Jestem niestety skazany na zakup maty przez internet, w okolicznych sklepach nikt nie chce mi jej sprowadzić w interesujących mnie rozmiarach. Czy ma ktoś namiary na pewnego sprzedawcę, który ma porządną agrotkaninę? Na takim np. Allegro rozpiętość cenowa jest duża, nie chcę kupić bubla za grosze, który mi się rozsypie po roku, a z drugiej strony nie chcę przepłacać.

Ja kupowałem tu: http://allegro.pl/agrotkanina-90g-uv-ma ... 68328.html ponieważ pasowały wymiary do moich rzędów(bez konieczności cięcia maty). Natomiast kołki do mocowania takie: http://allegro.pl/kolki-szpilki-do-agro ... 96641.html.

To są kołki do mocowania styropianu lub wełny mineralnej. W jaki sposób masz zamiar użyć ich do maty ? Będiesz je wbijał na obrzeżach tak aby matę trzymał kołnierz kołka ? Zrób sobie szpilki mocujące w kształcie U o długości 20 cm z drutu ocynkowanego fi 3mm, wbijaj bezpośrednio w matę pod lekkim kątem, żeby zwiększyć odporność na wyrywanie. Będzie taniej i skuteczniej a macie sie nic nie stanie.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Wiem, że można szpilkami z drutu mocować matę, ale to ją dziurawi. Natomiast kołki wbija się tuż przy macie tak, aby te kółeczka dociskały matę do ziemi. Pozostało mi dużo tych kołeczków po docieplaniu domu i zamierzam je tak wykorzystać.

Mrówki proponuję poczęstować bo one uwielbiają robić apartamenty pod czarną agrowłókniną wiem coś o tym. A co do maty w międzyrzędziach to wg mnie szkoda pieniędzy. Ja mam zadarnione i jest ok. a matę mam tylko w rzędach.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

to lepiej uciać kołnierze a z drutu min. 3mm zrobić haki w kształcie "L" i tymi hakami i kołnierzami plastikowymi przyszpilić matę. Silny wiatr potrafi wyszarpać gołe haki z maty, szczególnie na wiosnę jak ziemia pod mata robi się jak ciasto i haki m0gą się obracać.
pozdrawiam Leszek

Potem będziesz szukał tej maty u sąsiada jak wiatr zawieje. Nie bój się dziurawienia drutem. Ja końce drutów mam zaostrzone, tak że dziurka jest bardzo mała.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

Dzięki wszystkim za sugestie, ale z tymi kołkami to nie mój pomysł, tylko handlujących na allegro sprzedawców agrotkaniny, którzy polecają ten sposób mocowania maty. Może to chwyt marketingowy, ale ponieważ mam te kołki w zapasie to spróbuję. Jak nie wypali to zastosuję szpilki z drutu.

Ja matę kupiłem u tego gościa http://allegro.pl/show_shop.php?shop_id=11150634 , nie mogę powiedzieć, że mata dobra, czy zła, bo nie mam o tym zielonego pojęcia, jedyne co mogę napisać to 94g , expresowa wysyłka , dwa dni po w płacie, maty już miałem, a kołki takie http://allegro.pl/agrowloknina-szpilki- ... 46012.html . Mi nie było szkoda na matę miedzy rzędami, bo mam mini winnicę , brak czasu na chwasty, ogród sąsiada ugór i pamiętam zeszły rok , jak mi chwasty zagłuszyły młode sadzonki , a tak ładnie miałem skopane i wyplewione przed sadzeniem sadzonek.

Ja wykorzystałem kołki i uważam że to dobra metoda. Jeśli wystarczająco długie to nic ich nie wyrwie. A w matę nie wbijałem na siłę tylko delikatnie rozdzielałem włókna.
Druga rzecz to cięcie na kawałki- polecam lutownicę bo zgrzewa brzegi dzięki czemu się nie strzępią.

Mam zamiar na zimę okryć winorośl i tu rodzi się problem jak pogodzić okrywanie z matą? W tym roku to pół biedy bo tylko kopczyki na jednoroczne sadzonki. Nie wierzę w inne metody niż ziemia ale jak nią zabrudzę matę to pięknie mi na wiosnę trawa zacznie na niej rosnąć. Czyżby konieczne było zwijanie? A może jakiś karton wokół krzaczka żeby razem z nim łatwiej ziemię zgarnąć? Bo istnieje ryzyko że "jeżdżąc" po macie łopatą się ją pozaciąga. Mam tego całe 25 sztuk więc trochę mogę się pobawić. Może ktoś ma jakiś sprytny patent?

Ja w na wiosnę planuję nieco przeorganizować sobie pracę na winnicy, zakładając grubą matę pod każdy krzew. Poniżej zamieszczam schemat jak to będzie wyglądać - agrotkanina 99g 0,8x0,8m wokół krzewu, a na pozostałą nieokrytą ziemię wysiew koniczyny białej. Takim zabiegiem pozbywam się częstego odchwaszczania i dodatkowo przy macie zwiększa się nieco SAT.
Niestety przy okrywaniu ziemią trzeba matę zdejmować, dlatego na każdej macie nie robię dziury lecz przycięcie do połowy, aby ją wyjmować.
Moim zdaniem nawet do kilkuset sadzonek można się bawić z matą, tym bardziej jeśli ktoś nie ma sprzętu mechanicznego. W większych nasadzeniach powyżej kilkunastu arów raczej konieczna byłaby uprawa mechaniczna i utrzymywanie ugoru.

A jak zamierzasz ją mocować? Bez mocowania to byle wiaterek i tyle będziesz widział matę.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

No nie jest to uwzględnione na schemacie, ale będę mocował tak jak wcześniej była mowa o tym w wątku - w kształcie litery "U" pod lekkim kątem wbijając w ziemię.

Ja końce i początki zasypałem ziemią, miałem dość zabawy z wiatrem, oczywiście kołki mocujące też były i są, ale wiatr mi je wyrywał razem z matą. Na zimę wszystko zwinę , dużo tego nie mam, ale matę położyłem na szybko 2-3h 5,5ara i trzeba będzie poprawić. Nacinałem , wycinałem, różnie, ale tylko w wąskich paskach maty, szerokie zostawiłem nietknięte, wąskie szły w rzędy, szerokie między. Okrywać muszę, bo wszystko to młode sadzonki. pozdr. magas37.

Witam
zakładam dopiero mini winniczkę na 40 krzaczków w listopadzie będę sadził i okopywał.
W związku z tym mam pytanie: co z matą w zimie, zdjąć, czy zasypać ziemią.