Chyba bardziej chodzi o owocowanie z pąków zapasowych i wilków

_________________
pozdrawiam Roman

A mnie się nasuwają takie wnioski, że trzeba okrywać na zimę, odkrywać w połowie lub pod koniec kwietnia, żeby pąki nie ruszyły jeszcze całkowicie, a potem przyspieszyć wegetację przez rozkładanie mat czy folii. Ale to wszystko w uprawie hobbystycznej - do 50 krzaków.

_________________
forum.wino.org.pl
Tomek

Ja chyba swoją uprawę hobbystyczną zredukuję do 20 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Miało być dziś delikatniej a jest powtórka z rozrywki, na razie spadło do 0.

Na tropikalnym Dolnym Śląsku też wszystkie latorośle obwisły i to pewnie z nadmiaru gorąca, bo wyglądają jak ugotowane
Na pergoli poległa Kristaly i Einset. Asahi g... pomógł. Labruchy też padły. Zdrowaśki też niewiele dały. Może trzeba było jakie krasnoludki do ogródka wstawić?

Pod okryciem wygląda całkiem O.K., ale okrywy jeszcze nie zdejmuję.

_________________
mów mi Małgorzato

Hmm nie jestem przekonany do tego, przy deszczowej pogodzie pąki mogą zgnić.
U mnie dziś ponoć ma być lepiej.
Na razie nie jest aż tak bardzo źle, jak u innych koleżanek i kolegów.
Latorośle lekko podwiędnięte, powinny się podźwignąć, oby tylko nie było już większych przymrozków.
Najgorzej wygląda winorośl pachnąca i amur

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Na majowe anomalie nie ma mocnych.

U mnie w tej chwili jest +6. Wczoraj o tej porze było -1. Jak już wszystko zniszczone to pogoda wraca do normalności

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Witam serdecznie!

To moja pierwsza zima z winoroślami, więc oczywiście jestem pełen obaw... Nie wiem czy dobrze przycięte, za szybko usunąłem kopczyki, a teraz jeszcze majowy mróz. U mnie wczoraj o 22:00 było już -1,7'C, później bałem się sprawdzać... Obłożyłem wszystko podwójną agrotkaniną.

Dwa pytania, które mnie najbardziej męczą:
- Czy po tych zdjęciach jesteście w stanie poznać, czy te przykładowe listki/pączki przeżyły?
- Czy takie niskie pąki jak na zdjęciu 01 i 02 oznaczają, że górna część nie przeżyła zimy? (większość mi tak rośnie)

Z góry dzięki za jakąś poradę i życzę wszystki wytrwałości w walce z siłami natury!

U mnie uwaliło wszystko co mam posadzone na działce (to takie prawie zastoisko mrozowe). Nie okryłem bo do tej pory przymrozki raczej nie sięgały tam do pierwszego drutu i myślałem że i tym razem się uda.
Koło domu(górka) wszystko ok.
Jaki z tego powinien być wniosek dla nowicjuszy? - Nie sadzić winorośli byle gdzie, albo być przygotowanym na upierdliwe zabiegi lub rozczarowania.

_________________
Piotrek

ad 1 raczej przetrwały - jutro będziesz miał pewność
ad 2 raczej tak

_________________
Piotrek

U mnie Beta i Cascada, o dziwo, trzyma się dobrze. Jestem ciekaw czy przetrzymają kolejne mroźne noce?
pozdrawiam

_________________

Przy wiosennych przymrozkach nie ma pancerniaków, bo chodzi nie o wytrzymałość łozy na mróz, ale o wytrzymałość mocno rozwiniętych pąków lub w niektórych wypadkach już małych listków(jak u mojej Kristali). Na tę noc przykryłem wszystko tekturowymi pudłami, a z jakim skutkiem to się okaże jutro. W tej chwili już mam 0C, a co będzie o 3-ciej w nocy

Nie ma reguły czy mamy winorośl szlachetną,czy mieszańce europejskie lub amerykańskie taki typ pogody dokopie każdej roślinie. W tym momencie nasuwają się pytania czy nasz region na pewno nadaje się do przemysłowej uprawy winorośli?
Ja dzisiaj wieczorem paliłem ogniska zadymiając winnicę, tektura i pety na młode rośliny,czy to wystarczy?. Mróz czuć w powietrzu ,niebo wypogodzone czyli wszystko zmierza w złym kierunku.
Zostaje tylko nadzieja...
__________________
Pozdrawiam-Janek.

W powiecie chrzanowskim w zachodniej Małopolsce narazie nieźle. Nic nie omarzło mimo braku okrywania (oprócz tego co zimą...). Zobaczymy co będzie po dzisiejszej nocy, może to już koniec zimy tego maja?

Wczoraj, w radio słyszałem wnioski podlaskich meteorologów ze swoich żmudnych, wieloletnich badań i pomiarów. Jednym miesiącem, w którym nie ma przymrozków, jest lipiec. Wczoraj skończyłem odkrywać wszystkie swoje rośliny. Pozdrawiam Andrzej.