Teraz jest piątek, 21 listopada 2025, 05:05

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: piątek, 6 czerwca 2014, 18:15 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): wtorek, 21 lutego 2012, 05:30
Posty: 131
Lokalizacja: Poznań
Nero było świetną odmianą ale kilkanaście lat temu.
Jeżeli ktoś uprawia wiele odmian to i z Nero może się pobawić ale wmawianie nowicjuszowi że Nero to taka świetna odmiana to krzywdzenie go i nic więcej.
Małe gronka, małe jagody, spore pestki i gruba skórka to na pewno nie jest definicja dobrej deserówki.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: piątek, 6 czerwca 2014, 19:09 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2014, 12:30
Posty: 22
Lokalizacja: śląskie
Moje sadzonki posadziłam według instrukcji z Internetu, zakopcowałam ziemią i jakąś mieszanką z kory. Zdrewnienia to to w ogóle nie miało. Odkryłam je dopiero jak temperatury były już plusowe. U mnie nie było przymrozków w maju. Jak już wszystko ruszyło a te 4 sadzonki nie, ojciec je wykopał. Na ich miejsce mam posadzone: Gołuboka (teraz razy dwa, bo zeszłoroczna sadzonka odbiła), ale będę miała szansę spróbować jak smakuje, bo ta co ją kupiłam ma gronko i chyba pasuje jej w tym miejscu, bo rośnie jak szalona. Mam Boskoop Glory, Marechal Foch, Swensen Red i te, które zostały zidentyfikowane w innym wątku.

Moje winogrona (te które już kwitną) nigdy nie były okrywane i zawsze szybko ruszały po zimie i owocowały. Tych nowcyh sadzonek też nie zamierzam okrywać, bo w moim przypadku jest to niewykonalne. To jest, niestety, działka.
Chciałabym po prostu odmianę, która by dość wcześnie dojrzewała, nadawała się do zjedzenia (moja Beta, o ile to faktycznie ona, jak dojrzeje smakuje dobrze a soki wychodzą zawodowe) a z nadmiaru żeby dało się zrobić sok.

Te, które trzymam w doniczce to te wykopane przez ojca. Z 4 ruszyły dwie. 2 wciąż nie chcą wystartować. A szkoda, bo jakoś mi tak ten Refren się spodobał. W Nero po 3 tygodniach wegetacji w doniczce pokazało się coś, co za kilka dni będzie chyba liściem, Gołubok ma 3 liście. Stąd moje pytanie co mam z nimi teraz zrobić? Czy nie zaszkodzi im, że znów zmienie im miejsce pobytu z doniczki do ziemi? Czy nie straci tego marnego zalążka liścia a Gołubok swoich 3ch?

Sadzonki zeszłoroczne kupiłam na jakiejś wyprzedaży, tegoroczne u kogoś kto się ewidentnie tym zajmuje i interesuje, bo na temat każdej jaką miał ( a miał ich całą masę, głównie rosyjskobrzmiące nazwy) umiał coś powiedzieć.

P.S. Oglądałam kilka etapów Giro d'Italia i aż dech zapierały te włoskie winnice. Ciekawe jakie odmiany sadzą, że im akurat w tych rejonach dojrzewają, jak kilkanaście metrów wyżej leży jeszcze śnieg.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: piątek, 6 czerwca 2014, 19:19 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 lipca 2006, 01:00
Posty: 944
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Cytuj:
Nero było świetną odmianą ale kilkanaście lat temu.
Jeżeli ktoś uprawia wiele odmian to i z Nero może się pobawić ale wmawianie nowicjuszowi że Nero to taka świetna odmiana to krzywdzenie go i nic więcej.
Małe gronka, małe jagody, spore pestki i gruba skórka to na pewno nie jest definicja dobrej deserówki.

Zapomniałeś dodać tylko,że jest pyszna.Grona może mieć i ponad 0.5 kg,owoce jednak chyba średniej wielkości,Wymień odmianę ciemną,lepszą,dostatecznie sprawdzoną ? :wink: .Kodrianka?-często groszek,Nadieżda chimeryczna,Sfinks i Ajwaz to b. dobre odmiany,wielkoowocowe,ale mi osobiście smakują ciut gorzej niż Nero,Wołchw zapowiada się nieźle,ale jeszcze chyba nie dostatecznie przetestowany, Najlepsze z tych które jadłem są niestety pożnę (Mołdowa,Konsuł).

P.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: piątek, 6 czerwca 2014, 19:51 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
PiotrekK napisał(a):
Zapomniałeś dodać tylko,że jest pyszna.Grona może mieć i ponad 0.5 kg,owoce jednak chyba średniej wielkości,Wymień odmianę ciemną,lepszą,dostatecznie sprawdzoną ?.

P.

Z ust mi to wyjąłeś, to samo chciałem napisać, tylko odłożyłem na później.
Dodam tylko jeszcze - życzyłbym sobie aby wszystkie inne odmiany były chociaż tak odporne na mróz i choroby jak Nero, bo smakiem to niewiele odmian mu dorównuje, tylko trzeba mu pozwolić dojrzeć.

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: piątek, 6 czerwca 2014, 20:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1219
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
Skoro dyskusja toczy się o Nero, to będę go bronił, bo rośnie u mnie w gruncie piaszczysto- gliniastym i nie okrywany na zimę, od czwartego roku po posadzeniu, regularnie plonuje i nie choruje po jednym profilaktycznym myciu siarkolem na wiosnę. Smak wyborny, według mojej rodzinki, choć jagody przy innych deserówkach jakie mam, nie są imponujące. Jest wczesny, bo w sprzyjających pogodowo latach, jest jadalny pod koniec sierpnia w mojej lokalizacji. Powiem tak, w porównaniu z Agatem rosnącym obok ma on w smaku to "coś", czego Agat nie ma i nie będzie miał, bo jest taki bezpostaciowy, choć grona i jagody ma większe niż Nero. Myślę, że warto mieć przynajmniej jeden krzew Nero, ze względu na walory smakowe.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: piątek, 6 czerwca 2014, 20:20 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
spoil napisał(a):
Moje sadzonki posadziłam według instrukcji z Internetu, zakopcowałam ziemią i jakąś mieszanką z kory. Zdrewnienia to to w ogóle nie miało. Odkryłam je dopiero jak temperatury były już plusowe... ....bo ta co ją kupiłam ma gronko i chyba pasuje jej w tym miejscu, bo rośnie jak szalona.

Moje winogrona (te które już kwitną) nigdy nie były okrywane i zawsze szybko ruszały po zimie i owocowały. Tych nowcyh sadzonek też nie zamierzam okrywać, bo w moim przypadku jest to niewykonalne. To jest, niestety, działka.


...Czy nie zaszkodzi im, że znów zmienie im miejsce pobytu z doniczki do ziemi? Czy nie straci tego marnego zalążka liścia a Gołubok swoich 3ch?

Jeśli sadzonki nie miały zdrewnienia to pewnie to jest główna przyczyna kłopotów ze startem. Kopcowanie mieszanką kory... Jeśli ta instrukcja była z internetu to raczej nie pochodziła z jedynego słusznego forum :wink: :wink: :wink:

Owe gronko na sadzonce czy też kwiatostan raczej usuń gdyż może być za słaba na owoce a to oznacza np. kłopot ze zdrewnieniem, zimowaniem, startem na wiosnę. Spróbujesz jak smakuje za rok.

Ja mam działkę i to nie przeszkadza w okrywaniu.

Koniecznie przesadź te co żyją na miejsce docelowe, bardziej może im zaszkodzić pobyt w doniczce. Jak zrobisz to z bryłą ziemi, praktycznie nie odczują zmiany. Co ważne na początku cieniuj, przez najbliższe dni ma grzać i świecić.

Sadź Nero :) sama się przekonaj czy warto.

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: piątek, 6 czerwca 2014, 20:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4733
Lokalizacja: Rybnik
dziadek2 napisał(a):
Dodam tylko jeszcze - życzyłbym sobie aby wszystkie inne odmiany były chociaż tak odporne na mróz i choroby jak Nero, bo smakiem to niewiele odmian mu dorównuje, tylko trzeba mu pozwolić dojrzeć.

A wisieć może aż uschnie. Nigdy mi jeszcze nie zgnił, nie popękał i nie opadł.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: piątek, 6 czerwca 2014, 20:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1219
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
Misza, potwierdzam to co napisałeś o Nero, tak więc jeden krzew zostaje nadal u mnie w kolekcji deserówek.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: sobota, 7 czerwca 2014, 08:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
Space99 napisał(a):
R.Piątek odpuścił ją sobie bo uprawia winorośl pod osłonami i ten komentarz jest pod tym kątem, natomiast w gruncie i dla amatorów to smaczna i odporna odmiana ale niektórzy są zawiedzeni że nie jest bezobsługowa.

NYM chyba jednak nie jadłeś bo osoby go testujące w pierwszej kolejności napiszą o niejadalnej skórce o konsystencji folii, jagody nie są specjalnie małe i pestki nie większe jak u Agata Dońskiego. Smak ma ciekawy,niespotykany (muskat z landrynką) jak nie do końca dojrzał, później mdły. Ale to labrucha o niezbyt dużej odporności na mróz, choroby.

Pan Piątek uprawia bardziej pod kątem sadzonek, a to całkiem inna bajka - rynek się nasycił, trzeba zmienić asortyment.

Z NYM masz rację, mi też przeszkadza niejadalna skórka, sam smak ujdzie.

Misza napisał(a):
dziadek2 napisał(a):
Dodam tylko jeszcze - życzyłbym sobie aby wszystkie inne odmiany były chociaż tak odporne na mróz i choroby jak Nero, bo smakiem to niewiele odmian mu dorównuje, tylko trzeba mu pozwolić dojrzeć.

A wisieć może aż uschnie. Nigdy mi jeszcze nie zgnił, nie popękał i nie opadł.


Z czasem zrobi się prawie"ulepek" - może aż za słodki do jedzenia.

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: sobota, 7 czerwca 2014, 11:25 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2674
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
dziadek2 napisał(a):
Pan Piątek uprawia bardziej pod kątem sadzonek, a to całkiem inna bajka - rynek się nasycił, trzeba zmienić asortyment.

Nie można przecież tylko wszystkiego chwalić, dla wiarygodności coś musi być bee. Często stoi za tym marketing, a nie wrażenia z podniebienia.
Chociaż wrażenia z degustacji czasami potrafią zepsuć inne cechy użytkowe, zwłaszcza zdrowotność.

Trudno ocenić jednomyślnie jakąś odmianę. Bo pomijając gust, poszczególne parametry dla każdego mają inną wagę, a dochodzą jeszcze różnice w siedlisku i uprawie i stąd tak różne oceny tej samej odmiany.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: sobota, 7 czerwca 2014, 12:12 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 26 października 2004, 01:00
Posty: 352
Lokalizacja: Lublin,Abramowice Prywatne
Cytuj:
Małe gronka, małe jagody, spore pestki i gruba skórka to na pewno nie jest definicja dobrej deserówki.


Dość często kupują ludziska w markecie, sklepie ogrodniczym czy na targowisku jakiegoś "Seibla" z etykietką np. Nero i potem dyskutują o zaletach i wadach odmiany.
NERO jest wielką odmianą,chociaż małą wzrostem.Owszem,winogrona zjada się również wzrokiem,ale smak w dalszym ciągu liczy się.Dodając inne walory /odporność na mróz ,choroby ,termin dojrzewania,ilość i wielkość pestek upieram się,wbrew temu,co twierdzą "nowicjusze" i "przedszkolaki",że NERO jest od wielu,wielu lat rarytasem. Przynajmniej w mojej kolekcji,a mam tych odmian ponad 250...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: sobota, 7 czerwca 2014, 16:53 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): wtorek, 15 stycznia 2013, 12:07
Posty: 38
Lokalizacja: RNI
spoil napisał(a):
Zdrewnienia to to w ogóle nie miało.

3 lata temu gdy sadziłem moje pierwsze krzewy typu knotek miałem to samo. Posadziłem głębiej bardzo wczesną wiosną, na oko było już po zimie. Zimę przestały w doniczkach w garażu. Posadziłem i zakopczykowałem, ale przyszły święta wielkanocne i zima wróciła. Nasypało śniegu i wszystko zamarzło. Kopce miały solidne, a mimo to wszystko upaliło pod kopcami. Jak już atrakcje zimowe minęły to przesadziłem same korzenie z powrotem w większe doniczki - dwie odżyły gdzieś w połowie wakacji i jesienią znowu posadziłem do ziemi. To też było Nero a drugie Agat - z tym że to wersja szkółki, bo moim zdaniem patrząc na liście to mam 2 krzewy tej samej odmiany tyle że nie wiem co to. Jak je obfocę to wrzucę do identyfikacji.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: niedziela, 8 czerwca 2014, 00:42 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): wtorek, 21 lutego 2012, 05:30
Posty: 131
Lokalizacja: Poznań
PiotrekK napisał(a):
Zapomniałeś dodać tylko,że jest pyszna.

Zależy co przez to rozumiesz.
Bo jeżeli smak winogrona oceniać tylko i wyłącznie po jakości miąższu to faktycznie można twierdzić że Nero jest niezłe.
Ale powiedz jak z tak drobnego owocu wyekstrahować tą odrobinę pysznego miąższu ? :lol:
Dla mnie smakiem owocu jest pewna średnia wychodząca z
jego wielkości, grubości i jakości skórki, wielkości pestek i smaku miąższu - czyli można by powiedzieć stopień zjadliwości owocu.
I w takim rozumieniu smaku Nero wypada kiepsko.
No ale jeżeli ktoś zamiast pałaszować owoce woli z nich wyciągać nuty smakowe :lol: to Nero powinno przypaść mu do gustu.

PiotrekK napisał(a):
Grona może mieć i ponad 0.5 kg,owoce jednak chyba średniej wielkości,Wymień odmianę ciemną,lepszą,dostatecznie sprawdzoną ?

A dlaczego akurat ciemną jeżeli bardziej odpowiadają mi jasne.
Jeśli chodzi o smak miąższu to już nawet M. Bleu smakuje lepiej.
Ale jeżeli brać pod uwagę wszystkie parametry które podałem wyżej, czyli wybierając odmianę dla tych co pałaszują owoce moim faworytem jest Sfinks.
Nie dość że odmiana nie do zdarcia to bardzo smaczna i efektowna.
Ale moimi zdecydowanymi faworytami są nowe odmiany tego typu:



Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: niedziela, 8 czerwca 2014, 11:36 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
dziadek2 napisał(a):
Pan Piątek uprawia bardziej pod kątem sadzonek, a to całkiem inna bajka - rynek się nasycił, trzeba zmienić asortyment.


Poza tym Nero od jakiegoś czasu jest odmianą chronioną prawem europejskim, nie można rozmnażać jej już za friko, więc atrakcyjność wyraźnie spadła :wink:

Benon napisał(a):
...podobne objawy wystąpiły u mnie na Nero.
Kwiatostan się zaczyna rozluźniać i opadają z niego prawie wszystkie kuleczki.
Było tak w zeszłym roku i w tym to samo.


No to krytyka odmiany całkowicie uzasadniona :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nero
PostNapisane: niedziela, 8 czerwca 2014, 15:43 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): wtorek, 21 lutego 2012, 05:30
Posty: 131
Lokalizacja: Poznań
olmek napisał(a):
No to krytyka odmiany całkowicie uzasadniona :mrgreen:


A co ma piernik do wiatraka i czemu ma służyć przenoszenie z innych tematów, fragmentów wyrwanych z kontekstu postów.:mrgreen:
A jeżeli już się w to bawimy to napisałem również o Nero w kontekście osypującego się grona:

Benon napisał(a):

...
Więc gleba może stanowić jakiś problem ale dla jednej dość kiepskiej odmiany nie warto mi z tym walczyć skoro reszta rośnie dobrze.
...
Smak taki sobie, jagody i gronka niezbyt okazałe i w moim przypadku okazało się problematyczne w uprawie.



Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO