Teraz jest wtorek, 2 września 2025, 07:35

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 00:23 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 14 stycznia 2011, 22:04
Posty: 242
Lokalizacja: południowe okolice Łodzi
Czy ktoś jest w stanie pochwalić się efektami z zastosowania mikoryzy ?

_________________
Pozdrawiam Rafał

Profil wiki - wykaz uprawianych odmian


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 06:52 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 19 maja 2009, 01:00
Posty: 229
Lokalizacja: Horyniec-Zdrój
wierzba75 napisał(a):
Czy ktoś jest w stanie pochwalić się efektami z zastosowania mikoryzy ?


Hmm, pochwalić jak pochwalić. Ja stosowałem ją w 2009 roku (zastosowałem na 30 sadzonkach, dawki dawałem na oko) i w ubiegłorocznych nasadzeniach (ściśle według zaleceń producenta, dawki odmierzane strzykawką, w odmianach Kodrianka, Hibernal, Bianka, Regent i paru deserowych stosowałem ją na połowie posadzonych sadzonek). Tak więc mogę obserwować efekty po roku i dwóch latach stosowania.
Rezultat moim zdaniem żaden - szkoda pieniędzy, na winorośli nie widzę ŻADNYCH efektów stosowania, ani zwiększenia siły wzrostu, polepszenia mitycznej odporności na choroby, o owocowaniu jak na razie nic nie mogę powiedzieć.
No, ale żeby nie deprecjonować całkowicie stosowania mikoryzy, opisze inny przypadek. Nadwyżki mikoryzy do borówek użyte paradoksalnie na czarnej porzeczce, dały niesamowite efekty - sadziłem 8 krzewów, cztery potraktowane mikoryzą po roku przewyższają pod każdym względem te na których mikoryzy nie stosowałem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 09:34 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 3 czerwca 2009, 01:00
Posty: 466
Lokalizacja: Krosno
Ja w 2009 kupiłem w Mykoflorze grzybnię grzybów jadalnych ( mam na ogrodzie - 57 a - taki leśny zakątek ) i grzybnię do borówki amerykańskiej. Grzybów nie mam, ale borówka rośnie wyrażnie lepiej. U nas w tym roku kwiecień - połowa czerwca prawie nie było deszczu a moje 6 krzaków borówki, która jak wiadomo lubi wilgoć, rosną jak głupie bez podlewania.
Planuję na wiosnę dosadzić następny szpalerek, 16 krzaków i chyba je potraktuję kontrolnie mykoryzą.

Krzysztof

edit: Oczywiście następny szpalerek winorośli, a nie borówki.


Ostatnio edytowano czwartek, 7 lipca 2011, 11:05 przez donald1209, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 10:41 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5520
Lokalizacja: Łódź i okolice
Co do borówki zgadzam się z tobą. Mikoryzę zastosowałem w 2009r. Krzewy rosną lepiej i są wprost oblepione owocami. Wcześniej bywało różnie. Do winorośli mikoryzę zastosowałem w 2010r
w tym roku owocowania nie sprawdzę ale po majowym katakliźmie gdy myślałem że połowa krzewów pójdzie pod szpadel okazało się, że nie odbiły tylko 4. I teraz nadrabiają zaległości.
Może i mikoryza w tym pomogła? Przekonam się na przyszły rok.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 12:55 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 13:12
Posty: 695
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Ja w tym roku dopiero kupiłem po raz pierwszy sadzonki winorośli, i chcąc to zrobić profesjonalnie od razu użyłem mikoryzy. Jedno już zaobserwowałem :) Jak jest gleba do kitu to mikoryza nie pomoże.

Mam 9 sadzonek zaszczepionych. Początek był piękny, a potem większość skuliła liście i stała w miejscu. Mimo, że w przypadku mikoryzy mówią by nie nawozić w pierwszym roku...to nie wytrzymałem. Dopiero po zastosowaniu nawozu do winogron, reszta odżyła i ruszyła. Z tych 9, tylko jedna rosła i rośnie nadal bez nawozu i jest najwyższa. Ale też szczerze przy sadzeniu miała największy system korzenny. U mnie jest ciężka glina więc tej jednej pewnie się trafiło lepsze miejsce :)

Ostatnio przy jednej winorośli wyrósł grzyb ! Tak więc chyba coś tam działa. Na pewno nigdy wcześniej tam nie wyrósł grzyb. Jedna niestety nadal stoi w miejscu i już zapewne w tym roku nici z grubego pędu.

Zupełnie inaczej ma się sprawa z mikoryzą do iglaków. Stosowałem już w zeszłym roku i w tym. Skuteczność jest świetna, nie ważne jaka gleba, każda mała sadzonka Tuji samemu wyhodowana dostała mega kopa. Zeszłoroczne też bujne zielone. A w tym roku sadziłem w byle jaką ziemię, w sumie zamiast ziemi, aszka, piasek i śmieci z ulicy i rosną super :) Jak ktoś sadzi tuje to polecam. Sosnę szczepiłem tą z jadalnymi ale jakoś grzybów nie widać. Ale starsze tujki też piękne po zeszłorocznym szczepieniu. I jeszcze odżył w pół martwy świerk wysadzony z dużej donicy, jako świąteczne drzewko robił.

edit:

dodam, że stosowałem mykoflor


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 8 lipca 2011, 22:32 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 24 czerwca 2005, 01:00
Posty: 31
Lokalizacja: Warszawa
http://www.mikoryza.pl/aktualnosci.html#2

_________________
pozdrawiam,
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 21 września 2014, 17:28 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): sobota, 19 października 2013, 14:47
Posty: 101
Lokalizacja: opole
kupiłam niedawno tą:
http://mykoflor.pl/wp/winorosl/
ale jeszcze jej nie zaaplikowałam, będę wdzięczna za wszelkie uwagi


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 21 września 2014, 22:48 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): wtorek, 3 lipca 2012, 20:55
Posty: 65
Lokalizacja: kraków
A na jakich krzewach młodych czy starszych ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 09:19 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5520
Lokalizacja: Łódź i okolice
W mikoryzę bawiłem się 10 lat temu. Żadnych widocznych efektów nie było (jeśli jakieś były to niezauważalne). Gra nie warta świeczki.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 10:26 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 3 lutego 2013, 16:21
Posty: 450
Lokalizacja: Kłobuck (koło Częstochowy)
Masz rację ja też nie używam wynalazków
Nawet nawozy sztuczne ograniczam do listnie, całkowite minimum a i tak rosną jak szalone
Myślę że najważniejsze jest przygotowanie dołka przed sadzeniem
Pozdrawiam Jurek

_________________
per aspera ad astra


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 23 września 2014, 10:47 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): sobota, 19 października 2013, 14:47
Posty: 101
Lokalizacja: opole
lolo13 napisał(a):
A na jakich krzewach młodych czy starszych ?

na młode i nieco starsze
ta szczepionka ponoć została wyselekcjonowana w starych ukraińskich winnicach


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 23 września 2014, 12:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5520
Lokalizacja: Łódź i okolice
Sofi napisał(a):
ta szczepionka ponoć została wyselekcjonowana w starych ukraińskich winnicach

Baju, baju... To chwyt marketingowy. U mnie jakoś przez 10 lat nie poprawiła plonowania i żywotności krzewów a była dana i na młode i na stare.
Śmię nawet twierdzić, że te posadzone później bez mikoryzy rosną lepiej.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 23 września 2014, 20:40 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): wtorek, 3 lipca 2012, 20:55
Posty: 65
Lokalizacja: kraków
z tego co się orientuje to przynosi efekty ale tylko wykorzystanie przy małych sadzonkach natomiast polskie szczepionki mikoryzy jak mój przedmówca określił to bujda na resorach dobrą szczepionkę mikoryzy można dostać w czechach austrii i na węgrzech można kupić w szkółkach winorośli widziałem je w 25l wiaderkach ale co do ceny to nie wiem ( na pewno nie mala) Co do samej mikoryzy u mnie też nie zauważyłem zmian . Słyszałem że stosuje się ją tylko na sadzonkach własno korzeniowych nie szczepionych na młodych sadzonkach,na lekkich glebach i do jasnych szczepów podobno ma chronić przed filox. ale czy to prawda??? nie zbadane są wyroki


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 24 września 2014, 05:48 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 25 września 2011, 10:36
Posty: 163
Jak widać na wielu rzeczach można zarobić, na mikoryzie również...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 24 września 2014, 11:35 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): sobota, 19 października 2013, 14:47
Posty: 101
Lokalizacja: opole
Rozmawiałam niedawno z zaprzyjaźnionym ogrodnikiem i w nawiązaniu do tematu opowiedział mi swoją przygodę z mikoryzą: miał w swoim ogrodzie jakieś rośliny rosnące w szpalerze - nie pamiętam w tej chwili co to było, miał również starą, już przeterminowaną mikoryzę, którą szkoda mu było wyrzucić, postanowił zaaplikować ją na wspomniane rośliny, jednak nie wystarczyło na wszystko. Obecnie te rośliny które zostały zaszczepione są pod każdym względem lepsze od tych niezaszczepionych. Dodam, że przed szczepieniem były sobie równe.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], ZbyszekTW i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO