Popatrz jeszcze na to z praktycznego punktu widzenia czyli jak to będziesz przerabiał. 15 krzewów to takie minimum. Nie wiem jak Korai Bibor ale Cab. Dorsy na pewno z Regentem nie zbierzesz. Przerabianie i winifikowanie takich małych ilości jest problematyczne.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

To zaspokój swoją ciekawość i sprawdź co specyficznego wprowadza smak i aromat muszkatu do czerwonego wina (i dlaczego raczej nie ma takich win na rynku). Zanim posadzisz i doczekasz się własnego wina to najlepiej odpal "wrotki". Najbardziej dostępna i najlepsza w uprawie opcja to odmiana Galante (Gatanth). Zapisz się na zlot, tam ode mnie będą dwa wina muszkatowe (różowe i czerwone) porównasz z klasykami i wyrobisz sobie opinię. Muszkat w białym winie to super opcja natomiast przy winach czerwonych raczej oczekiwana jest informacja, że dało się muszkat ograniczyć lub jest niewyczuwalny. To pojawia się też w poście kolegi Gonciana: Ta informacja jest akurat na plus, jeśli chodzi o wina z Korai Bibor.
Mam doświadczenie z muszkatami w winach i mam porównanie z winami z Caberneta Dorsy, więc posłuchałbym praktyczną poradę Miszy. Dwa wina czerwone: Regent i Cabernet Dorsa (po 15 krzewów) to w miarę rozsądna opcja przy tak małej uprawie (a te odmiany dają możliwość udanego kupażu a to byłoby coś). No chyba, że Dorsa u Ciebie ewidentnie nie dawała by rady dojrzeć. Z 7 krzewami z odmiany to naprawdę nie daje się nic sensownego zrobić. Mam nastawy z 15 krzewów i materiału ledwo starcza w procesie produkcji. Większe rozdrobnienie odmian jest strasznie męczące (no chyba, że ktoś nie patrzy na parametry zbiorcze i pewnego dnia ładuje wszystko co uprawia niezależnie od dojrzałości do jednego gara).

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Jak szanowny kolega Goncian, także zastanawiam się nad krytyką koraia. Tylko dlatego,że nieznany,tylko dlatego nowy? Piłem wino u RP i dziwi mnie,dlaczego w Polsce jest takie parcie na rondo/regent? Wino było jedno z najlepszych w mojej laickiej ocenie. Sam ostatnie krzaki regenta zlikwiduję a na jego miejsce pójdzie korai. Może dlatego,że mam słabość do węgierskich odmian,ale także jego odporność na grzyby jest dla niego in plus. Może nie jest tak wypromowany jak różnego rodzaju ála cabernety,ale to nie jego wada. Gratuluję wyboru i zdecydowania do wypróbowania nieznajomków.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Parcie na Regenta jest w Polsce duże ,bo to niezawodna odmiana w Pl i daje przyzwoite wino czerwone w "cool climate".
Inne czerwone odmiany to: nie wszędzie dostatecznie dojrzewają, chorują, lub przemarzają nieokrywane na zimę
Do takich nie sprawdzonych jeszcze odmian należy 'Korai bibor'.
Gdy oprócz RP ktoś jeszcze zrobi dobre odmianowe wino z tej odmiany wtedy można będzie ją chwalić
Czy ktoś z forumowiczów zrobił już odmianowe Korai Bibor ? (kupię lub wymienię )
Próbowałem kupić na Węgrzech ,ale nie mają w sprzedaży albo ja nie potrafię znaleźć
Z góry dziękuję za pomoc.
PS
Najlepiej gdyby można było gdzieś kupić polskie czerwone wino Korai Bibor

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

@piotr85
Ty robisz wino? Bo kojarzę, że tylko soki

To, że RP częstuje winem, to jeszcze nie znaczy, że je robi

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

W dobrym roczniku do Regenta nic nie potrzeba dodawać. A w złym to dodawanie czegokolwiek nic nie pomoże. Na Jurze można kupić smacznego Regenta nie koniecznie z beczki. Względna wczesność, jakość wina i względna odporność na choroby i mróz to zalety tej hybrydowej odmiany.

Dodawanie paru krzaków vinifery do uprawy Regenta jest po grzyba i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
W ogródku 30 krzewów Regenta to lepszy pomysł niż to co proponujesz, ale jeszcze lepszy to Regent sadzony co 1,2m. A osobiście to bym posadził wyłącznie Acolona (brata C. Dorsy) tylko dlatego jego a nie Dorsę, bo się na niego kiedyś zdecydowałem i mam z nim wprawę w uprawie.

suszi jaki jest średni uzysk soku z regenta, z krzaka?
Jeżeli przyjmę rozstaw w rzędzie co 120cm, to przy długości szpaleru 15m wyjdzie mi ok 12 regentów. Przeliczając uśrednione 0,7 l z krzaka, wyjdzie niecałe 9 l wina. Trochę mało jak na dymion 10 l.

Co do kolejnego szpaleru z K. Bibor i C. Dorsa, to już bardziej na zasadzie eksperymentu i do sprawdzenia. Jeżeli któraś będzie wyjątkowo problematyczna to wyleci i zastąpię ją w całości, tą która się sprawdzi.
Jak wspominałem wcześniej, mam raczej małe pojęcie o winifikacji dopiero od 2 lat wchodzę w temat. Nie jestem też znawcą i amatorem wytrawnych. Lubię przy okazji trochę kombinować.

sajko z uczestnictwem w zlotach, niestety jest bardzo ciężko (praca, dodatkowe zajęcia po godzinach, jest trochę tego...). Degustuję raczej wyroby przy okazji wyjazdów urlopowych.

Mietku dobrze kojarzysz. Tylko soki. Przepraszam,że w ogóle powiedziałem inaczej,niż w superlatywach o świętym gralu polskiego winiarstwa- dwójce r/r. Gdyby wszyscy winiarze w Polsce mieli takie podejście,dalej by królowała beta czy baco noir,bo to są odmiany cool climate. Chwała tym,co się nie zrażają opinią wapniaków. Ich wysiłki kiedyś będą wynagrodzone. Amen

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

A ja tam się nie spotkałem, żeby jakieś odmiany na czerwone wina były "świętymi graalami" skoro są tylko "kompromisami". Ja specjalnie nie posadziłem odmian które kryją się za owym "r/r" ale to nie znaczy, że nie należy tych odmian propagować skoro wina w miarę udane a i uprawa opanowana. O winie z Korai Bibor nie wiadomo nic. Kwestia rozpowszechnienia odmiany i aktywności pisarskiej. Skoro odmiana perspektywiczna to czemu o tym milczycie? A tymczasem o niegdyś mało znanym Cabernecie Dorsa słychać coraz więcej, bo Ci co go uprawiają (albo chociaż wina próbowali) o tym piszą. Kwestia aktywności i odwagi pisania. Każdy coś testuje, ale nie każdy o tym pisze. Oczywiście w odmianach winnych kluczem jest produkt końcowy - wino. Niejedna dobrze zapowiadająca się odmiana marnie skończyła po degustacjach forumowych (i innych bardziej prywatnych), bo produkt się nie obronił. Zatem czekamy na próbki dobrego wina i wtedy będziemy propagować odmianę.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Brawo piotr85 !
Ja chyba 20 lat temu również nie zraziłem się opiniami ówczesnych wapniaków i poszedłem w niesprawdzone nowości, czego do dzisiaj nie żałuję.
Tym, co nadal czekają na odmianowe z Korai Bibor (bo cuvee nie chcą) trzeba chyba za Twoim doświadczeniem (o ile nie wypito już wszystkiego), zalecić po prostu wycieczkę do Zawady.

_________________
Andrzej

Uzysk może nie soku co wina z Regenta jest wysoki (jak to przy produkcji czerwonego wina) sięga 80% masy jagód. Plon trzeba liczyć na metr bieżący szpaleru a nie na liczbę krzaków, czyli czy dla 12 czy 15 krzaczków na 15 metrach będzie podobny. Generalnie jest zasada im gęściej mamy krzaki tym plon lepszy jakościowo. Ale nie można przesadzać, Regent mocno rośnie i ma duże odległości między liśćmi. Moje doświadczenie wskazuje, że odległość 1m (tak miałem) to dla niego za gęsto - produkuje grube ładne łozy, które żal skracać na 1 m przy prowadzeniu na guyota.

Andrzej a czytałeś wpis Mietka?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Wracając do tematu - ciężko z dostępnością materiału do posadzenia Korai Bibor, pytałem w kilku miejscach.
Na tą chwilę skupię się tylko na Regencie, przygotuje miejsce pod kolejny - może trafi Cab Dorsa. W kilku miejscach proponowali Gołuboka, Muskat Donskoj.

W zeszłym tygodniu sprowadziłem używane słupki, w całkiem dobrej cenie. Będzie trochę czasu by zabezpieczyć powłokę i wykonać rusztowanie w tym sezonie.

Heja, na wstepie , Wszystkiego dobrego w Nowym 2023 roku, zdrowia a przede wszystkim cierpliwości..co u winiarza ponoć najważniejsze..
Jak juz pisałem, z pozyskanych sztobrów posadziłem ok. 20 sadzonek Solaris, które rozwijały sie dosyć nierówno..tak tez, 2 z nich , które urosły ponad 3 metry, przyciąłem jednego na zime, a drugiego
zostawiłem kawałek na wiosne. Te zimowe sztobry wrzuciłem do wiadra ze żwirem, a wiosenne spróbuje tradycyjnie ukorzeniać. Nie mam juz miejsca na działce żeby to posadzić, ale dla doświadczenia i wiedzy..) reszta sadzonek tegorocznych, przycieta na 2 pąki i przysypana ziemią.
Tegoroczne wina, cóz Solarisy nie wyszły tak dobre jak w ubiegłym, robiłem 2 razy nastawy, te wczesne miały chyba za dużo wody i mało cukrów, a te póżne mało aromatu..( tak sie tylko przed sobą tłumacze bo kilka czynności z lenistwa przegapiłem), wina wyszły przecietne, a wyciągniete wnioski na sezon 2023 ..więcej dbałości, mniej rutyny..
i na koniec kilka słów o wiądącym temacie tego topica..Regent.
Nie jestem specjalistą od win czerwonych. Regenta piłem z dwóch różnych winnic. Pierwszy , znakomity aromat, smak juz nie dorównywał..po roku rozmawiałem z właścicielem winnicy, dodano
do kadzi płatki dębowe.
Drugi raz u przyjaciół na winnicy, to samo..aromat zwala z nóg, ale w ustach słabiutko, powiedział że wrzucają go na 2 lata do dębowej beczki..zobaczymy.
Najlepsze czerwone , jakie piłem, to Cabernet Cortis z winnicy Enosfera, dostali za niego złoty medal na Targach win i winnic w Poznaniu w 2021 roku.
Targi w tym roku odbędą się od 16-18 marca 2023, bilety w cenie ok. 30 zł, będe w sobote 18 marca, wezme ze sobą ostatnią butelke Solarisa 2021, i chętnie poczęstuje, 532500505 Maciej
Pozdro M.

Jak nie dostaniesz wcześniej to na początku marca będę ciął Dorsę to mogę Ci sztobry przesłać. Coś z Regenta też by było.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.