Witam,
czytalem, ze sadzonki powinno sie moczyc w wodzie przez ok 24h przed posadzeniem.
Moje pytanie, czy dluzszy okres, np 48, czy 72 godziny moze im jakos istotnie zaszkodzic ?
Pozdrawiam

Witaj.
Kiedyś zdarzyło mi się moczyć w letniej wodzie z topsinem dłużej bo około 30godzin i po tym zabiegu niektóre pąki znacznie wystartowały.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Nie bardzo rozumiem, czy używając słowa "moczenie" macie na myśli całkowite zanurzenie sadzonek w wodzie czy tylko moczenie ich korzeni ? W tamtym roku trzymałem ok.40 sadzonek w piwnicy,zanurzonych 1/4 w wodzie,przez dwa tygodnie. Po wsadzeniu ich do grutu wszystkie normalnie wystartowały.

_________________
Pozdrawiam,Mariusz.

Nie powinno. Moczyłem w tym roku, w wodzie znacznie dłużej niż 24 godziny i wszystko jest ok.

_________________
****

Moje czasami plywaly nawet 2-3 doby- wszystko bylo ok.

_________________
Ilosc winorosli juz blizej nie zidentyfikowana:-)A bedzie znacznie wiecej:-)

Moczyć z umiarem, ale pamiętać należy że to nie ryż

Nie ryż ale i nie cukier. Nie rozpuszczają się w wodzie . Jednego roku miałem zakopcowane sztobry w ziemi, w której wiosną poziom wody gruntowej był tygodniami wyższy od poziomu zakopania sztobrów i przetrwały.

_________________
****

moczenie sadzonek dłużej niż 24 godz to wielkie nieporozumienie.

_________________
Pozdrawiam...mariusz
http://www.mikolajki-dess.pl

Ja myślę, że nawet bardzo wielkie

_________________
****

dziekuje za wypowiedzi, choc niektore byly nieco "tajemnicze"

pytanie o przedluzenie czasu wynika z kwestii organizacyjnych a nie checi zrobienia "lepiej"

Ciekawa jest instrukcja z e-sadzonki - w mailu info, ze moczyc 24 do 48 a w zalaczonej instrukcji podkreslone, ze nie dluzej niz 24, w sumie z matematycznego punktu widzenia, jest jakas czesc wspolna obu przedzialow

pytanie do dess1 i kapitana - czemu nieporozumienie?

pytam, bo dostane sadzonki dzis, a chcialbym je posadzic w sobote

Nie jestem Kapitanem ani Dess'em ale jeżeli chcesz posadzić w sobotę to po otrzymaniu połóż to gdzieś w cieniu ,przysyp korzenie wilgotnymi trocinami albo piaskiem. Jeżeli sadzonek jest niewiele to może byc wiadro z trocinami. Jeżeli spodziewasz się przymrozków a sadzonki będą już miały nabrzmiałe pąki schowaj wiadro do garażu, szopy...lodówki. Chodzi o to żeby korzenie nie wyschły. Namocz je kilkanaście godzin przed posadzeniem w zimnej wodzie. Jeżeli z kilku, kilkunastu, godzin zrobi się 30 czy 40 to też nie zgnija (a tym bardziej nie uschną). Zegarek przy tym zabiegu nie będzie potrzebny.

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225

nigdy nie moczyłem sadzonek i żadnych negatywnych skutków nie miałem - zawsze 100% sie przyjmowało więc po co zawracać sobie głowę

_________________
pozdrawiam Marek

Bardzo wszystkich przepraszam za zamieszanie. Nie wiedzieć dlaczego myślałem, że dyskusja jest o sztobrach. Dopiero mnie oświeciło

_________________
****

Podobnie i ja też początkowo zasugerowałem się sztobrami.
Tak to jest jak się pootwiera wiele zakładek i czyta kilka wątków na raz.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Zupełnie zgadzam się z RobertemM ale jednak sugerował bym nie przedłużanie okresu w wodzie ponad 24 h.. Myślę że jest to zbytnie nasączanie a po co robić coś co nie wiadomo czemu służy, natomiast sposób przechowania podany przez RobertaM uważam za 100% słuszny