Teraz jest sobota, 10 maja 2025, 14:46

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2008, 13:17 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 września 2005, 01:00
Posty: 469
Lokalizacja: ok. Sterdyni - Południowe Podlasie - Winnica "Iwa"
Stężenie było odpowiednie a zapytałem z ciekawości.

_________________
Pozdrawiam - Andrzej
-------------------------
"Wszystkie skarby świata nie są tyle warte, co w odpowiedniej chwili kieliszek dobrego wina"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2008, 14:02 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Acha. Może mycie siarkolem dwa razy nie zaszkodziłoby roślinie jeśli pąki sa nadal zamknięte, ale niepotrzebnie zakwasiłoby glebę przy krzewach. Ja nie widzę potrzeby.

Darek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2008, 16:03 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 września 2005, 01:00
Posty: 469
Lokalizacja: ok. Sterdyni - Południowe Podlasie - Winnica "Iwa"
Pąki w większości są zamknięte ale skoro twierdzisz że może zakwasić glebę to spasuję. Dzięki Darku za pomoc :)

_________________
Pozdrawiam - Andrzej
-------------------------
"Wszystkie skarby świata nie są tyle warte, co w odpowiedniej chwili kieliszek dobrego wina"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 06:42 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 23 lutego 2007, 01:00
Posty: 291
Lokalizacja: Białystok
Ja swoje winogronka umyłem przedwczoraj. Póki co pąki są zamknięte więc chyba trafiłem z terminem mycia :wink:

_________________
Pozdrawiam Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 07:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
A czy do mycia można użyć miedzianu?
Jaki to będzie miało skutek?

1,5 miesiąca temu w sklepie ogrodniczym sprzedawca polecił mi właśnie miedzian na przedwiosenne opryski i miesiąc temu opryskałam wsio miedzianem.

Może teraz poprawić siarkolem?

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 07:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="kuneg"]A czy do mycia można użyć miedzianu?
Jaki to będzie miało skutek?

Pewnie żaden. Na drewnie znajdują się przetrwalniki mączniaka prawdziwego i o wyniszczenie tych właśnie nam chodzi , dlatego musi to być konkretnie Siarkol. Jeżeli więc pąki jeszcze nie pękły, umyj nim właśnie.
Odnośnie rad sprzedawców w sklepach ogrodniczych - od jakiegoś czasu przestałem się w nie wsłuchiwać :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 11:21 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Negatywnego skutku mycie miedzianem (przy zamkniętych pąkach) mieć nie będzie. Pozytywny? Być może, choć pewnie niewielki. Opryskiwanie miedzianem w okresie bezlistnym w czasie późnozimowych ociepleń i na początku przedwiośnia stosuje się jako profilaktykę przed kędzierzawością liści brzoskwiń i rakiem bakteryjnym. Nie słyszałem żeby grzyb wywołujący kędzierzawość liści brzoskwiń atakował winorośl. Jeśli już coś powoduje deformację liści to przędziorki i szpeciele lub wirusy. Na te pierwsze zdecydowanie lepszy jest siarkol (mycie redukuje ich liczebność), na te drugie chyba tylko siekiera lub modlitwa do Św. Jakuba Większego - Apostoła :wink:
Natomiast co do raka bakteryjnego - to może. Tylko czy ktoś z szanownych Kolegów miał takie cóś na swoich winogronach lub widział na cudzych?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 11:38 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 5 maja 2006, 01:00
Posty: 64
Lokalizacja: dom - Zabrze, winnica - powiat miechowski
Pytanie od nowicjusza - Czy to mycie polega tylko na spryskaniu łóz, czy też wykonuje się jeszcze jakieś inne czynności ( np. odmawia się modlitwę to patrona mączniaka prawdziwego )?

Pozdrawiam

_________________
Wino pite z umiarem nie szkodzi w żadnej ilości.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 12:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
[quote="StaryKocur"]Pytanie od nowicjusza - Czy to mycie polega tylko na spryskaniu łóz, czy też wykonuje się jeszcze jakieś inne czynności ( np. odmawia się modlitwę to patrona mączniaka prawdziwego )?

Pozdrawiam


"Chlebak - jak sama nazwa wskazuje - służy do noszenia granatów" :lol:
"Mycie - jak sama nazwa... - to nie jest "spryskanie" przynajmniej nie takie jak przy normalnych opryskach. Można użyć opryskiwacza (ja tak robię) z regulowaną dyszą nastawiając na bardziej skoncentrowany strumień i opryskać łozę tak obficie, aby środek spływał po niej. Mozna też uzyć średnio miekkiego pędzla i pomazać łozy, ale rowniez tak aby środek spływał po łozie (to jak sie ma kilka-kilkanaście krzewów). Odmawianie modlitw, tańce derwisza i zamawianie, okadzanie tudzież inne srodki "profilaktyki" niekonwencjonalnej nie są zabronione :wink: :lol:

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 12:25 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3947
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Czytam, czytam i jakoś nie widzę aby ktokolwiek zwrócił uwagę na: po co się myje i czy to ma sens. Otóż wedle mojej najlepszej wiedzy siarkolem myje się łozę aby zapobiec rozwojowi mączniaka prawdziwego, tzn. aby zlikwidować formy przetrwalnikowe w szczelinach kory.

Jednak mączniak prawdziwy zimuje także w pąkach i aby w pełni zapobiec infekcji "własnego chowu", należy zrobić oprysk siarkolem w fazie 5-go liścia.

Zatem samo mycie łozy nie wystarcza, tzn. nie przyniesie spodziewanego efektu. Dopiero przeprowadzenie obydwu zabiegów daje gwarancję sukcesu.

Daniel

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 12:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="DW"]Czytam, czytam i jakoś nie widzę aby ktokolwiek zwrócił uwagę na: po co się myje i czy to ma sens. Otóż wedle mojej najlepszej wiedzy siarkolem myje się łozę aby zapobiec rozwojowi mączniaka prawdziwego, tzn. aby zlikwidować formy przetrwalnikowe w szczelinach kory.



Coś Ci , Daniel to czytanie opornie idzie :lol:


[quote="olmek"]
Na drewnie znajdują się przetrwalniki mączniaka prawdziwego i o wyniszczenie tych właśnie nam chodzi , dlatego musi to być konkretnie Siarkol.
[quote="DarekRz"]
Jeśli już coś powoduje deformację liści to przędziorki i szpeciele lub wirusy. Na te pierwsze zdecydowanie lepszy jest siarkol (mycie redukuje ich liczebność)

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 12:49 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Danielu. Ja np. staram się nie kłapać niepotrzebnie jadaczką - albo raczej klawiaturą. Temat brzmi "Mycie łozy siarkolem" toteż wypowiadam się na ten konkretnie temat i odpowiadam na konkretne pytania jeśli znam (lub wydaje mi się, że znam :roll: ) odpowiedź. Nie staram się wywodzić wszystkiego od "Big Bang-u" i nie zakładam a priori niewiedzy interlokutora. Jeśli ktoś spyta o program ochrony winorośli przed mączniakiem właściwym lub też o podanie zastosowania siarkolu w uprawie winorośli - wówczas będę o tym pisał - jeśli oczywiscie Ty nie zrobisz tego wcześniej. :lol:
Z pozdrowieniami,
Darek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 13:40 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2004, 01:00
Posty: 592
Lokalizacja: Winnica Jura Dabrowa Górnicza
[quote="DW"]
Jednak mączniak prawdziwy zimuje także w pąkach i aby w pełni zapobiec infekcji "własnego chowu", należy zrobić oprysk siarkolem w fazie 5-go liścia.

Jak to wcześnie wyjaśnił Darek na przykładzie chlebaka i granatu , rozmawiamy tutaj o myciu łozy 3% roztworem siarkolu a nie o serii zabiegów mających na celu pozbycie się przetrwalników m. prawdziwego.
To prawda że można w/w zabieg potraktować jako element serii różnych działań przeciw m. prawdziwemu , ale nie o tym tutaj mowa .
Ten zabieg jest bardzo specyficzny z racji stężenia środka myjącego i czasu jego wykonania . Tak duże stężenie siarkolu zastosowane w okresie gdy pojawią się części zielone rośliny jest dla niej zabójczy a z kolei zbyt wczesne jego zastosowanie jest mało skuteczne z racji niskich temperatur oraz głęboko uśpionych paków - paki powinny być nabrzmiałe w czasie tego zabiegu a temperatura otoczenia pow. 15 *C , no i musi być sucho .

Natomiast w fazie piątego liścia możemy zastosować stężenie 10 krotnie mniejsze - 0,3% i w formie oprysku .

_________________
zbyszek

Kontakt w sprawie sztobrów : zkalarus@interia.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 16 kwietnia 2008, 19:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3947
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Bardzo przepraszam, faktycznie wstrzeliłem się nie tego.. Ależ ze mnie gaduła :evil: Fakt, temat jest "mycie łozy" a nie "zapobieganie mączniakom".

Daniel

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 17 kwietnia 2008, 07:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
[quote="DW"]Bardzo przepraszam, faktycznie wstrzeliłem się nie tego.. Ależ ze mnie gaduła :evil: Fakt, temat jest "mycie łozy" a nie "zapobieganie mączniakom".

Daniel


Ależ Danielu. Wstrzeliłeś się jak najbardziej - nawet jesli nie dokładnie w temacie to twoja uwaga jest cenna, tyle, że trochę "nie tego".... - mało salonowa :wink: Po prostu zacząłeś tonem oskarżycielskim i dlatego poczułem się zobowiązany do wyjaśnienia dlaczego napisałem tylko to co napisałem a nie bardziej ogólnie. Ot i cała filozofia - wcale nie twierdzę, że to co napisałeś jest bez sensu czy niepotrzebne. Tylko Ty także nie twierdź, że to co wcześniej napisalismy ze Zzbychem i Olmkiem to mało ważne pierdoły (no wiem, że przesadziłem - to w celu ilustracji frustracji :wink: ).
Mam nadzieje, że nie czujesz urazy - jakby jednak - przepraszam.

Darek

Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], DotNetDotCom.org [Bot] i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO