A jaka to jest miejscowość - jeżeli to nie tajemnica?
Pozdrawiam,
Paweł
jokaer napisał(a):
Mogę napisać o swoim miejscu i okolicach.
Ma zaskakującą rzeźbę terenu, niby Pogórze - Ciężkowickie, a różnice w wysokościach względnych jak w wysokich górach.
Rejon, który jak do tej pory charakteryzował się małymi opadami w ciągu sezonu letniego,
natomiast dużymi opadami w sezonie zimowym. ( cały luty miałam grubą i b. grubą warstwę śniegu).
(Jeśli nic się nie zmieni drastycznie w klimacie to może dalej tak będzie. Ubiegłe lato lipiec -sierpień było niespotykanie deszczowe.)
Długa jesień- sprzyja dojrzewaniu.
Ogólnie na tej wysokości co jestem, łagodne zimy.
Jestem od zimy 2010 i najniższa temperatura to w mojej winnicy, na tej konkretnej wysokości -22 stopnie.
(Jednak tak naprawdę, jeśli jest śnieg to nie zima jest groźna dla roślin w ogóle, tylko przedwiośnie.
Kiedy słońce topi już śnieg, a pojawiają sie duże przymrozki.)
Jest tu dużo stoków o wystawie południowej,czy też wariacji, czyli poł-wschodnie i zachodnie.
Gleby różnie jeśli chodzi o klasyfikację. Zdarzają się gleby klasy 3, ale większość 5 i 6.
Stoki o bardzo silnym nasłonecznieniu, długo utrzymują ciepło z uwagi na skałę- piaskowiec.
(Co niesie za sobą niestety idealne siedlisko dla wszelkich gryzoni)
Tereny niegdyś licznie i b.licznie uprawiane w większości są opuszczone i bardzo szybko zarastają brzozą i sosną.
Miejsce, w którym jestem, jest ze wszystkich stron otoczone lasem, posiada swoisty mikroklimat.
Wg mnie i m.in. znajomego leśnika, takie stoki jak m.in.mój, idealnie nadają się właśnie pod uprawę winorośli.
Do wielu miejsc trudny dojazd. ( Generalnie kurierzy jeżdżący tylko po mieście, boją się tych okolic nawet w lecie)