Teraz jest poniedziałek, 28 kwietnia 2025, 07:17

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 16 lutego 2020, 11:24 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2013, 09:51
Posty: 620
Lokalizacja: Okolice Skały 440m npm
Nie zgodzę się Piotrze. Z powietrza one też pobierają azot, bo czemu by nie. Ale efektywność jest niska, bo bakterie muszą mieć wilgoć i dostęp do powietrza. Nawet te w środku coś tam pobierają i powolutku pryzma trocin przekształci się w ziemię. Tylko będzie to trwać latami przy dużej pryzmie. Dlatego jeśli chcemy przyspieszyć kompostowanie, warto co jakiś czas podlać roztworem mocznika czy w inny sposób dostarczyć azotu (zmieszać z zielonymi częściami roślin, dać inny nawóz...).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 16 lutego 2020, 12:25 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 30 sierpnia 2017, 15:42
Posty: 712
Lokalizacja: Pd.Wrocławia
Witam
Lepiej trociny, siano, liście, patyki itp zmieszać warstwami z czarną ziemią gliniastą ( a taką mamy z kol.Maiki pod Wroclawiem), dodać nawozy azotowe, i coś zasadowego np. popiół drzewny, dolomit , kredę i w czasie suszy podlewać - wtedy w takim kompoście bakterie szybko rozłożą mat.organiczną powstanie świetny kompost -jak w lesie liściastym. Ziemia taka jest pulchna i b.zyzna.
Same trociny nie kompostują się, są kwaśne, suche, brakuje azotu - wtedy tworzy się ściółka (jak w lesie sosnowym) w której mogą rosnąć -ale grzyby, a rozkład mat.organicznej jest powolny i odczyn jest b.kwaśny .
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 16 lutego 2020, 13:36 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2013, 09:51
Posty: 620
Lokalizacja: Okolice Skały 440m npm
Daj trociny z buka czy dębu i nie będziesz miał bardzo kwaśnego podłoża. U siebie dokwaszam takie trociny by użyć ich pod borówkami.
Oczywiście mieszanie trocin z ziemią może przyspieszyć robotę, ale samo przerobione drewno ma specyficzną pulchność.
Kwestia ile się tego towaru ma do przerobienia i jakie plany dla kompostu :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 16 lutego 2020, 13:48 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 17:56
Posty: 262
Lokalizacja: Stary Śleszow/Wrocław 135m.n.p.m.
Tak, rzeczywscie u mnie rowniez ziemia czarna ale gliniasta. Twierdza, ze II klasy czyli dosc zyzna. Ten kompostownik z trocinami zalozylem z mysla o sadzeniu iglakow w czesci rekreacyjnej i tuji zeby sie oslonic z drogi od kurzu i czesciowo uspokoic wiatry. Na takiej glinie tuje cierpia po kilka lat zanim wystartuja, dlatego myslalem powiercic dolki i urobek wymieszac z ta kompostowa. Troche mnie tylko przerosl czas tego kompostowania. Szkolka ma juz 2 lata, wiec musze ja wykopac, a i tak pewnie korzenie sa tak poplatane, ze bedzie tragedia. Wobec tego nie ma na co czekac. Pomieszam w takim stanie jak jest teraz i sadze wiosna.
Pod pozostale nasadzenia (winorosl, drzewka i warzywniak) daje obornik konski. Mam go za darmo. Tylko jechac i brac. Musze jednak cos zaczac robic z zielona masa (chwasty, liscie, odpady zielone itd). Zbuduje drugi kompostownik i tu juz wg Waszych zalecen. Bedzie chociazby na wiosenne rozsady.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 17 lutego 2020, 20:03 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 27 listopada 2014, 16:10
Posty: 327
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Stosowanie trocin iglastych do uprawy winorośli to jakieś nieporozumienie - do iglaków to po przerobieniu -można. Przeczytaj sobie posty na ten temat z poprzednich lat, które raczej to potwierdzają. Zawsze znajdzie się ktoś, komu się to spodoba, nie ma na to rady; ale trociny z drzew iglastych są szkodliwe zarówno dla winorośli jak i większości roślin i choć mam do nich bezpłatny dostęp nigdy bym się nie odważył ich zastosować. Kiedyś już o tym pisałem, że miałem takiego sąsiada, który był zwolennikiem nawożenia trocinami i skończyło się to tym, że porzucił działkę. Dodawanie wapna tylko je osusza a teraźniejsze suche lata jeszcze wzmagaj suszę i kółko się nakręca. Przy okazji występują w uprawie jeszcze inne negatywne skutki, o których nie będę pisał. Nie ma co kombinować tylko kupić nawóz bydlęcy najlepiej granulowany i kurzy zmieszać go (3:1). Jak ktoś ma dostęp do bezpłatnego obornika końskiego, to ewentualnie wzmocnić go tym rozcieńczonym -jak ktoś już napisał wcześniej -obornikiem końskim. Samego obornika końskiego bezpośrednio do gleby też bym nie polecał ale to z innych względów.
Co się tyczy ziemi uprawnej II kl. to jest to ziemia bardzo urodzajna o której zazwyczaj tylko sobie marzą ludzie do uprawy -tak, że nie narzekaj i nie zepsuj tego co masz. Powodzenia.

_________________
http://www.winogrona.org/index.php?title=Trestan
http://www.winogrona.org/images/8/8c/Po ... %80%A6.pdf
https://youtu.be/U9OuWYS3kVI


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lutego 2020, 07:53 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Trociny można zawsze spalić, popiół drzewny już jest wartościowym nawozem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lutego 2020, 08:48 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 17:56
Posty: 262
Lokalizacja: Stary Śleszow/Wrocław 135m.n.p.m.
Popiolu mam pod dostatkiem, bo glownym zrodlem ogrzewania jest piec na drewno.
Trestan
A co jest nie tak z obornikiem konskim, ze nie jest wskazany sam do gleby? Do tej pory sadzilem na nim sadzonki winorosli myslac, ze to doskonaly nawoz. Czy moglbys napisac jakie moze miec niekorzysne skutki?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lutego 2020, 10:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Może odpowiem równolegle ze Stanisławem. Świeży obornik koński może zawierać niechcianych gości na winnicy. Obornik koński najlepiej zostawić na 2-3 lata. Wtedy masz pewność,że nic niepożądanego się do gleby nie dostanie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lutego 2020, 10:17 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 17:56
Posty: 262
Lokalizacja: Stary Śleszow/Wrocław 135m.n.p.m.
A Ci "goscie" to jak sie nazywaja i co zlego moga narozrabiac? Czy mozna to jakos prosto zweryfikowac? Troche klopot z tym 2-3letnim skladowaniem, bo jest zazwyczaj pomieszany. A nikt nie bedzie robil osobnych pryzm i czekal dwa lata zeby ktos odebral. Byc moze jakies znaczenie ma termin odbioru? Zima czy lato? A moze czyms mozna go doprawic zeby nie byl grozny?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lutego 2020, 11:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
2 lata temu odebrałem parę ton obornika końskiego. Co prawda nie miał jednolitego składu -słoma+trociny- jednak zauważyłem,że w bardziej zwięzłej części ( trociny+stolec) naprawdę aż roiło się od nicieni, bardziej niezidentyfikowane gąsienice. Za jakiś czas zauważyłem też pędraki. Może dlatego warto obornik odstawić na jakiś czas.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lutego 2020, 11:52 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 17:56
Posty: 262
Lokalizacja: Stary Śleszow/Wrocław 135m.n.p.m.
A czyli mozna dojrzec okiem. Obornik laduje sam, wiec moge zwrocic uwage na to. Myslalem, ze sa jakies mikroskopijne. Nie widoczne golym okiem. Dziekuje za wyjasnienia i ostrzezenie. Niestety cala przyczepa juz zeszlej jesieni trafila na winnice. Konie od ktorych biore nawoz naleza do szkolki jezdzieckiej. Sa zadbane i doskonale utrzymane. W pasniku bylo siano. Moze to rowniez miec wplyw na jakosc odchodow.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lutego 2020, 12:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Raczej nie siał bym paniki. Spokojnie. Zdarzyło się wykorzystać świeży i nic takiego zasadniczego się nie stało. Jeśli jednak masz wybór, to albo odleżeć, albo już przefermentowany jest lepszy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lutego 2020, 13:00 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3286
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
A co myślicie o kurzaku na winnicy? Czy warto zastosować zebraną po zimie wierzchnią warstwę wybiegu dla kur?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lutego 2020, 13:27 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5459
Lokalizacja: Łódź i okolice
Kurzak jest za ostry, powinien być przerobiony.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lutego 2020, 13:47 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Jak ogóreczki do wody, zostawić,niech się przerobi. Tak zawsze robił mój dziadek. Potem taką gnojówką podlewał.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AdrianK, Kristo, zaqwas2 i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO