Canin napisał(a):
I owoce z tych dolnych pąków są gorsze, czy jak?
Odnoszę wrażenie że cierpisz na nadmiar wolnego czasu - znajdź sobie jakieś zajęcie i daj krzewom rosnąć - i Tobie i krzewom wyjdzie to na zdrowie.
Nie zgadzam się. Coś tu nie tak, wg Ciebie to obojętne jest czy latorośle rosną prosto w górę, czy najpierw w dół, a potem w górę? Nie oglądałeś rysunków RM z formowania winorośli?
Z tym czasem, to już uwaga nie na miejscu.
Zodiak napisał(a):
Myślałem, że Castelmanowi chodzi o taki przypadek jak na rysunku
Wyprowadzanie pnia.
Zastanawiałem się czy nie usunąć tych dolnych pąków bo chcę na niektórych krzaczkach założyć osłonki, a po ich założeniu ciężko będzie usunąć wyrastające latorośle.
O to między innymi mi chodziło.
ajka napisał(a):
Piotrkowi raczej chodzi o wyłamywanie zbędnych latorośli na łozie, w celu zwiększenia odległości między latoroślami przeznaczonymi na owocowanie ...
o to też i myślę że pora jest odpowiednia. Wszystko zależy czy ktoś chce czekać do ostatniej chwili i czy zostawił odpowiednią ilość pąków.
Zdrzewa napisał(a):
@castleman.
Nie obrywaj tych pąków bo pozbawisz się połowy zbioru.
Czasami takie działania są celowe, mają na celu redukcję zbioru. W tym przypadku chodzi o wzmocnienie pozostałych pąków.
Zodiak napisał(a):
...Przykładowo taki merlot, którego trzymam w "ogrodzie zimowym" i wystawiam w połowie maja na taras nie zawiązuje owoców na wszystkich latoroślach. Gdybym usunął nie te pąki co trzeba bo mogło by nie być owocowania w ogóle.
Może się narażę,

ale Merlota nie lubię i ponadto myślę że do naszych warunków się raczej nie nadaje
