Cześć!

Chciałbym się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie.
Gdzie w Polsce są najlepsze warunki do uprawy winorośli?
Jeśli nie mielibyście żadnych ograniczeń, gdzie w Polsce założylibyście winnice?

Jest bardzo dużo czynników, które wpływają na to gdzie winorośla dawałyby najlepszy plon i najlepsze wino i trochę się w tym można pogubić.
Myślałem, że SAT jest najważniejszym czynnikiem i to by wskazywało na to, że najlepsze wino można robić w okolicach Wrocławia.
Nie rozumiem w takim razie dlaczego najwięcej winnic jest w woj. Podkarpackim.
Według mnie najlepsze tereny są pomiędzy Brzegiem Dolnym a Wrocławiem, wzdłuż Odry, ale tam nie ma żadnych winnic. Co Wy na to?

Dodałem też ankietę, gdzie możecie zagłosować za danym regionem winiarskim. Tutaj macie mapkę tych regionów:

Głosujcie i piszcie dlaczego akurat to miejsce. Nie ograniczajcie się tylko do regionu, ale możecie być dużo bardziej szczegółowi.

Chcę kupić sobie działkę w Polsce tylko i wyłącznie pod winnicę i czekam na waszą opinię i pomoc w wyborze idealnej lokalizacji.
Z góry dzięki za pomoc:)

Kup sobie taką, żebyś miał dobry dojazd i mógł często bywać. Bez tego "nie ujedziesz".

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Może są ale małe
edit:
Trochę się rozpędziłem z tymi małymi, do Jaworka mam 10 km, w sumie po drodze z Brzegu Dolnego do Wrocławia lekko odbijając na południe.

_________________
Grzegorz

na dzień dobry popraw to "winorośla" bo strasznie po oczach daje a co do ...

... to nie popadajmy w paranioję bo za chwilę okaże się że najlepszy SAT w Polsce ma jedna wioska pod Wrocławiem i na pniu wykupią tam wszelkie grunty pod winne plantacje. Na podkarpaciu SAT jest niewiele niższy a warunki do uprawy równie dobre. Kawałek dobrego stoku o wystawie południowej podbije Ci SAT wyżej niż na równinie pod Wrockiem.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Ankieta da wyniki do niczego niepodobne.
Mikroklimat: Pomorze Środkowe. U mnie min przy gruncie tej zimy -12. 35km dalej było -18 przy oknie, a przymrozki późne takie są, że truskawki, porzeczki wymarzają od lat, co dopiero winorośl. Niby nie mam źle, ale pomiędzy tymi dwoma lokalizacjami jest taki ciepły punkt, że araukaria rośnie sobie bez okrycia.
Polska Północna na Twojej mapce ciągnie się przez 600km od klimatu umiarkowanego morskiego po kontynentalny z regularnymi zimowymi napływami suchych zimnych mas z nad M. Białego. Dolny Sląsk: Kłodzko a Wrocław, to też jakby inny mianownik.

Zacznij tak, jak ZbyszekTW radzi. Zacznij obserwować najbliższą okolicę, z czasem znajdziesz dobrą lokalizację, kierując się ogólnymi zasadami (stok, wystawa, wysokość npm., woda etc..) Życzę, żeby to co znajdziesz dało się kupić.

Witaj Malikid.
Widać wzięło Cię na poważnie.
Kiedyś nawet założyłem temat o potencjalnej lokalizacji winnic w okolicy wsi Bielinek.
Na twojej mapce to niby Zielonogórskie, a naprawdę Zachodniopomorskie, powiat Gryfiński, gmina Cedynia.
Miejsce to łączy zalety ciepłego i słonecznego Lubuskiego z łagodnymi zimami z powodu wiatrów znad Atlantyku. Ciągnąca się kilometrami skarpa, zajęta jest w części przez rezerwat roślinności śródziemnomorskiej: "Rezerwat Bielinek nad Odrą" i najlepsze kawałki są właśnie przylegającymi do rezerwatu. Jeśli będziesz zainteresowany to wyślę na priv dokładniejsze dane. Jest kilka hektarów dobrej ziemi, tylko że z boku wsi i mniejsze kawałki koło mojego pola, jeszcze nie wykupione z zasobu anr. Lekki spadek ale do obrobienia maszynami. Nic nie trzeba okopywać na zimę, chyba że młodzież. Długi okres wegetacji, ciepła jesień i Odra 40m w dole, a za nią Niemcy.
Sam mieszkam w Szczecinie, ale wybrałem to miejsce na przyszłość.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Taką już mam, ale nie jestem z niej zadowolony. Chcę kupić coś większego, lepszego i zająć się tym bardziej na poważnie.

Jestem zainteresowany:)

I ja też szukam takiego miejsca.


Ogólnie zdaję sobie sprawę, że bardzo ważny jest mikroklimat w danym miejscu i to jest coś na co trzeba zwrócić szczególną uwagę, ale łatwiej znaleźć teren z dobrym mikroklimatem na Podkarpaciu niż na Mazurach, i o to się pytam: Który region winiarski w Polsce ma największy potencjał.

Chciałem się też zapytać dlaczego w okolicy Wrocławia jest tak mało winnic, skoro wydaje się, że tam są najlepsze warunki (jeśli jestem w błędzie to bardzo będę wdzięczny za wszelkie konkrety, przekonywujące do innych miejsc).

Mogę napisać o swoim miejscu i okolicach.

Ma zaskakującą rzeźbę terenu, niby Pogórze - Ciężkowickie, a różnice w wysokościach względnych jak w wysokich górach.
Rejon, który jak do tej pory charakteryzował się małymi opadami w ciągu sezonu letniego,
natomiast dużymi opadami w sezonie zimowym. ( cały luty miałam grubą i b. grubą warstwę śniegu).
(Jeśli nic się nie zmieni drastycznie w klimacie to może dalej tak będzie. Ubiegłe lato lipiec -sierpień było niespotykanie deszczowe.)

Długa jesień- sprzyja dojrzewaniu.

Ogólnie na tej wysokości co jestem, łagodne zimy.
Jestem od zimy 2010 i najniższa temperatura to w mojej winnicy, na tej konkretnej wysokości -22 stopnie.
(Jednak tak naprawdę, jeśli jest śnieg to nie zima jest groźna dla roślin w ogóle, tylko przedwiośnie.
Kiedy słońce topi już śnieg, a pojawiają sie duże przymrozki.)

Jest tu dużo stoków o wystawie południowej,czy też wariacji, czyli poł-wschodnie i zachodnie.
Gleby różnie jeśli chodzi o klasyfikację. Zdarzają się gleby klasy 3, ale większość 5 i 6.
Stoki o bardzo silnym nasłonecznieniu, długo utrzymują ciepło z uwagi na skałę- piaskowiec.
(Co niesie za sobą niestety idealne siedlisko dla wszelkich gryzoni)

Tereny niegdyś licznie i b.licznie uprawiane w większości są opuszczone i bardzo szybko zarastają brzozą i sosną.
Miejsce, w którym jestem, jest ze wszystkich stron otoczone lasem, posiada swoisty mikroklimat.
Wg mnie i m.in. znajomego leśnika, takie stoki jak m.in.mój, idealnie nadają się właśnie pod uprawę winorośli.

Do wielu miejsc trudny dojazd. ( Generalnie kurierzy jeżdżący tylko po mieście, boją się tych okolic nawet w lecie)

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Na mapie winnic nie ma największej winnicy w kraju - p. Jaworka, /koło Środy Śląskiej/ o powierzchni ok. 22 hektary. Co nie znaczy że została posadzona zgodnie z zasadami które należało uszanować. Stąd wg mojej wiedzy efekty raczej problematyczne. Podstawa to położenie; skłon, wystawa, nie za wysoko npm, u podnóża zbiornik wodny /ciek/, odpowiednia gleba, zaplecze, dojazd... Po głębszej analizie na terenie Polski można znaleźć tysiące hektarów.

A może Bułgaria ?
Ziemia o wiele tańsza, ludzie życzliwszy i klimat wymarzony

_________________
per aspera ad astra

O to to. Sam o tym myślałem. Miałem nawet link do strony angielskiego dewelopera ściągającego Anglików do Bułgarii. Było tam już prawie całe miasteczko wykupione od Bułgarów. Ceny 2 lata temu dużo niższe niż w Polsce.

_________________
Pozdrawiam

Krzysztof

Szkoda, że nie jestem młodsza bo nie wiem czy bym się nie wyniosła.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Co do tych winnic, może po prostu uprawia się tam mało wymagające odmiany.

Pewnych rzeczy przecież nie da się przeskoczyć, na Śląsku możesz mieć odmiany odporności -20 bez okrywania a na wschodzie chyba nie bardzo...

Niezależnie od tych stoków i kątów, zima to zima.

Może to kwestia też dostępnej wolnej przestrzeni do kupienia, cen etc. dojazdu.

Czynników może być wiele, natomiast jedno jest pewne, temperatury nie da się zmienić. Miałem okres gdy aktywniej siedziałem na forum ogrodniczym i przeglądałem ogrody ludzi wiosną. I mimo, że mam niedaleko do tego Śląska to wiosna była tam około miesiąc do przodu, u mnie tulipany wychodziły, a tam już dawno kwitły A w wątkach ludzi ze wschodniej Polski nadal leżał śnieg...

Gdybym ja miał wybierać teren pod uprawę czegokolwiek, to bym zagadał do kobiety o nicku "kasiula17". Spytał bym się gdzie dokładnie ma ten teren na Dolnym Śląsku, i kupił coś jak najbliżej jej. To jak rośnie u niej Gunnera Brazylijska jest niesamowite. Bez żadnych zabiegów cudowania na zimę, aby nakrywa liśćmi, folia i nic więcej. A w kwietniu już gigant, bez namiotu, na wolnym powietrzu:

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=280

To musi być jakieś mega ciepłe miejsce na Dolnym Śląsku.

Wczesna wiosna ma plusy i minusy. Plusem jest lepsze plonowanie, wzrost w okresie długiego dnia a minusem ryzyko wiosennych przymrozków. Zielona Góra jest na wale polodowcowym. Bielinek kończy Wał Pomorski, jest bardziej na północ, ale nad fest rzeką i w strefie najniższych w kraju mrozów zimowych, ma też ciut dłuższą jesień i lepsze gleby. W tym rejonie na głębokości są wody geotermalne, nie lodowiec jak na Mazowszu. Ziemia jest na tyle ciepła że są miejsca zagłębione w skarpie jak popegeerowska wioska Markocin, gdzie podobno śnieg się nie utrzymuje, tylko topi zaraz jak spadnie. Niemcy mieli tu ośrodek badań klimatycznych, badali to dziwo. Niestety na zachodzie kraju ceny ziemi są znacznie wyższe niż na wschodzie, 20-30tys/ha. Przedwojenny dom z szopami nad rzeką - około 100tys.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Mieszkam na Dolnym Śląsku, w dorzeczu Odry. Na działce uprawiam oczywiście winorośl ale również mam 3 wieloletnie krzaki figi /na zimę karpę okrywam liśćmi/ podobnie rośnie granat i laur /młodsze krzaki/. Oczywiście to ciekawostki ale ...