pjetrof napisał(a):
...Czy jak zostawię 1m na glebie takiej klasy to znaczy że nic mi nie urośnie, albo urośnie ale małe, albo nie zaoowocuje? Czy zagęści się jak głupie i będzie chorować? Sebastian kopie te wielkie doły, no i każdy kij ma dwa końce - skoro tak obficie zaprawiony dół, to siłą rzeczy krzew rośnie silniej i potrzebuje więcej miejsca. To jak nie będę tak podsypywał, to może nie będzie tak zielone szaleć? Wiem że deserówki to nie przerobowe, ale niekoniecznie zależy mi żeby grona miały 1 kg, tylko żeby smak był ciekawy więc jak będę mógł cokolwiek skubnąć smacznego (z odrobinę większą jagodą niż przerobowe) to już będzie dobrze...
Dam odpowiedź jakby wychodząc z innego doświadczenia, może to komuś pomoże. Otóż zanim zacząłem uprawiać winorośle klasycznie w szpalerach to obsadziłem wszystkie możliwe ściany. Prowadzę tam krzewy zazwyczaj na dwóch poziomach dlatego posadziłem je bardzo ciasno, praktycznie co 0,5m (a jeszcze z jednej strony korzenie trafiają przecież na fundament budynku). Na omawianej 10m ścianie mam 25 odmian na 18 pniach (część szczepiona po 2-3 odmiany na krzew). Jest więc tego mnóstwo (niektóre odmiany jeszcze nie owocują w pełni, więc jak się rozkręcą to pewnie mniej wartościowe będę musiał usuwać, żeby zyskać miejsca). Zielone przyrosty się w miarę mieszczą (ogławiam 2 razy w sezonie, więc słaba ziemia wydaje się sprzymierzeńcem) a co najważniejsze daje się to utrzymać w pełnej zdrowotności przy minimalnych opryskach. Dodam, że u mnie ziemia bardzo uboga, praktycznie czysty piach. Oczywiście dodałem pod krzew po 2-3 wiadra kompostu i ziemi kwiatowej z dodatkami obornika itp. Rośnie to wszystko sobie dobrze, ale faktycznie nie daje tak ogromnych gron jak to u niektórych gdzie zaczynają się one od 1,5kg. U mnie jest wiele gron, ale nieco mniejszych. Kilogramowe grona to daje na razie tylko Błagowiest, Katrusia i Krasień. Młody Waliok widać, że dogoni czołówkę. Dosadziłem tam jeszcze Bajkonura, Monarcha Pawłowskiego i Alieksę i będę obserwował owocowanie od tego roku. Tu potencjał odmianowy jest na grona dużo powyżej 1,5kg. Poczekamy - zobaczymy. Reszta krzewów to odmiany ogólnoużytkowe np. Muscat Bleu, Galante i beznasienne np. Jupiter, Century, które mają mnóstwo gron. Było oczywiście kilka odmian które nie zaakceptowały tej miejscówki albo ja nie zaakceptowałem ich. Są wykopane lub przeszczepione.
Wniosek: ciasno, co 0,5m i na ubogiej glebie też się da. Dodatek pod korzeń raczej konieczny i musi być też zapewniona przestrzeń na zielone (przy ścianie warto zrobić piętra) W szpalerach można zastosować rusztowania w kształcie: T, V, lub Y , ale żeby było jasne: generalnie "ciasnoty" nie warto propagować...
Dodam, że grona u mnie zaczęły być większe jak zacząłem podlewać wodą z dodatkiem różnych nawozów (1 lub 2 razy w miesiącu). Pierwsze lata podlewałem bardzo skąpo, tylko raz do roku przez co krzewy ukorzeniły się bardzo głęboko, jest bardzo niewiele korzeni podpowierzchniowych.
Dodam dla porównania, że naprzeciwko tych ścian mam płot (podłoże takie samo) gdzie owocuje wiele odmian posadzonych bardziej standardowo, bo co 1,30 m, ale nic większych tam gron nie obserwuję. Plenność krzewów deserowych od 5-8kg. Może jakbym je bardziej redukował to grona byłyby większe, ale parcia na wielkość nie mam.