RolnikSam, nie wygaszaj takich postów, które coś wnoszą lub rozkręcają temat

Może jakieś rośliny motylkowe niskie? Tylko czy to będzie korzystne? Na myśl przychodzi mi mikrokoniczyna - tylko czy nie będzie bardziej przeszkadzać niż pomagać?

_________________
Blog o sadownictwie, ogrodnictwie i życiu na wsi - http://www.bukowysad.pl/

Dużo zależy od rodzaju gleby. Na piachu uda się ten manewr. U mnie nie ma opcji na niskie rośliny. Mam chyba II lub III klasę w ogródku i chwasty rosną po pas. Żagwin i macierzanki nie dały rady. Lawenda wyrasta na metr.

U mnie opcja maty szkółkarskiej jest o.k. Na zimę zdejmuję. W tym roku na razie międzyrzędzia wyściółkowałam skoszoną trawą, żeby uzupełnić trochę próchnicy. Lada dzień przykryję to matą.

Tylko 1 krzew (z 60 szt.) zeżarł mi karczownik. Więcej zniszczyły mi mrówki.

_________________
mów mi Małgorzato

No fajne, że jest odzew.

Wyjaśnię od razu pewne sprawy.

1- lata już nie te i jakoś mi ich nie chce ubywać , wobec czego siły już nie te

2- winnica położona jest na dość stromym stoku, co przyznam, że jeśli chodzi o schylanie jest dobrą opcją,
zawsze to mniejszy skłon trzeba zrobić; i bardzo się ten stok nagrzewa, stąd trochę moje obawy o nagrzewanie
czarnej agrotkaniny

3- ziemia piaszczysta, a mimo to jeśli padają deszcze, jak to właśnie tego roku to chwastów nie brakuje,
jest b. dużo macierzanki, koniczyny i białej i żółtej / ta świadczy o kwaśnej glebie/,
ale najgorsza jest trawa, która w tym sezonie rozpleniła się masakrycznie

4- gryzonie są w ilościach porażających, ale one są bez względu na to czy się motyczkuje,
czy nie; stok jest cieplutki to im dobrze

5- międzyrzędzia oczywiście koszone, matę mam na myśli w rzędach

6- jak sobie radzą osoby z koszeniem międzyrzędzi, czy mata nie przeszkadza, nie zawadza się o nią żyłką?

7- mam pod borówką amerykańską wyłożoną agrotkaninę i nie zauważyłam, żeby od spodu zarosła jakimiś korzeniami;
owszem po wierzchu zielskiem tak, ale bez problemu zrywa się takie coś no i również od gryzonii
nie padła / odpukać /

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Mam w innym miejscu niż winnica i przeszkadza przy koszeniu.


Jeśli do plewienia używasz motyki a nie glebogryzarki to możesz tego nie zauważyć. Mata generalnie rozleniwia winorośl. Pod matą jest zawsze wilgotno i ciepło to po cholerę krzaki mają zapuszczać korzenie głęboko. A płytki system korzeniowy to same nieszczęścia.
Próbowałaś takiego opielacza w rzędach? https://www.youtube.com/watch?v=Hdt7a0RyiD0

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Ja tam jestem zadowolony z agrotkaniny. Chwasty nie rosną, pielić nie trzeba bo niestety sił już coraz mniej.Kiedyś zdejmowałem na zimę, teraz już tego nie robię.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Trzeba tylko pamiętać aby przed położeniem agro wytępić perz bo jako jedyny potrafi się przebić. Nieświadomy tego zostawiłem go na obrzeżach agro i w następnym roku kłącze poszły pod matę przebijając ją i mocno zachwaszczając. Musiałem użyć punktowo chemii, żeby się go pozbyć, próbowałem ręcznie, ale ciężko się wyrywało kłącza i dodatkowo uszkadzałem agro.

Po 8 latach uzywania agrotkaniny stwierdzam, ize trzeba dawac podwojna warstwe. Nawet gruba tkanina ulozona w 1 warstwie nie poradzi sobie z gruba trawa/perzem. Uzywac tylko markowych ze stabilizacja UV (ja mam Lenko i sobie chwale). Gwarancja trwalosci to ok 10 lat. Czarna chyba szybciej sie zuzywa, bo lapie wysoka temp. Mam zamiar cos sypnac moze zolty piach 1-2 cm to starczy mi na 20 albo wiecej lat.

_________________
Fitopatologia http://www.zor.zut.edu.pl/Skrypt-web/Wprowadzenie.html
Od dzisiaj dezynfekuję sekator po cięciu każdej rośliny (izopropanolem 70% lub denaturatem) oraz stosuję co najmniej 2 ŚOR aby zapobiec uodpornianiu się patogena.
Pozdrawiam / Łukasz

Też już używam od kilku lat i nie ściągam już na zimę (z lenistwa). Winorośle też już jak muszę to jedynie zrzucam na ziemię, nie przykrywam - ta zima pokazała że jest to skuteczna metoda. Czasami coś zielonego potrafi się przebić, jak w porę jest reakcja to łatwo to wyszarpnąć (trzeba tylko nogą matę przytrzymać jak się przetrzyma to jest problem i z reguły trzeba odwinąć na drugą stronę ale ... jak przypomnę sobie ile czasu i nerwów kosztowało mnie pielenie - ziemię mam czarną, to jest super. Szpalery mam nisko, owoce czyste. Koszenie obok tylko wykaszarką, kosiarka może wciągnąć tkaninę - sprawdziłem i wykaszarka nie zauważyłem by jakoś nadmiernie dewastowała agro. Oczywiście bezpośrednio jej nie atakowałem ale widziałem że żyłka smyrga ja delikatnie. A i brzeg po zewnętrznej mam zakopany tak z 5 cm pod ziemię i przy winoroślach przygnieciona kamieniem by wiatr nie wyrwał.

_________________
Pozdrawiam. Piotr.

Agrowłókninę mam od 2013 roku. Nigdy nie zdejmowałem na zimę. Na moich piaskach kl. VIb sprawdza się. Do tej pory wytrzymuje. Gdzieniegdzie uszkodzona przy koszeniu. Gryzonie są, ale nigdy nie padł mi ani jeden krzew. Od kilku lat mam karczowniki, ale wolą róże żony i jabłonie.

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

Z gryzoniami to nie jest że one koszą wszystko co w agro rośnie, ale mają tam doskonałe warunki do rozmnażania się bez ryzyka ze strony drapieżników. Większa populacja daje większą presję na wszystko.

Trochę pomagają mi w utrzymaniu gryzoni w ryzach mój kot i terierek.

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

To może udaru dostaną u mnie z przegrzania

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Witam. U mnie w przerobowej jest tak:



Pierwszy rok owocowania. Sadzenie w 2018. Trawę koszę kosą spalinową w kierunku rzędów. Zostawiam jako ściółkę.
Gryzonie są, szczególnie jesienią. Na pewno coś podgryzają ale nic do tej pory nie padło. Włókninę kupowałem 7 sezonową, na razie trzyma się dobrze.
Jak włóknina się zdegraduje na pewno rozłożę drugą.
W deserowej koło domu używam glebogryzarki ale zastanawiam się nad użyciem włókniny zwłaszcza, że w części założyłem już 4 lata temu i jestem bardzo zadowolony.
Ja polecam.

Po trzech latach wygląda to tak - stokrotki miały być w pięknych pasach pod szpalerami a są wszędzie po trochu
Wie ktoś może kiedy stokrotki się wysiewają? Czekam z koszeniem trawnika

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".