Ojjj... faktycznie Kubo, masz rację

Danielu, mogę Ci jeszcze podpowiedzieć byś nie wkładał do jednego pojemnika z wodą nazbyt wielu sztobrów, bo wówczas woda łatwo zagniwa (był kiedyś podobny temat w którym, by temu zapobiec, proponowano dodawać do wody kilka kryształków nadmanganianu potasu, ale ja tego nie próbowałem).
Ogólnie, im mniej sztobrów w poszczególnych pojemnikach z wodą tym rzadziej należy ją wymieniać.

Pozdrawiam
Andrzej

Pet 2l.
Uciac gore,narobic duzo(powiedzmy 10-12) duzych dziur w dnie i kilka cm ponad dnem.
Nasypac z 10-15 cm perlitu(w zaleznosci od dlugosci patykow).
Sztobry moczyc ok 1 doby(mozna 2)
Przy tym stanie pakow-owoskowac-ale po prostu ostroznie "okapac" woskiem z palacej sie swieczki kilka gornych cm sztobra.
Na kaloryfer jakis talez a tego PETa do tego taleza.
Wody dolewc co 1-max 2 dni-na grzejniku szybko sie wytraca wilgoc.
Mozna dodac ukozeniacza-ale nie przynosi to w tym rozwiazaniu duzych kozysci.
Zamiast stawianai na kaloryfer lepszym rozwiazaniem jest wladowanie do tego peta(najlepiej wtedy 5l) malutkiej grzalki akwarystycznej 10w(czasami moze byc nawet 5w)
Wtedy mozna to trzymac w chlodzie.

_________________
Ilosc winorosli juz blizej nie zidentyfikowana:-)A bedzie znacznie wiecej:-)

[quote="DW"]I zrobię tak: kilka sztoberków dam do doniczek do piasku (tak mi doradził m.in. RP) a kilka dam do wody zgodnie z sugestiami Włodka. Wszystko postawię na nieogrzewanym parapecie (w północnym oknie) bo tak mi radzili obaj.
Oczywiście nie zapomnę powiedzieć jak mi się udało. Chyba za jakieś 2-3 tygodnie ?

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

[quote="DW"]Te pąki które były najbardziej nabrzmiałe, wywaliły 2 dni temu liście na wierzch. Tak na patykach w piasku jak i tych w wodzie

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

[quote="DW"]Wszystkie powyższe posty natchnęły mnie taką ideą. Zrobić ukorzeniarkę "doniczkową" na całej płycie styropianowej z zamontowanym i zabetonowanym ogrzewaniem podłogowym. Co wy na to ??

_________________
****

[quote="kapitan"][quote="DW"]Wszystkie powyższe posty natchnęły mnie taką ideą. Zrobić ukorzeniarkę "doniczkową" na całej płycie styropianowej z zamontowanym i zabetonowanym ogrzewaniem podłogowym. Co wy na to ??

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B

[quote="Leszek_B"]

Ładna kratka - tylko jak wytłumaczysz korzonkom by nie szły pod kratką do sąsiedniego sztobra..... .

_________________
****

[quote="kapitan"] Jeżeli zatnę w odpowiednich miejscach ściany ktatownicy (na kabel grzewczy) to stanie ona na dnie oklejonym folią i raczej korzonki nie powinny wędrować do sąsiednich komór.

[quote="olmek"][quote="kapitan"] Jeżeli zatnę w odpowiednich miejscach ściany ktatownicy (na kabel grzewczy) to stanie ona na dnie oklejonym folią i raczej korzonki nie powinny wędrować do sąsiednich komór.

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B

[quote="DW"] Wszystkie powyższe posty natchnęły mnie taką ideą. Zrobić ukorzeniarkę "doniczkową" na całej płycie styropianowej z zamontowanym i zabetonowanym ogrzewaniem podłogowym. Co wy na to ??

[quote="kapitan"] Chciałbym poznać wasze uwagi nt mojego pomysłu ( w szczególności te krytyczne)

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT

[quote="Heniek"] No więc jak widze kratka jest z kartonu. Po umoczeniu tego przez 4 tygodnie w wilgotnym perlicie czy jakimkolwiek innym podłożu do ukorzeniania, korzenie nie będą miały żadnego problemu, żeby się przebić przez ten karton i będziesz miał jeszcze większy kłopot z ich oddzieleniem, niż bez tego kratkowania.
I jeszcze jedno co to za karton? Nie wprowadzi jakiegoś świństwa które będzie inhibitorem ukorzeniania?

Alden i jak tam twój eksperyment???Wyniki miały być 29 stycznia.

[quote="olmek"]

Mam taką propozycję , zamiast robić nacięcia kratownicy na kabel grzewczy (ja straciłbym cierpliwość ) , przysyp kabel cienką warstwą piasku, przykryj to blachą aluminiową a na nią ustaw swoją kratownicę.

pozdrawiam

Kuba

_________________
****

[quote="DW"]
A dzisiaj zauważyłem, że patyki które są w wodzie wytworzyły jakieś białawo-przezroczyste, cieniutkie i ledwo widoczne emanacje w rejonach skaleczeń "ukorzeniających". Ciekawe czy to jakaś pleśń czy może też początki korzonkowo-kalusowe ?

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.