olmek napisał(a):
Spadek 10% w kierunku północnym, to rzeczywiście nieciekawa lokalizacja, ale sądzę że część odmian spokojnie da sobie radę. Czarna mata poprawi trochę warunki termiczne. W tej sytuacji Seyvala musisz sobie odpuścić, Solaris powinien dojrzewać, zamiast Aurory proponowałbym Kristaly. Niewiele ustępuje odpornością, jest wcześniejsza, wino również bez rewelacji, ale jednak bardziej wyraziste. Do medalowych win z Aurory, jeżeli takowe funkcjonują podchodzilbym z dystansem. Wiele konkursów, to zabawa dużych chłopców. Odnośnie deserówek, to wybierz najwcześniejsze i jednocześnie atrakcyjne. Będziesz musiał je okrywać na zimę, ale przy kilku, kilkunastu krzewach to chyba nie problem. Jak wygląda sprawa przymrozków wiosennych na Twojej działce ? Masz tam wodę, prąd, żeby ewentualnie coś zadziałać?
Działka znajduje się ok. 30 metrów za domem więc z prądem i wodą nie będzie problemu (warzywa podlewam deszczówką ale w razie potrzeby nie ma problemu z bieżącą wodą). Miejsce jest doskonale widoczne z okna. Spadek podałem "na oko" a wiadomo jak to z dokładnością bywa. Jeśli znajdę czas postaram się dokładnie to zmierzyć jednak jak już pisałem stok opada łagodnie.
Ziemia w dniu dzisiejszym została zaorana (ach ten teść

) a wcześniej na kawałku mnie interesującym rozrzucony został kompost i nieco skoszonej trawy.
Liczyłem się z koniecznością przykrywania winorośli(

), powiem szczerze, że nie powinno być z tym problemu gdyż winniczka ma być moją małą odskocznią od stresującej pracy, ponadto będzie praktycznie pod ręką. Tutaj mam kolejne pytanie, do okrywania rozumie, że najlepiej wyprowadzić pień skośnie?