniarki do fazy kalusa i na roczek do szklarni


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 lutego 2007, 10:45 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 1076
Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
A ja idę w stronę kratownicy z aluminium. Z tego prostego powodu, że mam gotowe paski blachy aluminiowej. Wystarczy zrobić nacięcia i kratownica gotowa. Układam ją na drobniutkiej plastikowej kratce (wycięte dno plastikowej skrzynki), a od dołu podgrzewam ..... żarówkami.
Szkoda mi było kasy na kabel grzewczy. Ukorzeniarka ma być raczej jednorazowa, więc mija się z celem inwestowanie.
Żarówki sprawdziłem, sprawdzają się znakomicie. Żarówka 40W rozgrzała mi podłoże do 44 stopni (robiłem próbne grzanie bez termostatu).

Wadą jest może szybsze osychanie podłoża od spodu, ale przynajmniej sztobry tak się nie kiszą w szczelnej ukorzeniarce.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 00:35 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3947
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="DW"][quote="DW"]I zrobię tak: kilka sztoberków dam do doniczek do piasku (tak mi doradził m.in. RP) a kilka dam do wody zgodnie z sugestiami Włodka. Wszystko postawię na nieogrzewanym parapecie (w północnym oknie) bo tak mi radzili obaj.
Oczywiście nie zapomnę powiedzieć jak mi się udało. Chyba za jakieś 2-3 tygodnie ? :D


Te pąki które były najbardziej nabrzmiałe, wywaliły 2 dni temu liście na wierzch. Tak na patykach w piasku jak i tych w wodzie :cry:

Daniel

Dzisiaj przesadzałem do doniczek z ziemią i poznałem dokładnie wyniki "akcji ratunkowej":

1. Ratowałem łącznie 18 patyków. Dostałem je w dwóch partiach. Pierwsza partia miała poważnie nabrzmiałe pąki. Druga partia miała krótkie korzonki lub ich zaczątki ale strzelone pąki były w fatalnym stanie - pogniecione i wyschnięte, część wykruszona.

2. Wszystkie patyki wydezynfekowałem w Kaptanie i Miedzianie a następnie część wsadziłem do piasku a część do wody.

3. Wyniki: 15 patyków ma ładne pędy i korzonki; 2 patyki ma korzonki ale pąki (jeszcze ?) nie ruszyły; 1 patyk nie ruszył wcale.

4. Spostrzeżenia:

a) lepiej "poszły" patyki w piasku. Mają dużo mocnych korzeni a pędy ruszyły z wyraźnym opóźnieniem

b) patyki w wodzie wykształciły długie pędy ale korzenie są zdecydowanie słabsze i krótsze niż tych z piasku.

c) większość patyków z piasku wykształciła korzenie nie w miejscach posmarowania ukorzeniaczem tylko wyraźnie poza nimi.

pzdr
Daniel

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 00:56 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 lutego 2007, 01:00
Posty: 746
Lokalizacja: lubaczów i okolice
Czy spotkaliście się z tradycyjną metodą pędzenia sadzonek winorośli.
Zamieszczam rysunek metody M. Kaszuby z książki ''Winorośl"Obrazek

_________________
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 00:57 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="DW"] większość patyków z piasku wykształciła korzenie nie w miejscach posmarowania ukorzeniaczem tylko wyraźnie poza nimi.



Nie bardzo rozumiem , obsypywałeś ukorzeniaczem punktowo , czy korzenie wyrosły wyraźnie ponad dolnym węzłem :?:

pozdrawiam

Kuba

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 01:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="tomek"]Czy spotkaliście się z tradycyjną metodą pędzenia sadzonek winorośli.
Zamieszczam rysunek metody M. Kaszuby z książki ''Winorośl"Obrazek


Trochę niewyraźne zdjęcie i można się tylko domyślać o co chodzi , ale to nie metoda M.Kaszuby , wcześniej została opisana przez S.Madeja.

pozdrawiam

Kuba
Obrazek

P.S. Podałeś link do strony , na której jest obrazek. Właściwy adres URL tegoż obrazka http://images22.fotosik.pl/3/2837d4391a684415.jpg

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 10:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3947
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="olmek"][quote="DW"] większość patyków z piasku wykształciła korzenie nie w miejscach posmarowania ukorzeniaczem tylko wyraźnie poza nimi.



Nie bardzo rozumiem , obsypywałeś ukorzeniaczem punktowo , czy korzenie wyrosły wyraźnie ponad dolnym węzłem :?:

pozdrawiam

Kuba

Ponad dolnym węzłem. Na kilku sztobrach powstała szczelina biegnąca wzdłuż patyka a z niej wyrosły korzonki jeden nad drugim. Wygląda to trochę jak grzebień. Co ciekawe, ani z dolnego cięcia ani z węzła (pąk usunąłem) posmarowanych ukorzeniaczem nic nie wyrosło 8O

pzdr
Daniel

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 11:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="DW"]
Ponad dolnym węzłem. Na kilku sztobrach powstała szczelina biegnąca wzdłuż patyka a z niej wyrosły korzonki jeden nad drugim. Wygląda to trochę jak grzebień. Co ciekawe, ani z dolnego cięcia ani z węzła (pąk usunąłem) posmarowanych ukorzeniaczem nic nie wyrosło 8O



A zdzierałeś paski kory w okolicach dolnego węzła? Przyczyną nie powstawania korzeni w miejscu stosowania ukorzeniacza jest jego zbyt gruba warstwa. Co to był za ukorzeniacz , czyżby w formie jakiejś maści , bo wspominasz o smarowaniu :?:

pozdrawiam

Kuba

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 11:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 1076
Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
[quote="olmek"][quote="tomek"]Czy spotkaliście się z tradycyjną metodą pędzenia sadzonek winorośli.
Zamieszczam rysunek metody M. Kaszuby z książki ''Winorośl"Obrazek


Trochę niewyraźne zdjęcie i można się tylko domyślać o co chodzi , ale to nie metoda M.Kaszuby , wcześniej została opisana przez S.Madeja.

pozdrawiam

Kuba
Obrazek

P.S. Podałeś link do strony , na której jest obrazek. Właściwy adres URL tegoż obrazka http://images22.fotosik.pl/3/2837d4391a684415.jpg

Nie wiem , czy się nie mylę (dobrze nie pamietam) ale wydaje mi się, ze metaoda madeja jednak rozni się od metody Kaszuby.
Otóż o ile pamiętam Madej proponuje na dnie dołu gromadzić śnieg sztobry umieszczać "do góry nogami" - oczka są blisko śniegu a piętki bliżej powierzchni (grzane przez sloneczko).
Kaszuba mówi by na dnie umiescić obornik, sztobry umiescić piętkami w dół i one grzane są od obornika.

Tylko nie wiem czy czegoś nie pomieszałem.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 11:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3947
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="olmek"][quote="DW"]
Ponad dolnym węzłem. Na kilku sztobrach powstała szczelina biegnąca wzdłuż patyka a z niej wyrosły korzonki jeden nad drugim. Wygląda to trochę jak grzebień. Co ciekawe, ani z dolnego cięcia ani z węzła (pąk usunąłem) posmarowanych ukorzeniaczem nic nie wyrosło 8O



A zdzierałeś paski kory w okolicach dolnego węzła? Przyczyną nie powstawania korzeni w miejscu stosowania ukorzeniacza jest jego zbyt gruba warstwa. Co to był za ukorzeniacz , czyżby w formie jakiejś maści , bo wspominasz o smarowaniu :?:

pozdrawiam

Kuba

Ukorzeniacz był w proszku. Przyczepiło się go zbyt dużo więc go usuwałem palcem - stąd smarowanie :lol: :lol:

pzdr
Daniel

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 12:59 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 marca 2006, 01:00
Posty: 214
Lokalizacja: woj. Łódzkie
tomekb1 napisał
Cytuj:
Nie wiem , czy się nie mylę (dobrze nie pamietam) ale wydaje mi się, ze metaoda madeja jednak rozni się od metody Kaszuby.
Otóż o ile pamiętam Madej proponuje na dnie dołu gromadzić śnieg sztobry umieszczać "do góry nogami" - oczka są blisko śniegu a piętki bliżej powierzchni (grzane przez sloneczko).
Kaszuba mówi by na dnie umiescić obornik, sztobry umiescić piętkami w dół i one grzane są od obornika.

Tylko nie wiem dlaczego wracacie do tych starych metod skoro stosując klasyczną ukorzeniarkę efekt macie podobny. No może dodatkowo dochodzi kontroia temperatury termostatem.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 13:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 1076
Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
[quote="Piotr2"]tomekb1 napisał
Cytuj:
Nie wiem , czy się nie mylę (dobrze nie pamietam) ale wydaje mi się, ze metaoda madeja jednak rozni się od metody Kaszuby.
Otóż o ile pamiętam Madej proponuje na dnie dołu gromadzić śnieg sztobry umieszczać "do góry nogami" - oczka są blisko śniegu a piętki bliżej powierzchni (grzane przez sloneczko).
Kaszuba mówi by na dnie umiescić obornik, sztobry umiescić piętkami w dół i one grzane są od obornika.

Tylko nie wiem dlaczego wracacie do tych starych metod skoro stosując klasyczną ukorzeniarkę efekt macie podobny. No może dodatkowo dochodzi kontroia temperatury termostatem.


Ja się tylko odnioslem do wypowiedzi Kuby
A takiego pedzenia nie stosuję

_________________
Pozdrawiam.
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 13:13 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 lutego 2007, 01:00
Posty: 746
Lokalizacja: lubaczów i okolice
[quote="tomekb1"][quote="olmek"][quote="tomek"]Czy spotkaliście się z tradycyjną metodą pędzenia sadzonek winorośli.
Zamieszczam rysunek metody M. Kaszuby z książki ''Winorośl"Obrazek


Trochę niewyraźne zdjęcie i można się tylko domyślać o co chodzi , ale to nie metoda M.Kaszuby , wcześniej została opisana przez S.Madeja.

pozdrawiam

Kuba
Obrazek

P.S. Podałeś link do strony , na której jest obrazek. Właściwy adres URL tegoż obrazka http://images22.fotosik.pl/3/2837d4391a684415.jpg

Nie wiem , czy się nie mylę (dobrze nie pamietam) ale wydaje mi się, ze metaoda madeja jednak rozni się od metody Kaszuby.
Otóż o ile pamiętam Madej proponuje na dnie dołu gromadzić śnieg sztobry umieszczać "do góry nogami" - oczka są blisko śniegu a piętki bliżej powierzchni (grzane przez sloneczko).
Kaszuba mówi by na dnie umiescić obornik, sztobry umiescić piętkami w dół i one grzane są od obornika.

Tylko nie wiem czy czegoś nie pomieszałem.

POmieszałeś, Kaszuba proponuje piętkami do góry, na wierzch cieńka warstwa piasku i 20-30cm obornika końskiego/ tylko trzeba pamiętać zeby w dole nagromadzić zimą sporo lodu i śniegu żeby pąki miały należyte chłodzenie i za wcześnie nie wystartowały.

_________________
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 13:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 1076
Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
[quote="tomek"][quote="tomekb1"][quote="olmek"][quote="tomek"]Czy spotkaliście się z tradycyjną metodą pędzenia sadzonek winorośli.
Zamieszczam rysunek metody M. Kaszuby z książki ''Winorośl"Obrazek


Trochę niewyraźne zdjęcie i można się tylko domyślać o co chodzi , ale to nie metoda M.Kaszuby , wcześniej została opisana przez S.Madeja.

pozdrawiam

Kuba
Obrazek

P.S. Podałeś link do strony , na której jest obrazek. Właściwy adres URL tegoż obrazka http://images22.fotosik.pl/3/2837d4391a684415.jpg

Nie wiem , czy się nie mylę (dobrze nie pamietam) ale wydaje mi się, ze metaoda madeja jednak rozni się od metody Kaszuby.
Otóż o ile pamiętam Madej proponuje na dnie dołu gromadzić śnieg sztobry umieszczać "do góry nogami" - oczka są blisko śniegu a piętki bliżej powierzchni (grzane przez sloneczko).
Kaszuba mówi by na dnie umiescić obornik, sztobry umiescić piętkami w dół i one grzane są od obornika.

Tylko nie wiem czy czegoś nie pomieszałem.

POmieszałeś, Kaszuba proponuje piętkami do góry, na wierzch cieńka warstwa piasku i 20-30cm obornika końskiego/ tylko trzeba pamiętać zeby w dole nagromadzić zimą sporo lodu i śniegu żeby pąki miały należyte chłodzenie i za wcześnie nie wystartowały.

Tak myslałem , że pomieszałem.
Przepraszam. :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

_________________
Pozdrawiam.
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], DotNetDotCom.org [Bot] i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO