ochrona przed przymrozkami wiosennymi : Uprawa

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » Winorośle » Uprawa

Strefa czasowa: UTC + 1

ochrona przed przymrozkami wiosennymi

Strona 1 z 2

[ Posty: 19 ]

Przejdź na stronę 1, 2 Następna strona

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

Tytuł: ochrona przed przymrozkami wiosennymi

Napisane: niedziela, 14 stycznia 2007, 22:16

Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4020
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV

Nie zauważyłem aby ktoś o tym wspominał to powiem wam, że wyczytałem taki oto sposób na oszukanie przymrozków wiosennych:

Tniesz dłużej niż potrzeba (o kilka pąków). Krzak rusza najpierw z pąków szczytowych a więc nie tych na których ci zależy. W ten sposób można opóźnić pękanie tych "istotnych" nawet o ponad 2 tygodnie.

pzdr
Daniel

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Góra

SBYSZEG

Tytuł: Re: ochrona przed przymrozkami wiosennymi

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 00:36

Kiper

Dołączył(a): czwartek, 25 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 654
Lokalizacja: ŁOMŻA

[quote="DW"]Nie zauważyłem aby ktoś o tym wspominał to powiem wam, że wyczytałem taki oto sposób na oszukanie przymrozków wiosennych:

Tniesz dłużej niż potrzeba (o kilka pąków). Krzak rusza najpierw z pąków szczytowych a więc nie tych na których ci zależy. W ten sposób można opóźnić pękanie tych "istotnych" nawet o ponad 2 tygodnie.

pzdr
Daniel

Ja już przycięłem na dwa oczka :roll:

_________________
Obrazek

Kto chce niech przeczyta, kto nie chce niech pominie.
Pozdrawiam Zbyszek z Łomży: szer.geogr. N53st.11`01.00"; dł.geogr.E22st.03`36.67"; 1

Góra

olmek

Tytuł: Re: ochrona przed przymrozkami wiosennymi

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 00:49

Ekspert

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława

Było o tym na Forum rok , czy dwa lata temu, ale dobrze ,że to odświeżyłeś, bo nie wszyscy aż tak zagłębiają się w starsze tematy.

Korzystając z tematu opiszę mój sposób walki z z majowymi przymrozkami radiacyjnymi. Dotyczy krzewów w formie poziomych ramion prowadzonych 20-40 cm nad ziemią i dla jasności :wink:

w ogrodach przydomowych i w ilościach powiedzmy do 100 szt.
Należy zaopatrzyć się w mini-świeczki ( te w aluminiowych tygielkach) , nie wiem jak fachowo się nazywają, w ilości 3-4 szt. na krzew oraz płomieniową zapalarkę do gazu. Za opakowanie 100 szt. zapłaciłem 6 PLN. Przed nastaniem nocy z zapowiadanym przymrozkiem, bezpośrednio pod ramieniem, za pomocą czegokolwiek robimy 5cm wgłębienia w ziemi w rozstawie 30-40 cm i ustawiamy w nich świeczki.
Jako, że przymrozki występują przeważnie w godzinach od trzeciej do piątej więc ok. godziny 2:00 za pomocą wspomnianej zapalarki podpalamy wszystkie świeczki ( 5min/100szt.) , te palą się średnio 4 godziny , czyli do 6:00.
15 maja po godzinie od zapalenia świeczek temperatura na wysokości 50 cm od ziemi , bezpośrednio nad ramionami wynosiła +3,5 C , natomiast na tej samej wysokości w innej części ogrodu +1,5 C. 2C różnicy , niby nie dużo a jednak mogło być zbawienne. Mogło , bo rano okazało się ,że przymrozku nie było , minimalna temp. wyniosła 0C :wink:

pozdrawiam

Kuba

Góra

wlodekj

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 03:00

Kiper

Dołączył(a): poniedziałek, 23 maja 2005, 01:00
Posty: 779
Lokalizacja: Łódź

No cóż. Jest to sposób. Nie powiem, ze skuteczny, Czytałem, że w sadach walczy się z przymrozkami za pomocą rozpalanych ognisk. Czy tak mały płomień wystarczy nie wiem. Wszystko będzie zależało zapewne od wiatru. Spróbować chyba warto.
Natomiast pozostawianie większej ilości oczek praktykuję od lat. Jeżeli młode pędy nie przemarzną to one owocują. Jeżeli przemarzają to wybijają niżej położone i krzew nadal owocuje.
Włodekj

Góra

olmek

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 08:32

Ekspert

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława

[quote="wlodekj"].. Wszystko będzie zależało zapewne od wiatru.

Zwykle podczas przymrozków majowych jest bezwietrznie, niestety :cry:

Gdyby był wiatr , mieszałby cieplejsze, wyżej unoszące się powietrze z tym chłodniejszym przy gruncie i wszelkie "wynalazki" okazałyby się niepotrzebne.

pozdrawiam

Kuba

Góra

werojtek

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 09:14

Ekspert

Dołączył(a): środa, 31 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 1161
Lokalizacja: Rybnik

Hmm-w sumie patent z podgrzwaczami(bo o ten typ swieczek chyba chodzi) moze byc calkiem ciekawy).
Jak jest przymrozek w maju to faktycznie przewaznie nie ma wiatru-wiec powinno poskutkowac.
Czesto takie podgrzewacze mozna kupic jeszcze taniej na jakichs wyprzedazch-wiec koszt prawie pomijalny.

_________________
Ilosc winorosli juz blizej nie zidentyfikowana:-)A bedzie znacznie wiecej:-)

Góra

gzeho

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 09:58

Kiper

Dołączył(a): czwartek, 5 maja 2005, 01:00
Posty: 608
Lokalizacja: Lubuskie

Podgrzewacze powietrza stosuje sie w niektorych miejscach w polnocnej Francji (chyba w Szampanii). Tyle tylko, ze to sa takie jakby latarnie na slupkach, spalajace olej, wetkniete w ziemie miedzy krzewami dosc gesto. Kiedys w TV to widzialem - wyglada niesamowicie...
pzdr

_________________
GZEHO

Góra

leff

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 10:52

Kiper

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 887
Lokalizacja: Dębe Wlk.

Coś takiego?

_________________
Pozdrawiam,

J

Góra

DarekRz

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 12:05

Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok

Albo bardzo malowniczo i hollywódzko pokazana walka z "frostem" w niedawno powtarzanym "Spacerze w Chmurach" :lol:

Góra

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 12:26

Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4020
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV

[quote="gzeho"]Podgrzewacze powietrza stosuje sie w niektorych miejscach w polnocnej Francji (chyba w Szampanii). Tyle tylko, ze to sa takie jakby latarnie na slupkach, spalajace olej, wetkniete w ziemie miedzy krzewami dosc gesto. Kiedys w TV to widzialem - wyglada niesamowicie...
pzdr

A w Ameryce stosują potężne wentylatory (wiatraki) do mieszania powietrza

Góra

leff

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 12:46

Kiper

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 887
Lokalizacja: Dębe Wlk.

Stosują i podgrzewanie i mieszanie. Jak znajdę fotkę to wkleję.

Mieszanie ma sens jeżeli warstwa ciepłego powietrza jest dość nisko- kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów na ziemią; w Amerykach (obu) tak z reguły jest. U nas ta warstwa ciepłego powietrza jest zazwyczaj znacznie wyżej.

_________________
Pozdrawiam,

J

Góra

gzeho

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 13:12

Kiper

Dołączył(a): czwartek, 5 maja 2005, 01:00
Posty: 608
Lokalizacja: Lubuskie

[quote="leff"][img]
Coś takiego?

Dokladnie to.

Ja sobie myslalem, ze przy takim ogrodku winnym o niewielkich rozmiarach dobrze byloby miec halde obornika. To chybaby podnioslo temperature w otoczeniu minimalnie, jak myslicie?

_________________
GZEHO

Góra

wlodekj

Tytuł:

Napisane: wtorek, 16 stycznia 2007, 20:00

Kiper

Dołączył(a): poniedziałek, 23 maja 2005, 01:00
Posty: 779
Lokalizacja: Łódź

Najlepiej świeżego a wtedy to i efekty zapachowe jak znalazł.
Włodekj

Góra

Heniek

Tytuł:

Napisane: wtorek, 16 stycznia 2007, 21:04

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec

W Miękkini widziałem zwykłe przenośne nagrzewnice gazowe- takie dmuchawy zasilane z butli na propan butan. Nie dopytałem się niestety jaka jest ich skuteczność.

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT

Góra

posy

Tytuł:

Napisane: środa, 17 stycznia 2007, 11:14

Ekspert

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz

Ja skolei słyszałem o opryskiwaniu letnią wodą, ale to trzeba by założyć ogromną deszczownię nad winniczką, ale później można by ją dodatkowo wykorzystać do podlewania w czasie suszy.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek

Góra

Strona 1 z 2

[ Posty: 19 ]

Przejdź na stronę 1, 2 Następna strona

Strona główna forum » Winorośle » Uprawa

Strefa czasowa: UTC + 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników