W nocy pomiędzy godz. 2.00 - 5.00 temperatura u mnie spadła do - 2 C. O godz.5.00 zaczął intensywnie padać śnieg , który po 20 minutach przeszedł w deszcz . O 5.30 odnotowałem temperaturę + 1,5 C. Dzisiejszej nocy powtórka...
A jak u Was ?
Pozdrawiam.
Mariusz.

_________________
Pozdrawiam.
Mariusz.

Sezon 2012 : https://plus.google.com/photos/10936528 ... 1334856433
Sezon 2013 : https://plus.google.com/u/0/photos/1093 ... 7474865297

witam
jako mieszkaniec Małopolski mam jeszcze w tym roku w menu potężne gradobicie i powtórkę z ub. nocy w terminie 25-30 wrzesień, to te plagi które mogą nas jeszcze spotkać, noc miniona natomiast nie oszczędziła nic co było zielone choć trochę u mnie i gołe siedziało w polu, natomiast pędy z zielonymi na stodole wyglądają jakby nie miały uszkodzeń ( co ściana to ściana jednak), rano było po deszczu i temp ok + 3, lecz w nocy w odległości 10 km padał śnieg, a później przymrozek ponoć wystąpił, o 11 w nocy u mnie było ciut pon. zera ,ale nie -1 ( termometr na oknie, przy gruncie na pewno zimniej.), zastanawiam się jeszcze czy z pąków które nie były rozwinięte coś ruszy, ciąłem na 4 pąki, i te bliżej ziemi bardziej odbiły, jakby więcej ciepła miały od ziemi, ta noc też przełomowa niby, jeszcze, jak się to przewali to proponuje nowy wątek np.REHABILITACJA WINOROŚLI PO PRZYMROZKACH MAJOWYCH

pozdrawiam
tn

To co u mnie ocalało po wczorajszym przymrozku (-1,5C) dzisiejszej nocy zostało dobite

_________________
Pozdrawiam - Daniel
po prostu cianek :) nie mylić z cyjankiem potasu :D

Tak i u mnie. Żal na to wszystko patrzeć. Trochę przewidując, a raczej zakładając taką ewentualność wszystkie Royaty (większość tak prowadzę) ciąłem z dużym zapasam. Niektóre pąki, szczególnie przynasadowe na łozach marudziły z rozwojem i teraz w nich nadzieja.

_________________
****

Jak narazie bez strat - chyba że dzisiaj coś będzie. Wszystkie roślinki wypatrują ciepła spod pierzynki.

U mnie po tej nocy przetrwało to, co okryłem kartonowymi pudłami(tzn. wyciąłem dno w takim pudle i tym kwadratowym namiotem okryłem łozy z rozwijającymi się latoroślami) i to zdało egzamin. Natomiast to co okryłem tylko folią jest do d...y Oberwała tak okryta Aurora, Iza i Gołubok. Natomiast Mińsk Różowy okręciłem dwukrotnie folią bąbelkową, którą miałem z jakiejś większej przesyłki z allegro i to zadziałało, mimo że niektóre listki dotykały do tych bąbelków są nie tknięte i dalej pieknie różowe. Może taka bąbelkowa folia to będzie alternatywa dla kartonów w okrywaniu. Pewnie nie odkryłem Ameryki, ale działałem wieczorem w pośpiechu, po wysłuchaniu prognoz dla mojego regionu i tak to wyszło. Dlatego chcę się podzielić praktycznymi uwagami z kolegami i koleżankami walczącymi z przymrozkami.

Ja walczyłem ubiegłej nocy podobnie jak alkor i udało się. Niestety poza zasięgiem zraszaczy /w narożnikach winnicy/ nawet leon w kurtynie /1,7 m/ oberwał. Na szczęście dostało jedynie parę krzaków.

_________________
Maciej

Alkor i Micki: możecie podpowiedzieć jak macie rozprowadzone te instalacje? Na zwykłych wężach 3/4 chyba nie uzyska się odpowiedniego ciśnienia przy tylu dyszach (ja bym potrzebował chyba 5-6). U mnie jest ten problem, że bym musiał poprowadzić wodę z pompy ponad 200m pod górę, ale coraz bardziej się nad tym zastanawiam, bo kartony to chyba jednak nie dla mnie, a uprawa ozdobnych liści winorośli też nie bardzo mnie kręci.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

Nie 3/4 a 2 cale. Mam wykonane specjalne przyłącze, bo wody idzie dużoooo......
3/4 rurkami doprowadzam wodę od linii głównej do zraszaczy.

O dogrzebałem się kilku fotek:

[url=http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-05/2218b61a/przejśie 50-40.jpg.html][/url]
Ta śmieszna niby skrzynka z zaworem spustowym jest zlokalizowana w najniższym miejscu i służy do pozbycia się wody z instalacji. Wody starcza na 6 zraszaczy, można chyba podłączyć więcej, ale nie będę już więcej nasadzał

_________________
Maciej

Maciej dzięki za odpowiedź. 2 cale na ile zraszaczy Ci wystarcza?

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

Szkoda że zraszacze nie leją po kwadracie Dwa krzaczki Venus zmarzły (mała strata), pozostałe rogi trochę okryłem.
Dzisiaj miało być cieplej, a tu już ok 21.30 temperatura zaczęła szybko spadać poniżej krytycznych +2'C (przy gruncie), no i się już leje.
Zaczyna się chmurzyć, to trochę może przystopuje.
U mnie to żadna instalacja, dwa węże ogrodowe i dwa zraszacze o promieniu pracy 15m, stacja pogody z alarmem temperatury i czujnik w winnicy przy gruncie.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Tak się zastanawiam... jeśli mróz był u nas od 22 - giej do 6 rano, to przy zraszaniu ciągłym raczej by wszystko gruchnęło z tym lodem?
Czy zrasza się jakoś z odstępami - powiedzmy 5 min pryska 5 min nie? Czy zrasza się tylko pewien czas tak by wszystko pokryło się lodem? Jak to wygląda praktycznie?

Ja walczyłem z mrozem używając wielowarstwowego ocieplacz, który pozostał mi z prowadzonej działalności gosp.
Na razie sprawuje sie dobrze

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

Jerzy mógłbyś coś wiecej napisać na temat tego ocieplacza, bo z fotek nie wiele widać. Jaki to rodzaj materiału itd.

2 ostatnie noce były dla mnie łaskawe. Dzisiaj miało już być lepiej - niestety nie było. O 5.00 -2 więc u mnie już też pozamiatane, raczej.
Ze zraszaniem przyspałem i pozamarzały. Jednym słowem doopa. A zapowiadał się świetny sezon...

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)