29stC?

Jaka powinna być optymalna temperatura w ukorzeniarce, żeby sztobry miały dobrze ale się nie ugotowały?

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

W pierwszym tygodniu 27-28 stopni a w następnych zmniejaszamy o 1-2 stopnie tygodniowo,a tak w ogóle to warto wejść na stronę WINNICA KAPITANA naszego forumowego kolegi i poczytać artykuł o ukorzenianiu.Pozdrawiam.Piotr.

Trafilem na zrodla ktore pisza i o 30stC oraz 5-6stopniowym przegrzewaniu. U mnie nie przegrzewa wiecej jak do 30 (na dodatkowym elektronicznym termometrze). Poniewaz wlasnie Kapitan podawal 28 a u niego przegrzewalo ciutke, zdecudowalem sie tak ustawic aby nie przekraczalo 30st.C. Dlatego ustawilem 29. Zmniejszanie temp ma najprawdopodobniej sluzyc przyzwyczajaniu do nizszych temp mlodych korzonkow. U mnie z ukorzeniarki trafia do doniczek, a nastepnie do tunelu, takze bede musial przeprowadzic hartowanie.

próbował ktoś mat podgrzewających stosowanych w terrariach?
https://allegro.pl/oferta/mata-grzejna- ... YTk3ZDc%3D

_________________
Pozdrawiam
Piotr

Próbowałem. Raczej niewystarczające. Lepszy jest kabel grzewczy

Najprostsze regulatory potrafią mieć 10°C różnicy w odczycie (i te rt2/rt2c jak i chińskie bodaj 3001), tak że można się zdziwić.
Mata, kabel - jedna cholera, liczy się moc, ocieplenie, objętość i temperatura otoczenia.
W chłodnym pokoju taka mata, w małej skrzynce sobie poradzi. W kastrze, w blaszaku, w marcu - nie wyrobi.

Czytasz czasami to co napiszesz?
Emotek mniej, ale treść i gramatyka...

_________________
pozdrawiam
Jurek

Ja właśnie w tym roku nabyłem drugi RT4c. Mam dwa - i porównałem - odczyty różnią się o 3*C. Całkiem sporo....

Co do mocy;
Mam ukorzeniarkę z wiaderka, moc kabla 25 W
Oraz mam ukorzeniarkę z kastry tak około 40x60 cm - moc kabla 100 W
W obu przypadkach mocy jest nadmiar, spokojnie by połowa tego wystarczyła.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Jak ktoś nie ma pomysłu na ukorzeniarkę to można kupić 2 duże wiadra lub jakieś kasty budowlane itp. do tego najmniejszą grzałkę akwariową z regulacją temperatury. Wlewasz wodę do jednego wiadra, wkładasz grzałkę i na to wkładasz drugie wiadro a do niego sztobry w jakimś podłożu. Podlewać trzeba z wyczuciem, bo nie ma odpływu na nadmiar wody oraz obserwować ustawienie temperatury czy grzałka nie przegrzeje bo wody jest mało między wiaderkami.
Inny pomysł na ukorzeniarkę "na szybko" to kablem grzewczym do terrarium owinąć wiaderko.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Dokładnie tak (w kastrach) ukorzeniam w tym roku pomidory Działa genialnie.
Dla towarzystwa dołożyłem im cztery patyki Leona...

Grzałka akwariowa kosztuje 20zł, nie trzeba żadnego regulatora, plątaniny kabli etc.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

RT2 był prostszy, RT4c nie miałem okazji używać. Za to RT2c jest badziewiem.
I skoro skala urządzenia do regulacji temp jest orientacyjna to oznacza że produkt nadaje się do poparcia ułamanej nogi stołu.

Wskazania porównywałem z certyfikowanym termometrem rtęciowym, różnice bardzo duże. W przypadku grzania winorośli 3st jest dopuszczalne, ale ja grzałem +8 i połapałem że coś nie gra jak ukorzeniły się te oddalone od kabla...

Kupowanie sterownika temperatury który wymaga kontrolnego sterownika temperatury to już całkiem aberracja

Rt4c to jest wersja grzanie + chłodzenie. Wyświetlacz cyfrowy z odczytem aktualnej temperatury na czujniku.
Generalnie dużo lepszy niż Rt2, który też miałem.
Na Rt4c mam różnice do 3*C między dwoma regulatorami, sprawdzałem z termometrem rtęciowym - jeden działa prawie w punkt, drugi "odjeżdża"...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

A ja polecam użycie jakiegoś normalnego termostatu

RT-2C o którym pisałem również był wyposażony w "mikroprocesor", ale cały problem polega w dwóch rzeczach. Po pierwsze w kalibracji odczytów (da się to zrobić potencjometrem po otwarciu obudowy, dokładnie to po rozłamaniu obudowy bo jest sklejona i innej opcji dostępu brak). Po drugie kwestia liniowości odczytów. Czy skalibrowana w 20°C będzie dawała równie "w punkt" przy 40°C.

Umieszczenie czujnika ma znaczenie, podobnie poprawia sytuację umieszczenie elementu grzejnego na/w czymś co rozprowadzi ciepło. Do tego wahania się zmniejszą gdy wykonamy płytę grzewczą. W ubiegłych latach koledzy zatapiali kable grzewcze w płycie betonowej. To ułatwiało rozprowadzanie ciepła po całej ukorzeniarce i stanowiło akumulator, wyrównując ew. skoki temp.

Akurat perlit jest doskonałym izolatorem, nawet wilgotny dość słabo przewodzi ciepło. O ile konwekcja grzeję nad kablem, to obok jest chłodno. Tyle że ja robiłem ukorzenianie w pomieszczeniu o temp ok +3 +5 i wszelkie błędy weryfikowały patyki.
Zatapianie ma sens jak ktoś co roku dużo ukorzenia, ja robię tylko dla siebie i teraz to nawet mi się nie chce wygrzewać tylko wsadzam w perlit i butelkę PET, się ukorzenia. Jak mam strat 50% (ale nie mam) to i tak jest więcej sadzonek niż potrzebuje.

Perlit jest izolatorem,ale unosząca się para już nie. Pokrywa ukorzeniarki mokra od skroplonej wody.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka