Mam plagę mrówek w winnicy, w maju rozgarnywałem kopczyki po zimie i prawie w każdym było mrowisko , na 150 kopczyków ponad 100 było z mrówkami ! Niczym ich nie trułem ,zostawiłem je sobie samym z rozgarniętymi kopcami . Ostatnio jak je obserwowałem to chyba sie dostosowały do życia bez kopców,i dalej są w tych samych miejscach.
Czy 2 letnim krzakom niezaszkodzi taka ilość mrówek w ich korzeniach?
I czy wytruć je, czy może zostawić , w końcu mrówki produkują próchnice i chyba wyjadają inne larwy .
Co wy o tym sądzicie? Ma ktoś podobne doświadczenia?

zbyszek

Mam te same doswiadczenia, tzn. tez mam mase mrowek.
Chyba przesadzilem z obornikiem i za cieplo maja gadziny :D:D


POZDR K

u mnie rowniez mnostwo mrowek i to w calym ogrodzie. przestalem z nimi juz dawno walczyc bo to tak jak z wiatrakami. Zaczalem je za to wykorzystywac jako wskazniki obecnosci mszyc. Gdy zaczynaja latac po krzaczkach to znak ze mszyce nadlecialy
pozdr
polter

Swoją drogą jestem ciekaw, jaki jest wpływ mrówek na krzewy. Często się zdarza, że łobuzice zakładają mrowiska w samych korzeniach. Czy to winorośli nie szkodzi? Nie są to co prawda pędraki ani filoxera i korzonkami się nie żywią, ale czy na przykład nie podrażniają systemu korzeniowego lub nie zmieniają odczynu gleby? Zastanawiam się nad tym, bo od tego zależy decyzja - truć czy nie?

Moim zdaniem należy truć gadziny

Z braku laku podlewam je systematycznie

Jacek

Je tam panowie mrówki to pikuś nic krzunkom nie zrobią! Dajcie im żyć No chyba że to jakaś dzika afrykańska odmiana to wtedy

Witam. Odświeże temat bo mam problem. Mam kilka krzaków we wiadrach i zauważyłem że jest w nich oblężenie mrówek co mam zrobić z tematem?

_________________
Pozdrawiam Jarek
http://winnicadeserowa.bloog.pl/
https://www.facebook.com/groups/1583625818595206/

W wiaderkach musisz się ich jak najszybciej pozbyć. Wytruć, utopić czy jak tam chcesz. Jeśli tego nie zrobisz szybko to sadzonki Ci "padną". Jeśli mrówki są już długo, to dobrze by było delikatnie wyjąć sadzonki z wiaderek i wymienić częściowo podłoże wsadzając do większych pojemników. Mrówki drążąc korytarze podgryzają korzenie i dodatkowo raczą wszystko wokół
kwasem mrówkowym, nie wszystkie rośliny (a szczególnie młode) dobrze to znoszą.


Mrówki nie boją się wody (w naturze pada nieraz mocno), jeśli jest twarda gliniasta ziemia to podlewaniem tylko im ułatwiamy pracę. Można je utopić w pojemniku, ale w gruncie trochę ciężko.

_________________
Nawet jeśli wszyscy mnie tutaj wkurzą, sympatia do wina i winorośli pozostanie.
Pozdrawiam Jacek

A można zastosować jakieś środki na mrówki w tych wiadrach czy może to uszkodzić system korzeniowy?

_________________
Pozdrawiam Jarek
http://winnicadeserowa.bloog.pl/
https://www.facebook.com/groups/1583625818595206/

Co do proszków na mrówki np.Brosa to się nie wypowiem bo nie znam składu.Wiem tylko że muszą proszek zanieść do gniazda i skonsumować a to trochę trwa. Ja zastosowałem na mrówki Actelic i zadziałał rewelacyjnie. Zastosowałem go bo mi zbywał w opryskiwaczu a miałem gadziny na kostce brukowej( a raczej pod). Jego właściwe zastosowanie to wołki zbożowe, oprysk ziaren konsumpcyjnych (TAK!) w magazynach i spichrzach, oprysk pomieszczeń magazynowych i coś tam jeszcze - nie pamiętam. Działa w formie gazowej więc po oprysku przykryj na kilka godzin doniczki folią. Ja stosowałem go na tarczniki na cytrynie i liściu laurowym, tak mi polecił sprzedawca (mimo iż tego nie pisali w instrukcji), działał rewelacyjnie. Efekt na mrówkach jest szybki.

_________________
Nawet jeśli wszyscy mnie tutaj wkurzą, sympatia do wina i winorośli pozostanie.
Pozdrawiam Jacek

Dziękuję za radę

_________________
Pozdrawiam Jarek
http://winnicadeserowa.bloog.pl/
https://www.facebook.com/groups/1583625818595206/