[quote][/quote] żeby taki wał spełniał swoją funkcję musiałby mieć z 50 cm wysokości i jakieś 120 cm szerokości (przynajmniej tak to sobie wyobrażam). Jeżeli korzenie miałyby korzystać z tego ciepła musiałyby być rozwinięte dosyć płytko. Problem w tym, że będą wtedy "dogrzewane" w sezonie wegetacyjnym, ale i skutecznie chłodzone w zimie. Ryzyko wymarznięcia korzeni w takich warunkach, na lekkiej glebie jest prawie pewne (chyba nawet w rejonach gdzie nie brakuje zimą śniegu)
Ze względu na cięższą glebę sam się często zastanawiam na takim rozwiązaniem ( ze względu na małą skalę jest to możliwe) mianowicie wytworzenie ok 1m szerokości zagłębienia w rzędach zwałując "urobek" w międzyrzędach.
Oczywiście tylko w lecie. Jesienią stosujemy zabieg odwrotny tzn. obsypujemy ziemią z międzyrzędzia winorośle zabezpieczając korzenie na zimę.
Mam tylko wątpliwość czy w wypadku obfitych i długotrwałych opadów deszczu w wytworzonych "rowach" nie będzie gromadziła się woda.
Chyba będzie trzeba po prostu kiedyś spróbować.
Wiadomo, że barwa ciała ma wpływ na ilość energii pochłoniętej przez nie, i tu pytanie, tylko bez śmiechu proszę

- czy dodatek miału węglowego (wiadomo czarny) do gleby nie polepszyłby jej właściwości absorpcyjnych. No i czy takie "wzbogacenie" nie miało by wpływu na inne właściwości gleby(odczyn, mikroelementy itd)
pozdrawiam Jarek