Dzień dobry,
Cztery lata temu sadziłem winnicę w Olkuszu z krzewami Seyval blanc i Marechal Foch. Działka poszła pod młotek, to i stałem się winiarzem bez winnicy, żeglarzem bez okrętu :p. Trzeba zatem posadzić coś nowego. Do rzeczy!
Mam działkę w Mysłowicach na wzgórzu, prawie na szczycie, dzielnica "Morgi". Wystawa południowa z minimalnym odchyleniem na wschód. nachylenie 6,6%, ok 318m n.p.m.. SAT wypada dość korzystnie, ok. 2600. Teren raczej przewiewny, nie ma dookoła żadnych lasów / sadów itp. Są pojedyncze domki jednorodzinne, zabudowa nie jest zwarta. Gleba gliniasta z udziałem piaskowca, ph 7.1 (chyba podręcznikowa pod winorośl
Plan jest taki, aby posadzić 50 szt. krzewów przerobowych + 10 szt. krzewów deserowych do skubania. Czerwone przerobowe odpuszczam przy takiej ilości nasadzeń. V. vinifery także odpuszczam. Zamierzam posadzić 30x solaris oraz 20x seyval blanc. Zastanawiam się też nad innymi odmianami - hibernal, johanniter, muskat odesskij, muscaris. Planuję się zająć opryskami (jeszcze się nie znam, ale zgłębię ten temat!).
Teraz o co chcę zapytać:
1) Chciałbym mieć jak najlepszą wydajność z krzewu przy zachowaniu dobrej jakości owoców. Czy wybrać inne z w/w hybryd? Które z nich są najbardziej plenne?
2) Jak obciążać solarisa i SB żeby nie przegiąć?
3) Czy zagrożenie filokserą w tak małej winnicy jest realne i trzeba zamawiać sadzonki na podkładkach? Czy w razie własnych korzeni i pojawienia się filoksery można jakoś z nią walczyć?
4) Czy szerokość międzyrzędzi 2m i rozstawa krzewów 1m będą wystarczające? Mam ograniczone możliwości.
5) Czy kierunek rzędów zbliżony do linii północ - południe (w linii spadku terenu) będzie właściwy?
6) Co myślicie o doborze odmian pod kątem wyrobu wina. Lubię wina owocowe, wytrawne, orzeźwiające, bez przesadnej kwasowości 12-13% alc. Odmiany wybieram zarówno pod katem win odmianowych jak i kupażu. Będę kombinował...

Pewnie jeszcze przyjdą mi na myśl jakieś pytania, najwyżej zadam w odpowiedzi do wątku.
Będę niezmiernie wdzięczny za odpowiedzi na zadane pytania / wskazówki / zwrócenie uwagi na inne ważne kwestie / wyprowadzenie mnie z ewentualnych błędów / utwierdzenie mnie w moich wyborach. Z góry dziękuję!

_________________
Pozdrawiam,
Michał

Ad. 1 Pewne rzeczy są niemożliwe: słoń w karafce, pchła na łańcuchu, wydajność i jakość w parze... Oba wybrane gatunki są plenne i nadają się do uprawy szpalerowej.
Ad. 2 To zależy od miejscówki, danego roku, wieku krzewów, kondycji korzeni, odżywiania, odchwaszczania... Sam musisz dojść jak to u Ciebie będzie wyglądać. U mnie niestety wygląda tak, że im mniej tym lepiej.
Ad. 3 Dla tych odmian to bez znaczenia czy szczepione czy nie, są filokseroodporne, po za tym ziemia też szczególnie nie wymagająca podkładki.
Ad. 4, 5, 6 wszystko ok

Jeśli na odmianowe, to ok. Na kupaż też ok. Na cuvee nie dasz rady, za duża różnica w terminie dojrzewania.

Solaris wydaje łatwo 2 grona na latorośl, Seyval nawet 3-4. Co do Solarisa to zostawiałbym 1,5 (po 2 grona na silniejszych latoroślach), Seyvala po 1 gronie.

_________________
Paweł