nawożenie : Uprawa

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » Winorośle » Uprawa

Strefa czasowa: UTC + 1

nawożenie

Strona 2 z 4

[ Posty: 50 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2, 3, 4 Następna strona

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

YOU_rek

Tytuł:

Napisane: piątek, 26 stycznia 2007, 10:13

czeladnik

Dołączył(a): środa, 17 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 150
Lokalizacja: Myślenice

Nawiozłem ubiegłej wiosny młode sadzonki obornikiem krowim - tak po ok. 1/2 łopaty na jeden krzew. Obornik był świeży prosto ze stajni. Prawdę mówiąc miałem wątpliwości ( już po nawiezieniu ) - czy postapiłem słusznie używając świeżego obornika bo doczytałem, że winien być przekompostowany. Krzewom nic się na szczęście nie stało. Wątpliwość pozostała - czy to tylko szczęście ?

Góra

olmek

Tytuł:

Napisane: piątek, 26 stycznia 2007, 10:47

Ekspert

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława

[quote="YOU_rek"]Nawiozłem ubiegłej wiosny młode sadzonki obornikiem krowim - tak po ok. 1/2 łopaty na jeden krzew. Obornik był świeży prosto ze stajni.

Może nic się nie stało , bo to był krowi obornik prosto ze stajni :lol:

A tak na poważnie , świeży obornik był pewnie wymieszany z wierzchnią warstwą gleby , a system korzeniowy znajdował się dość głęboko więc nie było bezpośredniego kontaktu.

pozdrawiam

Kuba

Góra

SBYSZEG

Tytuł:

Napisane: piątek, 26 stycznia 2007, 23:29

Kiper

Dołączył(a): czwartek, 25 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 654
Lokalizacja: ŁOMŻA

[quote="YOU_rek"]Nawiozłem ubiegłej wiosny młode sadzonki obornikiem krowim - tak po ok. 1/2 łopaty na jeden krzew. Obornik był świeży prosto ze stajni. Prawdę mówiąc miałem wątpliwości ( już po nawiezieniu ) - czy postapiłem słusznie używając świeżego obornika bo doczytałem, że winien być przekompostowany. Krzewom nic się na szczęście nie stało. Wątpliwość pozostała - czy to tylko szczęście ?

Nie martw się, ja tak robię co roku, ale późną jesienią (ok.1/2 wiadra), a wiosną go mieszam z przekopaną ziemią. A obornik krowi nie jest ze stajni tylko z obory mieszczuchu :lol:

_________________
Obrazek

Kto chce niech przeczyta, kto nie chce niech pominie.
Pozdrawiam Zbyszek z Łomży: szer.geogr. N53st.11`01.00"; dł.geogr.E22st.03`36.67"; 1

Góra

heavy

Tytuł:

Napisane: sobota, 27 stycznia 2007, 20:10

Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin

Mława to takie miasto........jak??????

Góra

heavy

Tytuł:

Napisane: sobota, 27 stycznia 2007, 20:10

Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin

Jak......Łomża!!!!!!

Góra

olmek

Tytuł:

Napisane: sobota, 27 stycznia 2007, 23:27

Ekspert

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława

Wiemy już ,że kolega heavy ma wielką winnicę , mieszka w wielkim mieście i ma wielkie problemy ze zrozumieniem tekstu :lol:

pozdrawiam

Kuba

Góra

wlodekj

Tytuł:

Napisane: niedziela, 28 stycznia 2007, 10:33

Kiper

Dołączył(a): poniedziałek, 23 maja 2005, 01:00
Posty: 779
Lokalizacja: Łódź

A w moim mieście na obornik mówią "gnój", ale i tak jest nieosiągalny. Niezależnie czy krowi, koński, kurzy, króliczy..., z obory, ze stajni, króliczarni, kurnika czy z innych miejsc.
Włodekj

Góra

Gregor

Tytuł:

Napisane: niedziela, 28 stycznia 2007, 18:05

nowicjusz

Dołączył(a): sobota, 29 kwietnia 2006, 01:00
Posty: 5
Lokalizacja: Buczek,woj.łódzkie

Ja u siebie stosuję oprócz azofoski podłoże od pieczarek . Mieszam to z ziemią na wiosnę . Zresztą ten pomysł mam od p. Piątka ,aby na ziemiach piaszczytych zastosować to zużyte podłoże .U nas z tym nie ma problemu więc na zimę przyworzę sobie 10 T. i leżakuje to do wiosny .Po rozgarnięciu kopczyków i wymieszaniu zauważyłem , że lepij trzyma się wilgoć . :wink:

Góra

Heniek

Tytuł:

Napisane: niedziela, 28 stycznia 2007, 20:02

Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec

[quote="wlodekj"]A w moim mieście na obornik mówią "gnój", ale i tak jest nieosiągalny. Niezależnie czy krowi, koński, kurzy, króliczy..., z obory, ze stajni, króliczarni, kurnika czy z innych miejsc.
Włodekj

Dogadaj się ze strażą miejską i będziesz miał za darmo psi :lol:

Teraz jest moda na ustawianie kilbli dla psów, a jak piesek oleje go z zewnątrz, to sypią mandat dla właściciela :lol:

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT

Góra

Zbyszek1B

Tytuł:

Napisane: niedziela, 28 stycznia 2007, 21:16

Kiper

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 529
Lokalizacja: mogę wiedzieć czy znowu ktoś mnie TU nie obrazi ?

[quote="Heniek"] Teraz jest moda na ustawianie kilbli dla psów, a jak piesek oleje go z zewnątrz, to sypią mandat dla właściciela :lol:

Heniek

I bardzo dobrze.
Nareszcie

Góra

YOU_rek

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 09:10

czeladnik

Dołączył(a): środa, 17 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 150
Lokalizacja: Myślenice

U mnie mówi się "gnój" ze "stajni" na obornik z obory :lol:

Góra

Zbyszek1B

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 11:42

Kiper

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 529
Lokalizacja: mogę wiedzieć czy znowu ktoś mnie TU nie obrazi ?

[quote="YOU_rek"][quote="wlodekj"]A w moim mieście na obornik mówią "gnój", ale i tak jest nieosiągalny. Niezależnie czy krowi, koński, kurzy, króliczy..., z obory, ze stajni, króliczarni, kurnika czy z innych miejsc.
Włodekj

U mnie mówi się "gnój" ze "stajni" na obornik z obory :lol:

Nie wiem jak to jest w b.dużych miastach ale u mnie na wsi Szmulki
słowem "gnój" określa się takiego młodego gnoja który kradnie,psoci,
rozrabia itd :lol:

--------------------------------------------------------
--nie z ludzi lecz przywar natrząsam--

Góra

wlodekj

Tytuł:

Napisane: czwartek, 1 lutego 2007, 20:00

Kiper

Dołączył(a): poniedziałek, 23 maja 2005, 01:00
Posty: 779
Lokalizacja: Łódź

Takiego nazywa się "gnojek".
Włodekj

Góra

Zbyszek1B

Tytuł:

Napisane: czwartek, 1 lutego 2007, 20:22

Kiper

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 529
Lokalizacja: mogę wiedzieć czy znowu ktoś mnie TU nie obrazi ?

[quote="wlodekj"]Takiego nazywa się "gnojek".
Włodekj

zgadza się , ale to tylko wtedy gdy to nie nam wyrządzi szkodę tylko
sąsiadowi

Góra

heavy

Tytuł:

Napisane: piątek, 2 lutego 2007, 14:21

Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin

Kolega Olmek ma rację!
Heavy ma dużą winnicę i mieszka w dużym mieście.
Ale mimo to wie,że obornik może pochodzić również ze stajni. Wtedy nazywa się obornikiem końskim. Podobną logikę można zastosować w przypadku innych zwierząt.

A pamiętacie jaki super obornik był pokazany w filmie Jurassic Park.
Jedna taka kupka mogła by przykryć nie jedną winniczkę!!
To był chyba obornik brontozaurowski.

Góra

Strona 2 z 4

[ Posty: 50 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2, 3, 4 Następna strona

Strona główna forum » Winorośle » Uprawa

Strefa czasowa: UTC + 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mikul i 7 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników