mdo1 napisał(a):
dess1 napisał(a):
a po co robić coś co nie wiadomo czemu służy
\
Sluzy temu, ze dostalem je wczoraj (namoczylem) a nie moge posadziec dzis, tylko jutro

Chcialem sie upewnic, ze im jakims dziwnym trafem nie nie zaszkodze
wg mojej wiedzy - nie powinienem, ale rozne bywaja przypadki
czasem warto zapytac

Pierwszą sadzonkę Senecki , którą przyniosłem od brata trzymałem chyba ze trzy dni bez "wody i chleba". Gdy ją sadziłem nie liczyłem, że "ruszy", a jednak wyrosła na piękny krzew. Nie oznacza to, że Tobie radzę tak postępować. Ja na Twoim miejscu trzymał bym korzenie w wodzie lub wilgotnym podłożu, a łozy ewentualnie tylko zwilżał (nie koniecznie) od czasu do czasu by nadmiernie nie wyschły. Tam możesz sadzonki przetrzymywać spokojnie przez kilka dni.