Teraz jest środa, 30 kwietnia 2025, 16:11

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: sobota, 31 grudnia 2005, 15:26 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="Janusz"]
Tak jak kwiatki :lol:
Janusz


Czyli ukorzenianie w wodzie :lol: To dodaj trochę ukorzeniacza albo nadmanganianu potasu i wnieś do widnego bo będziesz miał szparagi.
Temat kiedyś ćwiczyłem z patykami wetkniętymi w wiaderku z wilgotnym piaskiem też w piwnicy w bloku. Najciekawsze, że ich wcale niechciałem tak ukorzeniać ale same puściły szparagi - tylko ciężko było rozplątać korzenie wiosną :roll:

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 31 grudnia 2005, 16:26 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="Heniek"]
Czyli ukorzenianie w wodzie :lol: To dodaj trochę ukorzeniacza albo nadmanganianu potasu i wnieś do widnego bo będziesz miał szparagi.

Jaśniej proszę.
Cytuj:
Temat kiedyś ćwiczyłem z patykami wetkniętymi w wiaderku z wilgotnym piaskiem też w piwnicy w bloku. Najciekawsze, że ich wcale niechciałem tak ukorzeniać ale same puściły szparagi - tylko ciężko było rozplątać korzenie wiosną :roll:

Co? Ukorzeniły sie zimą przy niskiej temperturze?
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2006, 08:45 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
Nie przy takiej niskiej, ja mam temperaturę w piwnicy gdzieś 12-15 stopni.

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2006, 10:12 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
a co z tym ukorzeniaczem i nadmanganianem?
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2006, 10:42 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 928
Lokalizacja: Białystok
Witam
Cytuję Henia z dyskusji na farum wino:


"Może ja się wtrącę. Temt podjąłem kiedyś na winogrona.org ale nie jest to do końca mój wymysł. Kiedyś ktoś na grupie dyskusyjnej pl.rec.ogrody trochę mądrzejszy odemnie, opisał biologię takiej wierzby, tylko niestety było to tak dawno że już nie jestem w stanie tego znaleźć.
Otóż wierzba i jej sztobry mają wrodzone zdolności reprodukcji i zanurzona w wodzie wydziela bardzo dużo naturalnych hormonów - ukorzeniaczy, sama się przy tym ukorzenia, a te które przejdą do środowiska, czyli wody w której jest zanurzona stymulują ukorzeninie innych roślin, tak jak tutaj winorośli, ale mogą być to inne roślinki.
Z doświadczeń zeszłorocznych z winoroślami, bardzo dobre rezulty daje ukorzenianie zielonych pędów jeszce też przy wykorzystaniu roztworu miodu kwiatowego (kropelka na jakieś 50ml wody) miód działa stymulująco na wzrost i lekko dezynfykująco na roztwór, zwykłego ukorzeniacza B (do zielnych), a również zwykła czysta woda ale zdezynfekowana leciutko nadmanganianem potasu.
W całej tej zabawie widz polega na tym żeby patyki się ukorzeniły nim rozwiną się jakieś pleśniaki, bakterie i grzyby, które powodują gnicie pędów.
Inną historią jest przechowanie takiej sadzonki na drugi rok.
Ii tu radzę przechować je gdzieś w cieniu w temperaturze min 20oC. Nie musi mieć ekstra wilgotno, to nawet nie służy im ale nie może też wyschnąć


Heniek"

W ubiegłym roku analizowałem wyższość wierzby płaczącej nad zwykłą ale wyniki ukorzeniania były raczej opłakane :D . Mam zamiar analizować wyższość miodu nad wierzbą przy tegorocznych ukorzenianiach 8O
Wacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2006, 10:54 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 21 marca 2005, 01:00
Posty: 314
Lokalizacja: ok Pajęczna
Podzielam opinie o ukorzeniających możliwościach wierzby.
Nawet posduszone " patyki" potrafią puścić korzenie.
Przykład z własnego podwórka. Świąteczna "choinka" nie chciała " przyjąć się". Przez 2 lata tkwiła w ziemi i nic, ani jednej nowej igły nie wypusciła, nie schła również. Wtedy mój dziedek stwierdził, że dość czekania. Obok świerku wbił wierzbowy palik o fi ok 8-10 cm. Oczywiscie palik:) wypuścił liscie i korzenie. Świerk po klku tygodniach zaczoł rosnąć.
To taka...rodzinna opowiastka, ale jej sedno sprawdza się w praktyce.

A


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2006, 11:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
No tak. Auksyny jak "dopalacz" w procesie ukorzeniania to sprawa znana.
I Heniek pisał w tym co wyzej o pędach zielnych.
Natomiast ja nie ukorzeniam, ja póki co przechowuję łozy w słoikach z wodą.
I co do tego ma nadmanganian i ukorzeniacz?
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2006, 13:45 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
[quote="Janusz"]Natomiast ja nie ukorzeniam, ja póki co przechowuję łozy w słoikach z wodą.
I co do tego ma nadmanganian i ukorzeniacz?


Nadmanganian działa odkażająco, ukorzeniacz grzybobójczo - cel podejrzewam jest jeden żeby to to do wiosny nie zgniło.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2006, 13:59 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.
Niestety, UKORZENIACZ nie działa już grzybobójczo. Wcześniej UKORZENIACZE zawierały oprócz auksyn grzybobójcze: kaptan i benomyl (Benlate) ale ten ostatni nie ma teraz rejestracji i zamiast tego od 2005 jest UKORZENIACZ z prawie niewidocznym dopiskiem AQUA już niestety bez środków grzybobójczych.

Pozdrawiam z Nowym Rokiem,

Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2006, 17:23 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="Misza"][quote="Janusz"]Natomiast ja nie ukorzeniam, ja póki co przechowuję łozy w słoikach z wodą.
I co do tego ma nadmanganian i ukorzeniacz?


Nadmanganian działa odkażająco, ukorzeniacz grzybobójczo - cel podejrzewam jest jeden żeby to to do wiosny nie zgniło.

Przegapiłem kawałek dyskusji ale dokładnie chodzi mi o to o czym pisze Misza. Z tym że nadmanganian jest jednocześnie środkiem i dezynfekującym i bakteriobójczym. Stosowany jest np do przygotowywania (płukania) akwariów i zapobiegania rozwoju np glonów. Woda stojąca w pojemniku to istny inkubator mikroflory, można to sprawdzić jak się naleje wody do szklanki i zostawi na tydzień, robi się wtedy warstewka legionelli czy innego świństwa na ściankach (robią się takie śliskie). A jak ta tzw mikroflora ma jeszcze pożywienie na rozwój w postaci kiełbasek organicznych jakimi są sztobry to dopiero sobie pożre :lol: . A ukorzeniacz to - ukorzeniacz i co tu tłumaczyć :roll:

Ciekawa informacja o tym ukorzeniaczu co leff pisał trzeba to sprawdzić bo dawno nie kupowałem ukorzeniacza, a wiosna idzie stratyfikator trzeba powoli szykować :wink:

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 1 stycznia 2006, 18:25 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.
Tu są ulotki rejestracyjne:
http://www.bip.minrol.gov.pl/DesktopDefault.aspx?TabOrgId=1196&LangId=0
Ukorzeniaczy Korzonek nie znam, natomiast te powszechnie spotykane (produkcji Himalu czy jakoś tak) to te które teraz są jako Aqua. Ja stosuję A.

Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 2 stycznia 2006, 11:53 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 8 marca 2004, 01:00
Posty: 988
Lokalizacja: Wołomin, piwniczka PP
Ja bym na razie dodał tylko nadmanganian potasu do wody a jak przyjdzie czas na ukorzenianie:
[quote="Heniek"]Ciekawa informacja o tym ukorzeniaczu co leff pisał trzeba to sprawdzić bo dawno nie kupowałem ukorzeniacza, a wiosna idzie stratyfikator trzeba powoli szykować :wink:
Heniek

Ukorzeniacz nie do zielnych tylko do zdrewnialych :)

_________________
Pozdrawiam
PP.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 11:19 
Jakimi środkami zabezpieczyć sztobry i sadzonki przechowywane przed plesniami, grzybami i inną zarazą.


Góra
  
 
PostNapisane: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 19:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
Przed szarą pleśnią wystarczy zwykły Euparen 50 WP. Ale ja sobie pozwoliłem jeszcze dodać Penncozeb 80 WP (na mączniaka rzekomego) i Bayleton 5WP (na mączniaka właściwego).
Można też środkami o szerszym spektrum działania np Amistar 250 SC.

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 21:09 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.
W którymś z tematów pojawił się już wątek odkażania i padła nazwa Chinozolu ale bez szczegółów. Udało mi się wyszperać w ROZMNAŻANIU DRZEW I KRZEWÓW OZDOBNYCH Bartelsa coś takiego:
...przed szczepieniem podkładki i zrazy moczy się na 3-5 godzin w roztworze Chinozolu o stężeniu 0,3-0,5%. Po tym łozę przeznaczona na podkładkę moczy się przez noc w czystej wodzie a łozę na zrazy moczy się przez 3 godz. w 0,5% roztworze benomylu (Benlate, w Polsce już bez rejestracji), może do zastąpienia Topsinem (ta sama grupa)?

Pozdrawiam,

J


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mcz i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO