Teraz jest czwartek, 8 maja 2025, 16:26

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 421 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 29  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 17:16 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 15 października 2009, 01:00
Posty: 29
Lokalizacja: Opolskie pow.Kędzierzyn Koźle
Mi padło wszystko co po zimie żyło.
Rano latorośle wyglądały jeszcze zielono zwiędłe, ale pojechałem po południu i wszystkie już czarne, zmarznięte i zwiędnięte.
padło ze 150 sadzonek.
Pewnie coś odbije ale czy tak ma być już zawsze ?
W ubiegłym roku 9 maja posadziłem 200 nowych sadzonek i jakaś choroba je dopadła (sadzonki z austri) - po zimie nie ruszyła ani jedna
a teraz padły te 3 letnie.
Nie wiem co powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 17:25 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 23 września 2009, 01:00
Posty: 27
Lokalizacja: nysa
u mnie niestety to samo w nocy było -2,9 stopni, jednoroczniaki okryte kartonami i gazetami daje jeszcze nadzieje na przeżycie ale krzewy dwu i trzyletnie obraz nedzy i rozpaczy latorośle sciete i martwe. Co tera zmozna z tym zrobic? Moze oprysk Asashi? Oj nie bedzie w tym roku winka nie bedzie


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 17:42 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 28 czerwca 2008, 01:00
Posty: 476
Lokalizacja: Kielce
Panie i Panowie - wnioski nasuwają się same: jeżeli chce się pić własne wino, to trzeba sadzić Marszałka, Aurorę itp pancerne odmiany. U mnie Beta i Cascada ładnie sobie rośnie. Posadzony w kwietniu Marszałek zieleni się. Pozostałe szlachetniejsze mieszańce jeszcze w okrywie zimowej (potrójna agrowłóknina) i czekam sobie spokojnie na cieplejsze noce. Dzisiaj rano o godz 7 był lód na samochodach. Tak będzie chyba do soboty.

pozdrawiam

_________________
W wodzie widzisz odbicie własnej twarzy, w winie - serce drugiego człowieka.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 17:54 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 marca 2007, 01:00
Posty: 2063
Lokalizacja: Borne Sulinowo
olmek napisał(a):
Lucyno, zupełnie niepotrzebnie się bałaś :wink: Kartonów używam regularnie od 2007 roku i zawsze chwaliłem ich skuteczność. Na początku pamiętnego maja 2006, kiedy było u mnie -6C przetrwały tylko te krzewy, które okryłem pudłami kartonowymi.
No cholipka a ja myślałam, że taki patent wynalazłam :shock: ... i już dumna byłam cała, że taka sprytna jestem .... Gdzieś musiałam przegapić jeśli fotki kiedyś wstawiałeś :?

Ja wcześniej okrywałam właśnie pudłami kartonowymi i tylko to co się pod nie mieściło. W ubiegłym roku dostałam wielkie kartony po meblach, właśnie tak porozkładane jak Twoje i pomyślałam o takim szpalerze, tym bardziej, że właśnie zrobiliśmy rusztowanie ... Ale ubiegłej wiosny po raz pierwszy od lat, nie było u nas przymrozków w maju, więc kartony czekały, no a w tym roku się nie doczekały przez moje zaniedbanie ...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 18:25 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 28 sierpnia 2008, 01:00
Posty: 1
Lokalizacja: Wrocław / Borne
U mnie przeżyło tylko to co się dało nakryć plastykowymi butelkami. Duże krzewy nakryte folią, kocami, plandekami - nic nie pomogło. Zdążyłem dojechać wieczorem i ... tylko żal...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 18:28 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 784
Lokalizacja: płd-wsch okolice Krakowa
Rano, czyli 5.40 u mnie było piękne słońce, na samochodzie szron, szyby zamarznięte, na desce która leżała w trawie na drodze do winniczki szron, a winogronka bez strat :), co stwierdziłem około godziny 18.00. W kilku przypadkach leciutko brązowe na obrzeżach zewnętrzne listki pękających pąków, reszta zdrowa i zielona. Nie chce się cieszyć, ale może mi wynagrodziło wreszcie 3 ostatnie lata. Jutro rano u mnie już powinno być spokojnie:
Obrazek

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 18:42 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 13 maja 2005, 01:00
Posty: 844
Lokalizacja: Tarnów
No to żeście mnie nastraszyli -współczuję wszystkim strat przymrozkowych- moja cierpliwość została wystawiona na próbę - dziś nie wytrzymałem i zrobiłem tunele nad winniczką z agrowłókniny - pozostaje klepać zdrowaśki :idea: ...

_________________
pozdrawiam Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 19:24 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 9 listopada 2008, 01:00
Posty: 84
Lokalizacja: Myszków
U mnie na 3-latkach przetestowałem dzisiejszej nocy zraszacze Flipper Naandana. Nie wiem ile było stopni, ale rano o 6.00 na drutach rusztowań wisiały sople. Chwile temu oglądałem Rondo które już ma po 3 listki i nie stwierdziłem żadnych przemarznięć, więc nie jest tak źle, przynajmniej u mnie 8) . Zraszanie poskutkowało. Aczkolwiek szczerze współczuję kolegom którzy mają dużo większe straty...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 19:32 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 9 lutego 2009, 01:00
Posty: 30
Lokalizacja: Masłów / Kielce
Mój region, okolice Kielc mróz trochę oszczędził -1 pokazywał termometr o 5.30. większości pąków mam we wczesnym stadium rozwoju , może przeżyją. te na zdjęciach to wybrane największe. W środku zielone i nie wyglądają na uszkodzone. Myślę, że jeszcze tylko ta noc może być groźna.


Załączniki:
Obraz 004.jpg
Obraz 004.jpg [ 203.3 KiB | Przeglądane 517 razy ]
Obraz 002.jpg
Obraz 002.jpg [ 213.8 KiB | Przeglądane 517 razy ]

_________________
forum.wino.org.pl
Tomek
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 19:46 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 sierpnia 2006, 01:00
Posty: 370
Lokalizacja: Mazańcowice k/ Bielska-Białej
bolexx1313 napisał(a):
U mnie na 3-latkach przetestowałem dzisiejszej nocy zraszacze Flipper Naandana. Nie wiem ile było stopni, ale rano o 6.00 na drutach rusztowań wisiały sople. Chwile temu oglądałem Rondo które już ma po 3 listki i nie stwierdziłem żadnych przemarznięć, więc nie jest tak źle, przynajmniej u mnie 8) . Zraszanie poskutkowało. Aczkolwiek szczerze współczuję kolegom którzy mają dużo większe straty...

Rozwiń temat tych fliperów, ile to wody zużywa i jaki ma zasięg, z tego co oglądałem to wiem tylko że one polewają liniowo. Temat jak najbardziej na czasie, niestety prawda jest taka że w naszym klimacie albo godzimy się co kilka lat nie mieć praktycznie żadnego plonu albo na małych powierzchniach przykrywany czym się da a na większych deszczujemy, no chyba że sadzimy pancerniaki.
Nie wiem jak sprawuje się np zadymianie, czy ktoś to stosuje?
Współczuje wszystkim strat, u mnie prawdopodobnie dwie najbliższe noce będą jeszcze krytyczne, oby nie było źle bo po zimie na wielu pierwszy raz nieokrywanych odmianach wystartowało średnio 20-50% paków.

Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 19:52 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4619
Lokalizacja: Rybnik
JanuszJ49 napisał(a):
Panie i Panowie - wnioski nasuwają się same: jeżeli chce się pić własne wino, to trzeba sadzić Marszałka, Aurorę itp pancerne odmiany.


A co to ma do rzeczy? Majowy przymrozek/mróz kosi równo wszystko co zielone nieważne czy nazywa się Aurora czy Pinot Noir.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 19:57 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
bolexx1313 napisał(a):
U mnie na 3-latkach przetestowałem dzisiejszej nocy zraszacze Flipper Naandan.


Napisz w osobnym wątku coś więcej o tych flipperach. Gdzie kupiłeś, ile to kosztowało, jak rozmieściłeś? Zastosowałeś te regulatory przepływu? Zasilasz z wodociągu czy masz jakąś pompę?
Czy rzeczywiście zraszają takim wąskim pasem?

Widzę że to jedyna metoda poważnej ochrony przeciwprzymrozkowej - i prędzej czy później każdy będzie się musiał z tym tematem zmierzyć.

Są na rynku jeszcze jakieś inne (lepsze? tańsze?) metody zraszania?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 20:00 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 23 września 2009, 01:00
Posty: 27
Lokalizacja: nysa
Misza napisał(a):
JanuszJ49 napisał(a):
Panie i Panowie - wnioski nasuwają się same: jeżeli chce się pić własne wino, to trzeba sadzić Marszałka, Aurorę itp pancerne odmiany.


A co to ma do rzeczy? Majowy przymrozek/mróz kosi równo wszystko co zielone nieważne czy nazywa się Aurora czy Pinot Noir.



Niestety musze potwierdzic pancerny Marszałek wyglada tak samo smetnie jak inne "bardziej odporne" odmiany:(


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 20:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
Wydaje mi się że nie wszystkie pąki ruszyły [ własne obserwacje ] .Z tego wniosek ze straty z powodu przymrozków ze względu na wczesną porę roku nie powinny być całkowite . Zbyszek

_________________
ga ga chwała bohaterom


Ostatnio edytowano środa, 4 maja 2011, 20:46 przez zypsek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 20:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
JanuszJ49 napisał(a):
Panie i Panowie - wnioski nasuwają się same: jeżeli chce się pić własne wino, to trzeba sadzić Marszałka, Aurorę itp pancerne odmiany.



anestle napisał(a):
niestety prawda jest taka że w naszym klimacie albo godzimy się co kilka lat nie mieć praktycznie żadnego plonu albo na małych powierzchniach przykrywany czym się da a na większych deszczujemy, no chyba że sadzimy pancerniaki.


Chyba trochę za daleko idące wnioski. Jeszcze ktoś gotów pomyśleć, że odmiany o dużej mrozoodporności (w stanie spoczynku) mają szczególnie odporne na mróz zielone przyrosty.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 421 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 29  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Igor63, Yandex [Bot] i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO